Tegoroczny festiwal w Jarocinie to sporo ciężkiego grania, ale z dużą domieszką punk rocka, a nawet klasyki techno.
Wystąpi m.in. TSA z charyzmatycznym Markiem Piekarczykiem i nieco nonszalanckie poznańskie Acid Drinkers, tym razem w koncercie poświęconym Lemmiemu Klimsterowi z Motorhead. To tylko niektóre propozycje dla miłośników mocnych gitarowych riffów. Do tego ciągle żywotni królowie trash metalu Slayer i druga amerykańska gwiazda Five Finger Death Punch.
Jest też oferta dla miłośników punkowych korzeni Jarocina: Ga/Ga Zielone Żabki, Kobranocka, Farben Lehre oraz program specjalny Nowsza Aleksandria - nawiązanie do legendarnej płyty zespołu Siekiera - to przypomnienie lat osiemdziesiątych, złotych czasów jarocińskiego festiwalu.
W Jarocinie zagrają też brytyjscy prekursorzy sceny techno i rave The Prodige. Tegoroczny festiwal to pięć scen i 14 hektarów terenu, w tym spore pole namiotowe z zapleczem.
Jacek Kosiak/szym