NA ANTENIE: HUMAN (2024)/LENNY KRAVITZ
Studio nagrań Ogłoszenia BIP Cennik
SŁUCHAJ RADIA ON-LINE
 

Jaś i Małgosia pod Pegazem

Publikacja: 23.02.2013 g.23:07  Aktualizacja: 26.02.2013 g.10:18
Poznań
Bajkę "Jaś i Małgosia" według braci Grimm w operowym ujęciu Engelberta Humperdincka pokazał w piątek Teatr Wielki.
Teatr Wielki zimą - Jacek Butlewski
/ Fot. Jacek Butlewski

"Dziecko to szczególny odbiorca" - mówią realizatorzy spektaklu: reżyser Monika Dobrowlańska, choreograf Natalia Draganik oraz śpiewacy: Magdalena Wilczyńska-Goś, która gra Jasia i Marek Szymański - Baba Jaga. Na premierze w roli Małgosi wystąpiła Monika Mych-Nowicka. Całość muzycznie poprowadziła Agnieszka Nagórka.

Na stronie publikujemy dźwiękowy Aliny Kurczewskiej z konferencji prasowej z udziałem dyrekcji Teatru, realizatorów i solistów. Na zakończenie Piotr Nędzyński wyjaśni dlaczego Towarzystwo przyjaciół Teatru Wielkiego Opera Viva właśnie 20 stycznia zorganizowało spotkanie z Marianem Koubą.

http://radiopoznan.fm/n/
KOMENTARZE 2
Małgorzata 27.02.2013 godz. 09:36
Panie samie some zaprzeczają w tym reportażu. Zaprezentowane pod koniec opinie dzieci świadczą o tym, że spektakl się ogromnie podobał dziecięcej publiczności. Byłam tego świadkiem, ponieważ byłam na dwóch premierach. Reakcje dzieci, były spontaniczne, na żywo komentowały akcję sceniczną ! Mało tego doskonale została przyjęta konwencja spektaklu. Któreś z dzieci krzyknęło, że ostatni obraz ( gdzie pojawia się iphone, laptop) to XIX wiek ( w odróżnieniu od pierwszego obrazu zatytułowanego: Dawno, dawno temu....)
Panie najwyraźniej nie rozumieją tego czym jest obraz w teatrze. Może są panie przyzwyczajone do teatralnych prospektów, malowanych horyzontów- ale taki teatr to ubiegłe stulecia, wiek XVIII, XIX....Realistyczna estetyka dostępna jest na codzień ( filmy animowane, gry komputerowe) .
HUMPERDINCK PISAŁ, ŻE DLA DZIECI NALEŻY ROBIĆ SPEKTAKL TAK JAK DLA DOROSŁYCH TYLKO LEPIEJ.
Wojtek 26.02.2013 godz. 17:44
Byłem na dzisiejszym, wtorkowym spektaklu o g. 11.00. Widownia wypełniona była po brzegi w 98 procentach dziećmi - od 4 do 8 lat, reszta to nieliczni opiekunowie. I proszę mi uwierzyć że dzieci rozumiały konwencję i inscenizację i żywo na nią reagowały. I szkoda że p. Mikołajewska nie pójdzie więcej na żaden ze spektakli (choć przynajmniej będzie miejsce na jakiegoś zadowolego dzieciaka) choćby po to żeby zobaczyć reakcję widzów. Nie róbmy z dzieci popaprańców i gamoni. A jeśli czegoś nie zrozumieją, to ktoś im podpowie. Dobrze że nie ma łopatologii na scenie. To nie jest spektakl dla dorosłych, to fakt, choć przyjemnie się go i nam powinno oglądać, ale jestem przekonany, że dzieci są zadowolone. To jest bajka, a każde dziecko wie, że w bajce wszystko jest możliwe, nawet srebrne drzewa.
A Baba jaga - "o dziwo pan" - przecież w tej operze najczęściej tak to jest realizowane, z resztą w Poznaniu kilkadziesiąt lat temu w 1957 r. było tak samo - bez ruchów genderowych i feministek...
pozdrawiam i życzę jak najwięcej wspomnień z dzieciństwa!