NA ANTENIE: PANORAMA TATR/PAPA DANCE
Studio nagrań Ogłoszenia BIP Cennik
SŁUCHAJ RADIA ON-LINE
 

Ślub i wesele - najważniejsze?

Publikacja: 23.01.2015 g.12:20  Aktualizacja: 23.01.2015 g.12:28
Poznań
Tłumy ludzi odwiedzały w weekend poznańskie Targi Ślubne. Wszyscy rozmawiali o weselu i ślubie. Świętowanie momentu - zawarcia małżeństwa - połączenia się na zawsze - było dla ludzkości bardzo ważne od... zawsze!
targi_slubne_konin1 - Iwona Krzyżak
/ Fot. Iwona Krzyżak

Dziś wesele jest bardzo często tak ważne, że od terminów wynajęcia sal, fotografa i muzyków - uzależnia się datę... ślubu. Ponad 40 proc. badanych przez OBOP uważa, że ślub bez wesela nie ma żadnego sensu. Bywa tak, że ma to być jedynie, niepowtarzalne wydarzenie, o którym będzie głośno w rodzinie i w okolicy. - Ślub jest niepowtarzalny i jedyny, dlatego właśnie należy pamiętać, że wesele organizowane jest z okazji ślubu - a nie ślub - przy okazji wesela - mówi ksiądz Adam Pawłowski.

Co dalej - takie pytanie powinniśmy sobie stawiać podejmując każdą ważną w życiu decyzję - od wyboru szkoły, pracy, miejsca zamieszkania - po decyzję o ślubie. Zdarza się, że młodzi pytanie: "co dalej" - stawiają sobie jednak dopiero po... weselu i zawarciu małżeństwa, czyli ich role społeczne, w które wchodzą, bywają nie do końca przemyślane - mówi socjolog Jakub Isański.

Co o równowadze w przygotowaniach się młodych ludzi do ślub i i wesela myśli fotograf ślubny Jerzy Hoffman?

Zmienia się patrzenie na to - jak powinien wyglądać ślub. Jest moda na niezwykłe auta. Ceny są różne. Wynajęcie zabytkowej Corvetty w jednej z firm kosztuje 1200 zł (za mniej więcej dwie godziny), nie mówiąc już o takich autach jak np. Maybach - jeden z najdroższych samochodów świata. Wszystkie takie auta pojawiły się na targach ślubnych w Poznaniu.

Huczne, cudowne, ciekawe wesele - to piękny początek budowy wspólnego domu, chociaż zbyt słabe przygotowanie się do małżeństwa, do tego, że uzależniamy od siebie nawzajem dalsze życie. - Może sprawić, że małżonkowie długo we wspólnym domu nie przetrwają - mówi ksiądz Adam Pawłowski.

- Mówimy o ślubach i weselach, bo niedawno były Targi Ślubne - ale coraz częściej jest tak - że ludzie wcale nie planują ani jednego, ani drugiego - zwraca uwagę socjolog Jakub Isański.

Jest jeszcze coś, co dziś w Polsce jest coraz rzadszym motywem zawierania małżeństw: aspekt ekonomiczny. Łączę się z kimś, kto się mną zaopiekuje także materialnie.

Do czego się narzeczeni bardziej się przygotowują: do wesela czy do ślubu? Czy do małżeństwa? Co pochłania więcej czasu, energii, co przykuwa więcej uwagi - nas i naszych bliskich?

http://radiopoznan.fm/n/
KOMENTARZE 8
igo. 24.01.2015 godz. 11:09
Uroczystości rodzinne są bardzo ważne. Konsolidują rodziny, pozwalają się wszystkim razem spotkać, pogadać, wzmocnić wspólne więzi. Zgoda i radocha z "hucznego" wesela to także potwierdzenie wyboru. Chęć przyjęcia innych do swojej rodziny. To istotna ceremonia. Istotne wartości, które zauważa Andrzej mają swoją cenę.
cz'ytacz 23.01.2015 godz. 20:34
Acha !.Znowu nakićkałem w poniższym komentarzu ,gdyż panowie pojawiali się
i pragnęli się kontaktować ...,z czysto Bożych względów jakimi była uczciwa konwersacja
a dotycząca Teologii o Stwórcy ,którą to nikt inny nie mógł objaśniać
mimo że miasto nafaszerowane jest ZGROMADZENIAMI i WYDZIAŁAMI TEOLOGICZNYMI
do których akurat tak bardzo obyci i wykształceni ... .
Do nich,do różnych organizacji świeckich przy parafiach czy też do samych Duchownych
to nie sięgam do ... .
A przecież mówimy o weselach ,ślubach i małżeʼnstwach które
dzięki pewnym zabiegom są blisko Boga!
cz'ytacz 23.01.2015 godz. 13:20
O czym tu ma być mowa ?.O ślubie i weselu czy o małżeʼnstwie?.
Nie będę się mądrował ,-niestety w ZDZIWACZAŁYM LOKALNYM KOŚCIELE
nie ma nic co związane jest z doktrynami dotyczącymi długiego pożycia w związku małżeʼnskim.
I według moich inkwizycyjnych założeʼn to budowla z przybytkami w postaci
salek i biur do obsługi interesantów powinna ulec kasacie aż do odwołania?
Problemem jest tylko cmentarz i możliwe zakusy wybudowania tam np SALONU Z SUKNIAMI
lub HIPERMARKETU URNAMI na KOMINEK .
Więcej nie będę się rozpisywał a z tej przyczyny że problemy uczuciowe załatwia się
przy pomocy ostrych narzędzi ,a pomałżeʼnskie chrzci na umór w lokalnym zbiorniku.

