Kierownictwo resortu obrony pod koniec kwietnia zdecydowało, że najlepszą ofertę w przetargu złożyło francuskie konsorcjum Airbus Helicopters z maszyną Caracal. Na razie nikt z Bazy Lotniczej w Powidzu o testach nowego śmigłowca się nie wypowiada. Dopiero rzecznik Ministerstwa Obrony Narodowej płk Jacek Sońta potwierdza, że maszyna lub maszyny w Powidzu już są. Testowanie w powietrzu zacznie się w środę i potrwa do początków czerwca. Będą sprawdzane osiągi, wyposażenie pokładowe, konstrukcja śmigłowca, normy lotnicze.
W próbach prócz wojskowych wezmą także udział przedstawiciele związków zawodowych, członkowie komisji sejmowej i senackiej obrony narodowej. Dziennikarze zobaczą maszynę już w czwartek.
Polska chce zakupić 50 śmigłowców. Pierwsze egzemplarze mają trafić do polskiej armii do 2017 roku.
Rozstrzygnięty pod koniec kwietnia przetarg na dostawę śmigłowców dla polskiej armii wygrało francuskie konsorcjum Airbus Helicopters. Dwaj inni oferenci: Sikorsky z zakładami w Mielcu oraz włosko-brytyjska AgustaWestland z PZL-Świdnik, nie spełnili wszystkich wymogów postępowania. Kontrakt śmigłowcowy to olbrzymie pieniądze. Wartość umowy opiewa na około 13 miliardów złotych. Za tę cenę wojsko dostanie 50 maszyn w różnej wersji: od śmigłowców dla wojsk lądowych, przez maszyny na potrzeby jednostek specjalnych, po śmigłowce morskie, w tym do zwalczania okrętów podwodnych.
(IAR+Radio Merkury)
A samo morale jest bardzo ważne ... ,gdyż Polskich Filmowców stać tylko na "Katyʼn"
"Smoleʼnsk" -jak Paweł Kukiz i Duda Andrzej dojdą do władzy lub elektroniczno-psychodeliczną "Bitwę pod Wiedniem".
A przecież o to chodzi gdyż "naoglądali się amerykaʼnskich filmów " akurat w tej profesji ma
pewien poziom i lepiej że tak niż na ulicach aglomeracji i to w środku dnia .