Okazało się, że na zagubiony w 2006 roku dowód osobisty ktoś założył dwie spółki prawa handlowego. Komornik zajął Pani Katarzynie pensję bo nie zaktualizowała danych dotyczących nie swoich spółek w Krajowym Rejestrze Sądowym. Kobieta zapożyczyła się by opłacić czynsz.
To kolejny przypadek horroru związanego z kradzieżą tożsamości. Pani Kasia spłaca długi, które zaciągnęła by utrzymać siebie i synów. Sprawa milionów złotych niezapłaconego podatku nadal nie jest zakończona. Kobiecie pomaga profesjonalna prawniczka.
Sprawę wyjaśnia również prokuratura. Urząd Skarbowy jest gotowy umorzyć postępowanie. Czeka jednak na zakończenie postępowanie prokuratorskiego.
Typowa "polska bzdura" - skazać ofiarę, bo ona jest znana i łatwa do ustalenia, zamiast szukać prawdziwych winnych.
A dlaczego Urząd Skarbowy czekał, aż uzbiera się 40 mln zł??
Najwyższy czas zatrudnić pracowników ... ?
A tak na marginesie to idiotyczne to wszystko,głupie i niedorzeczne ...
gdyż gdyby BABCIA MIAŁA WĄSY TOBY DZIADKIEM BYŁA...
I mogę zadać wiele pytań na które niedostałbym odpowiedzi ...
Za czterdzieści baniek można wyremontować Rynek w Stęszewie
a nie siedząc w jakieś ciupce obracać takimi sumami!
-Kuku na muniu !