Pozostało odwoływać się do starych założeʼn do jakich nawołuje Arcybiskup
-Z tą małą poprawką że zakłada się z góry by nie brać przykładu z teologów i pytaʼn granicznych
nie czytać STULETNIEGO "PRZEWODNIKA KATOLICKIEGO"
oraz innych fajnych miłych rzeczy ,po których grom z jasnego nieba nie spadnie!


Niestety znając conieco Pismo Święte musiałbym być zaliczony do tej
gorszącej kategorii ,a z tej przyczyny iż najwyrażniej kilku wzorowych mężów wróciło
do swoich żon pozostawiając panią teolog na pastwę losu
Andrzej 23.01.2015 godz. 12:51
Zauważmy, że najtrwalsze małżeństwa to są te zawarte 50, 60 lub więcej lat temu. Czasem pod ostrzałem karabinów lub na gruzach powojennych miast, bez obrączek, bez kwiatów, gości itd. Moi teściowie jechali do ślubu autobusem, każdy swoim a po ślubie każdy z nich jechał do swojej pracy. I dożyli wspólnie sędziwego wieku. Nie przywiązujmy zbyt dużej wagi do tej małostkowej otoczki ślubu i wesela. Budujmy związek na prawdziwych wartościach.
socjolog 23.01.2015 godz. 12:39
Warto zauważyć, że najbardziej szarzy, zwykli, banalni, nudni ludzie zwykle mają piękne, huczne wesela właśnie z tymi Maybachami, dorożką, dziewczynkami sypiącymi kwiaty i z suknią z trenem od ołtarza do drzwi kościoła. I wydają na to 50 tys. a potem wiodą szare życie, nie wyjeżdżając na wakacje (bo nie mają forsy) i pracując w szarym biurze, jeżdżąc szarym samochodem, za pełnię szczęścia uznając sobotnie zakupy w tzw. galerii handlowej. Tymczasem niesamowici w życiu ludzie, podróżujący po świecie i robiący niebywałe rzeczy mają skromne śluby, dla kilkunastu osób z najbliższej rodziny. Dla wielu ludzi ubogich duchem, prostych, prymitywnych - ślub jest najważniejszym, najciekawszym wydarzeniem w życiu. A to dlatego, że nie byli dalej niż za granicami powiatu i nie widzieli więcej niż miasteczko w sąsiednim województwie. Tymczasem wypad z ukochaną do Puszczy Noteckiej może być bardziej niezapomnianym dniem niż najhuczniejszy ślub.
Hanna 23.01.2015 godz. 12:38
Planujemy slub w czerwcu tego roku, bylismy na targach, istne szalenstwo, fajerwerki, limuzyny, magicy, drony robiace zdjecie. nie ma gornej granicy wydatkow.
wszyscy dziwia sie, ze podchodzimy bez emocji.suknienka szybko wybrana, lokal, zespol tez.
stwierdzamy, ze w tych czasch z wieksza pompa nalezy wyprawiac srebrne wesele ;)
polecamy strone spotkaniamalzenskie.pl by przygotowac sie z glowa do slubu.
Upierdliwa 23.01.2015 godz. 12:35
A nam się udało w ubiegłym roku zorganizować ślub dzieci w szybkim tempie, przy współpracy całej rodziny i przyjaciół, ż wielką życzliwością urzędników i księży (młodzi przyjechali z zagranicy na ostatnią chwilę).
Wesele - było przemiłym spotkaniem całej rodziny, bez pompy! Ale było wszystko: muzyka, zdjęcia, ubrania; jednak najpiękniejszy był ślub w scenerii Bożego Narodzenia!
Kociałapa 23.01.2015 godz. 12:29
Nie mam ślubu i na razie nie planuję mieć. Związek trwa ponad 10 lat. Co na to powiedzą małżonkowie po hucznym weselu i pięknym ślubie i rozwodzie po dwóch latach?