NA ANTENIE: POWROTNA BOSSA NOVA/BEMIBEK
Studio nagrań Ogłoszenia BIP Cennik
SŁUCHAJ RADIA ON-LINE
 

Co może człowiek z nożem?

Publikacja: 23.03.2017 g.12:43  Aktualizacja: 24.03.2017 g.22:51
Wielkopolska
Atak terrorysty-nożownika, do którego doszło 22 marca w Londynie, nie wstrząsnął Wielką Brytanią i nie zagroził jej bezpieczeństwu.
Londyn Westminster Tamiza - Szymon Mazur
/ Fot. Szymon Mazur

Prawdę mówiąc tego typu wydarzenia, oczywiście te niemotywowane politycznie, w innych okolicznościach, trafiłyby wyłącznie na strony bulwarówek. Nożownik atakuje przypadkowe osoby, wcześniej wjeżdża samochodem w kilka innych. To, co nadaje temu wydarzeniu rangę szczególną to jest oczywiście polityczny i metapolityczny kontekst.

Pierwszy z tych kontekstów wynika z prawdopodobnych motywów zamachowca, tzw. samotnego wilka lub posłanego przez jedną z organizacji terrorystycznych – do akcji przyznało się już Państwo Islamskie, co jednak o niczym nie przesądza. Na to, że akcja mogła być przemyślana może wskazywać choćby fakt, że zamachowiec atakował w słabym punkcie westminsterskich zabezpieczeń, przy Carriage Gates. Więc mógł to być w jakimś stopniu przemyślany i zaplanowany, a nie wyłącznie atak szaleńca.

Wedle współczesnych definicji terroryzm to każde użycie przemocy w przestrzeni publicznej, celem wywołania jakiegoś skutku politycznego. Niezależne od realności tego skutku. Od tego, że czy może się ziścić czy nie. Fanatyk z nożem nie jest w stanie ani zmienić polityki państwa, ani zagrozić jego strukturze. Chyba.

Bo to, co jednak zastanawia w całym tym wydarzeniu, to właśnie fakt, że jeden człowiek z nożem (ściśle z dwoma) był w stanie, wprawdzie na chwilę, sparaliżować państwo i postawić je w stan gotowości. Można oczywiście tłumaczyć to tym, że służby Zjednoczonego Królestwa nie były pewne czy nie mamy do czynienia z akcją zaplanowaną i koordynowaną, odbywającą się w kilku miejscach.

Wydarzenie to, pomijając śmierć kilku osób, z punktu widzenia bezpieczeństwa nieistotne, jednak istotne pozostaje. Jest kilka celów organizacji takich jak Al-Kaida czy Państwo Islamskie. Poza, dość zresztą istotnym, separowaniem muzułmanów od społeczeństw zachodnich, poprzez budzenie wzajemnej wrogości i podejrzliwości, to ważniejsze wywoływanie w społeczeństwach zachodnich strachu i ciągłej niepewności. Atak w Londynie praktycznie pokazuje, że udało się im ten efekt osiągnąć.

Kontekst metapolityczny, o którym wspomniałem, wypływa z politycznego, a został jednocześnie wywołany przez sam atak, jak i rząd brytyjski, z samą Theresą May na czele. Metapolityczność to nadanie aktowi terroru głębszego sensu; np., gdy bardzo szybko, niejako rytualnie, pojawiły się oświadczenia, że był to „atak na brytyjską demokrację”. A to, trzeba przyznać ze "zwykłego" ataku czyni istotny, znaczący akt polityczny. Fanatyk z nożem staje się więc współtwórcą polityki. To również jest częściowe zwycięstwo organizacji terrorystycznych, którym nie chodzi w gruncie rzeczy o śmierć ludzi, ona jest wyłącznie sceną, na której wygłaszane są manifesty.

Politycy zachodni, jak premier May, są w trudnej sytuacji. Pomijając fakt, ze muszą sprawdzić się jako liderzy swojego kraju w momencie zagrożenia, muszą też zaproponować narrację, tłumaczącą tego typu wydarzenia. Premier May wspomniała 23 marca podczas wystąpienia w Izbie Gmin o obronie wartości, wolności słowa i praw człowieka. Tym samym nieopatrznie uczyniła z westminsterskiego ataku coś na kształt starcia cywilizacji, rozumianych jako systemy aksjologiczne. To również jest celem Państwa Islamskiego, którego stara się przekonać swoich członków i sympatyków (niejako swój elektorat), że jego zamierzeniem jest uczestniczenie w tym starciu, jako jedna ze stron, reprezentująca całą islamską Ummę (wspólnotę wszystkich muzułmanów - przyp. red.). To pułapka trudna do uniknięcia.

Łazarz Grajczyński

http://radiopoznan.fm/n/aGl7bZ
KOMENTARZE 2
hetman 31.03.2017 godz. 07:44
rację ma Max Kolonko na YT twierdząc,że wobec zalewu islamu w europie należy się dozbroić i zradykalizować. Multikulti nie działa...
hetman 31.03.2017 godz. 07:43
rację ma Max Kolonko na YT twierdząc,że wobec zalewu islamu w europie należy się dozbroić i zradykalizować. Multikulti nie działa...