NA ANTENIE: 01:00-02:00 KLASYKA II/
Studio nagrań Ogłoszenia BIP Cennik
SŁUCHAJ RADIA ON-LINE
 

35 dni urlopu rocznie? Od kiedy?

Publikacja: 29.08.2014 g.12:20  Aktualizacja: 26.10.2015 g.12:49
Poznań
Polacy należą do europejskich pracusiów? Więcej od nas pracują - o dziwo - Włosi i Grecy. W Polsce nikogo nie dziwi, że ktoś "ciągnie" dwa etaty, dorabia po godzinach, pracuje w soboty i niedziele. Wielu z nas pracuje dużo dłużej niż ustawowe 40 godzin tygodniowo. Czy to możliwe, żebyśmy pracowali mniej, tak jak np. Brytyjczycy albo mieli dłuższe urlopy? Unia Europejska pracuje nad dyrektywą dotyczącą wydłużenia urlopów do 35 dni rocznie, ma dotyczyć krajów, w których pracuje się do 67 roku życia. Czyli także Polski.
biuro_wnetrze_flickr - CC Flickr/jnyemb
/ Fot. (CC Flickr/jnyemb)

Polacy wciąż są w czołówce państw Unii Europejskiej pod względem czasu spędzanego w pracy. Najdłużej w Europie pracują Grecy, a nie kojarzeni z pracowitością bogaci Niemcy. Na świecie pojawiają się jednak pomysły skrócenia dnia lub tygodnia pracy, a także propozycje wydłużenia urlopu. Czy krótszy sześciogodzinny dzień pracy to mrzonki, czy może realna perspektywa ? Czy wyobrażamy sobie życie, w którym praca jest tylko dodatkiem do hobby ? Niedawno z propozycją 4-dniowego weekendu i 33-godzinnego tygodnia pracy wyszedł jeden z najbogatszych ludzi świata - Carlos Slim. Propozycja została potraktowana poważnie. Gdy podobny pomysł rzucili polscy związkowcy - zostali wyśmiani.

W końcu nasi dziadkowie, a nawet rodzice pracowali często o wiele dłużej niż obecne przepisowe 8 godzin. Także za naszej pamięci praca, na przykład w rolnictwie uległa znacznemu ułatwieniu. Wystarczy popatrzeć na nakład sił oraz czas potrzebny na zakończone właśnie żniwa i przypomnieć sobie jak to się odbywało 30 lat temu.

Wydaje się, że w wraz z mechanizacją produkcji, ludzie powinni mieć więcej czasu wolnego. Więcej maszyn oznacza, że potrzeba mniej rąk do pracy. Co z tego wyniknie? Czy doczekamy czasów, że praca będzie dodatkiem do życia a nie - życiem? Czasem pewne sprawy wydają się niewyobrażalne. Tak było z wolnymi sobotami. Dzień wolny od pracy w sobotę był jednym z postulatów Sierpnia 1980 roku. Co zostało z tamtej propozycji ? Czy wszyscy mamy wolne soboty ? Czy może już o tym wielu z nas zapomniało i pogodziło się z pracą sześć lub nawet siedem dni w tygodniu?

Czy będzie nas stać na życie, jeśli będziemy mniej pracować? To co mamy w kieszeni determinuje często nasz czas pracy - stąd powszechne dorabianie, praca na dwa etaty. Ale czy przepracowany pracownik jest efektywny? Może więc dłuższy urlop, którego wprowadzenie rozważane jest przez unijnych urzędników, pozwolił by na oddech dla zapracowanych? Czy krótszy, sześciogodzinny dzień pracy to mrzonki, czy może realna perspektywa? Co sądzą Państwo o wydłużeniu urlopów do 35 dni w roku? Czy wyobrażamy sobie życie, w którym praca jest tylko dodatkiem do hobby?

Okazuje się, że w wielu zakładach, także w Polsce, poważnie myśli się o skróceniu czasu pracy. Do takich rozważań zachęca też Unia Europejska. Czy mielibyśmy problem z większą ilością czasu wolnego? O skróceniu czasu pracy  myślą nasi sąsiedzi -  rząd Czech. Co prawda, u nich ma to związek z wyhamowaniem zamówień przez rosyjskie embargo. Czesi liczą jednak na unijne odszkodowania, które wynagrodzą przedsiębiorcom postoje.

