- Dotychczasowe stawki były zbyt niskie. Trzeba było je podwyższyć. Wynagrodzenia od czasu przyjęcia ostatnich stawek znacznie się zmieniły - przyznaje Krzysztof Lorentz z Krajowego Biura Wyborczego.Poznańscy urzędnicy mieli ostatnio problem ze znalezieniem wystarczającej liczby chętnych do zasiadania w komisjach.
- Powodem mogły być stawki - uważa Wojciech Kasprzak z Urzędu Miasta Poznania. Podkreśla, że członek komisji ma sporo pracy nie tylko w dniu wyborów, ale także dzień przed i dzień po.
Głosować w wyborach samorządowych będziemy prawdopodobnie 16 listopada. Ewentualna druga tura dwa tygodnie później. W drugiej turze stawki będą o połowę niższe, bo i pracy członkowie komisji będą mieli mniej.
Kandydatów do zasiadania w obwodowych komisjach wyborczych wskazują komitety wyborcze, a jak tego nie zrobią, to wtedy chętnych szukają urzędnicy.