Zdaniem organizatorów pozwoli to na lepszą promocję debiutantów. Festiwal rockowy w Jarocinie rusza w piątek. Nowi organizatorzy jarocińskiego festiwalu chcą, aby na centralnej scenie festiwalu, obok gwiazd, na przykład byłego muzyka Joy Division Petera Hooka, występowali też debiutanci. - To powrót do korzeni Jarocina. Najlepszych ma wybierać jury, ale także publiczność - mówi Janusz Stefański z ostrowskiej firmy MJM Prestige.
nowy organizator to firma znana z organizowania dużych koncertów zachodnich artystów w wielu miastach Polski. Burmistrz Jarocina Adam Pawlicki również liczy na promocję i podtrzymanie rockowej legendy festiwalu. - Chcemy, żeby festiwal się rozwijał i nie stał w miejscu. Jeżeli wydajemy na ten festiwal pieniądze z miejskiego budżetu, to chcemy, żeby nie chcemy, żeby była to impreza tylko komercyjna - mówi.
W trym roku na jarocińskiej scenie wystąpi ponad 40 wykonawców, między innymi, Lao Che, Acid Drinkers i KSU. Będzie też jubileusz 30-lecia zespołu Voo Voo. Festiwalowi towarzysz a też promocje książek, projekcje filmów i spotkania z artystami.
___
Władze miasta zleciły w tym roku wykonanie badań na temat jarocińskiej publiczności. Naukowcy z Poznania badali, między innymi, kto przyjeżdża do Jarocina, dlaczego i po co. Pytań było więcej - mówi koordynator projektu dr Marcin Poprawski. Z tych badań wynika, że największą grupę wśród publiczności Jarocina stanowią ludzie do 25 roku życia, to 46 procent widzów. Połowa fanów festiwalu przyjeżdża ze znajomymi, ale 7 procent z dziećmi. Są też fani rocka z wnukami (0.6%)
Dla kogo jest festiwal w Jarocinie? czy to impreza wielopokoleniowa? Kto jeździ do Jarocina i po co? Co się tam liczy - muzyka, legenda miejsca, a może styl życia, a może towarzystwo, które się spotyka co roku? Czy Jarocin to lokalna impreza? Ponad 20 procent publiczności festiwalu to mieszkańcy miasta i powiatu. 66,5 procent to osoby spoza powiatu. Prawie 50 procent to mieszkańcy Wielkopolski lub sąsiednich województw, do Jarocina przyjeżdżają z odległości od 50 do 100 km. Większość przyjeżdżających na festiwal to osoby pracujące, a Jarocin to miejsce odskoczni od rzeczywistości.
Kto jeździ na festiwal do Jarocina i po co? Co się liczy - tylko muzyka, czy legenda miejsca, a może styl życia, ludzie, których się tam spotyka? Kto uważa, że Festiwal w Jarocinie to już nie dla niego?