Organizator festiwalu w Jarocinie, agencja Go Ahead prosiła o 200 tysięcy złotych. W poprzednich latach wnioski były uwzględniane, dlatego teraz szef agencji Łukasz Minta nie kryje zdziwienia. - Przegraliśmy w ocenie merytorycznej z innymi festiwalami. Najbliższe dni pokażą czy festiwal w Jarocinie odbędzie się czy nie. Rozważamy różne scenariusze, że festiwal odbędzie się w okrojonej formie lub że go nie będzie - mówi.
Pieniądze z puli ministra Bogdana Zdrojewskiego to oczywiście nie jedyne środki, które mogłyby ewentualnie wesprzeć rockowe wydarzenie. Kilkaset tysięcy złotych zagwarantowało miasto Jarocin, być może coś też znajdzie marszałek województwa. Zdaniem Łukasza Minty to za mało i niewykluczone, że tego lata festiwalu w Jarocinie nie będzie.
Na organizację festiwalu zostało już niewiele czasu - tylko pięć miesięcy.