Czy możliwe jest byśmy pracowali mniej, bez wpływu na zasobność naszych portfeli? Na pewno nie bez znaczenia jest zmiana mentalności. Jacek Kulik, przedstawiciel pracodawców, obserwuje zmianę podejścia Polaków do pracy. Zwłaszcza młodzi ludzie nie stawiają już jej na pierwszym miejscu.

Czy dane nam będzie pracować krócej, dłużej wypoczywać, mieć więcej czasu dla rodziny. Jak traktujemy pomysły unijnych urzędników i zachodniego świata na skrócenie czasu pracy i wydłużenie urlopów? Zyskamy na tym - czy stracimy? Czy w krótszym tygodniu będziemy pracować lepiej? Psycholog pracy Agnieszka Telega zwraca uwagę, że obecne osiem godzin pracy i tak rzadko jest efektywnie wykorzystywane.

Gdyby się okazało, że Unia Europejska nakaże wprowadzenie w Polsce krótszy tydzień pracy i dłuższe urlopy - czy będziemy umieli się do tego dostosować? Nadmiar wolnego czasu też nie zawsze jest korzystny. Trzeba umieć go dobrze wykorzystać...

http://radiopoznan.fm/n/
KOMENTARZE 6
kaha 29.08.2014 godz. 13:44
Moje stanowisko jest "trochę z boku" ponieważ jestem już na emeryturze i nie bardzo mnie to dotyczy.
Myślę, że skróceniem czasu pracy byłoby sporo zamieszania, zwłaszcza w jednostkach o pracy w ruchu ciągłym ( np. szpitale), gdzie trzeba by zatrudnić dodatkowych pracowników. Może i zmniejszyło by się nieco bezrobocie ale nie w każdej branży jest nadmiar pracowników.
Natomiast wydłużony urlop TO BYŁO BY COŚ!!!. Zwłaszcza dla rodzin z dziećmi " szkolnymi" - kiedy przychodzą wakacje, ferie i wtedy jest problem.Ponad to każdy pracownik może dobrze wypocząć po minimum 2 tygodniach w jednym ciągu - a to nie zawsze jest możliwe.
cz'ytacz 29.08.2014 godz. 13:03
Niech w końcu podają dane ilu pracowników zza granicy ten kraj chce przyjąć
a ilu zamierza wysłać po EURO !
I temat będzie bardziej klarowny od niezbyt jasnego lobby ... .
Tworzącego na łonie państwa ,fiskusa i należnych danin ... ,
kolejne sfery szarej lub czarnej strefy ...
cz'ytacz 29.08.2014 godz. 12:53
Nikt nie oczekuje tak jasnych danych jak ilość obcokrajowców pracujących w tym kraju ...
Ani też nie podaje się prognoz ilu zza wschodniej granicy przybędzie do pracy
Więc nie mówmy o lobbowaniu by tworzyć pewne zjawiska ... -niepokojące na rynku pracy.

A tak pozatym kierowanie się projektami odgórnymi tworzy sfery szarej
strefy gdzie ZAFAŁSZOWYWANIE REALIÓW ,sprawia większe pole do popisu
dla nierzetelnych pracodawców ... .
Simson 29.08.2014 godz. 12:44
Na basenie na Chwiałkowskiego był barek. Sprzedawał kawę, zapiekanki, batony, ciastka. Lubiłem po pływaniu coś przekąsić. Ale POSIR odchudzał personel. Zwolnił dwie lub trzy panie, które tam pracowały i postawił tzw. vending machine. Trzy automaty do sprzedaży batonów, chipsów i kawy. Nie korzystam z nich, bo to ohyda. Dwie lub trzy osoby straciły pracę.
Zyga 29.08.2014 godz. 12:41
no jasne że tak. Skoro nie ma pracy dla młodych, bo zastąpiły nas maszyny, to trzeba zwolnić to miejsce dla młodych. Można zrobić tak, że z jednego etatu wyżywią się nawet dwie osoby.
hetman 29.08.2014 godz. 12:39
Pracowitość nie polega na tym kto ile czasu siedzi w pracy. Przyklad Niemiec jest więc błędny. Nie porównujcie dobrze zorganizowanego ,wydajnego Niemca z polskim otłuszczonym serfującym po internecie urzędasem.