Ostatnio radni zgodzili się, żeby dofinansowywać takie działania z budżetu miasta i gminy. Są jednak pewne ograniczenia w wysokości dopłat. - Do 50% kwoty zakupu pieca, ale maksymalnie 4 tysiące złotych - precyzuje burmistrz Włodzimierz Hibner.
Można także uzyskać do 8 tysięcy – także 50% kosztów – w przypadku zakupu gruntowych pomp ciepła, a każdy kto przyłączy się do istniejącej sieci gazowej może liczyć na dodatkowe 2 tysiące zł. Żeby dopłacać, trzeba jednak mieć pieniądze.
Nowy Tomyśl je ma np. z opłat za korzystanie ze środowiska i kar za naruszanie tych przepisów, a jest to około 90 tysięcy złotych rocznie.
Czyli w przypadku 25-tysięcznej gminy "szału nie ma".
- Od czegoś trzeba zacząć i chcemy zacząć jak najszybciej, a później szukać innych źródeł finansowania - mówi burmistrz.
Andrzej Ciborski/szym