Prezes jednej ze śremskich spółdzielni mieszkaniowych starał się o bezzwrotne dofinansowanie w poznańskim oddziale Agencji Nieruchomości Rolnych. Dotacja miała być przeznaczona na remonty spółdzielczych mieszkań. Podejrzany nie zapoznał się ze wszystkimi warunkami i przez to agencja nie mogła udzielić dofinansowania. - Sprawę miała załatwić kwota 500 złotych. Prezes spółdzielni udał się do Poznania i wręczył 500 zł - tłumaczy Magdalena Mazur-Prus, rzecznik Prokuratury Okręgowej w Poznaniu.
Urzędnik ANR zawiadomił policję, która zatrzymała 55-letniego mężczyznę. Grozi mu teraz do 10 lat więzienia.
Pan prezes teraz będzie wiedział , że urzędnika należy się grzecznie zapytać od jakiej kwoty
nie będzie dzwonił na Policję.