Zdecydowana większość zdjęć powstała jednak w Szamotułach. Jak mówią twórcy - to "półbaśniowa" opowieść o przyjaźni międzypokoleniowej. Jest też wątek kryminalny, ale tu twórcy nabierają wody w usta i odsyłają do kina. Ekipa filmowa była w Szamotułach niewątpliwą atrakcją. Czy miasto zyska na tym w jeszcze jakiś sposób?
Szamotuły wydały 190 tysięcy złotych. Czy to dużo czy mało? Warto zauważyć, że Sandomierz do "Ojca Mateusza" dokłada miliony. Nikt też nie twierdzi, że w związku z tematyką serialu, Sandomierz jest miastem zbrodni.
Andrzej Ciborski/as/szym
NIEGDYŚ PEŁNE WARTOŚCI ORAZ DUMY
DZISIAJ NIECO ZAPOMNIANE PROWINCJONALNE ALE WESOŁE MIASTECZKO
zobaczyć, dotknąć, przekonać się na własne oczy i uszy.
Lecz to nie jest ważne !.Ważniejszy jest przecinek,brak litery w tekście, wzięcie mnie za szpiega,
TEGO KTÓRY JEST WREDNĄ SZUJĄ KTÓRA WALCZY NAWET WTEDY GDY ZAKRĘCI SIĘ jemu dostęp
DO WODY !.A może też wywali na zbity pysk z roboty ...!