- Teren uszczelniono i zagęszczono, tak by nie przesiąkała przez niego woda. Chodzi o to, żeby wały zatrzymały wodę, nawet jeśli wysoki poziom utrzyma się przez dłuższy czas. W 2010 r. przez miesiąc stany wody były podwyższone - mówi Cezary Siniecki z Wielkopolskiego Zarządu Melioracji i Urządzeń Wodnych w Poznaniu.
W czasie ostatniej powodzi, właśnie w tym miejscu przez wały przesiąkała woda. Remont zabezpieczeń kosztował ponad 20 milionów złotych.
fot. Zdjęcie z powodzi w 2010 r.