Poznański Czerwiec był kamieniem milowym

W poznańskim kościele dominikanów odprawiono mszę świętą w intencji Ofiar Czerwca 1956 roku. W liturgii uczestniczyli między innymi prezydenci Polski i Węgier Andrzej Duda i Janos Ader. Eucharystii przewodniczył metropolita poznański arcybiskup Stanisław Gądecki.

Przewodniczący Konferencji Episkopatu Polski mówił na początku mszy, że wydarzenia sprzed 60 lat uczą nas tego, że "żadna ideologia nie może utrzymać się na dłuższą metę bez zabijania ludzi". W homilii prymas Polski arcybiskup Wojciech Polak zwrócił uwagę na męstwo i odwagę uczestników robotniczego zrywu w Poznaniu. Jak mówił, dzisiejsza msza to także okazja do dziękczynienia. "Aby dziękować Bogu za powiew wolności, solidarności i wiary, który wówczas podczas tych czerwcowych dni ogarnął serca robotników i mieszkańców Poznania. Jesteśmy tutaj, aby wdzięcznością objąć tych, którzy tę walkę wówczas wspierali" - tłumaczył.

Prymas Polski zaznaczył, że robotniczy zryw sprzed 60 lat był pierwszym z kamieni milowych na drodze do uwolnienia się spod jarzma komunizmu. "Poznański Czerwiec był przecież w jakimś sensie u źródeł kolejnych naszych zmagań o wolność i solidarność, o prawdę, sprawiedliwość i niepodległość Ojczyzny" - powiedział.

Arcybiskup Wojciech Polak mówił też, że mieszkańcy Poznania, mimo stalinowskiego terroru i ateizacji w PRL, zachowali "moc wiary" płynącej z chrztu świętego. Prymas Polski nawiązał w ten sposób do daty 1966 roku, czyli millenium chrztu Polski, dodając, że 10 lat wcześniej poznaniacy upomnieli się też o lekcje religii w szkołach i o uwolnienie kardynała Stefana Wyszyńskiego.

Arcybiskup Polak przyznał też, że Czerwiec '56 to wciąż otwarta rana, ale ten fakt łagodzi końcowy sukces polskiego dążenia do wolności. Ostatnim punktem rocznicowych obchodów będzie uroczystość na placu Mickiewicza, gdzie 60 lat temu 100-tysięczny tłum poznaniaków domagał się wycofania narzuconych norm pracy, obniżek cen i podwyżek płac. Protesty, które szybko zyskały antykomunistyczny charakter, kosztowały życie co najmniej 58 osób. Podczas wieczornej uroczystości zaplanowano wystąpienia między innymi prezydentów Polski i Węgier.

IAR/szym