Ustanowiono go w 1931 roku na konwencji ekologicznej we Florencji, rozpoczyna on Światowy Tydzień Zwierząt trwający do 10 października. Celem obchodów jest zmiana zachowania ludzi wobec zwierząt i uświadomienie im, że zwierzę to istota żywa, a nie rzecz i ma swoje prawa.
W obchodach biorą udział organizacje ekologiczne i działające na rzecz ochrony zwierząt, organizacje non-profit a także wegetarianie i weganie. Wroniecki oddział Towarzystwa Opieki nad Zwierzętami w Polsce po raz drugi przyłącza się do ogólnopolskiej akcji - Zerwijmy łańcuchy. "Protestujemy ponieważ stałe trzymanie psów na uwięzi jest w Polsce nadal powszechnym zjawiskiem"- mówią wolontariusze.
"Nasze działanie ma uświadomić społeczeństwu, że stałe trzymanie psów na łańcuchu jest złe, niehumanitarne i niezgodne z prawem. Pies powinien być przywiązany do człowieka, a nie do budy."- mówią organizatorzy. Jak wygląda świat z perspektywy psa łańcuchowego, jak wykańczające, koszmarnie nudne i bezsensowne jest życie na dwóch metrach kwadratowych, pokazali podczas happeningu w niedzielne południe na skwerze Cyryla Sroczyńskiego we Wronkach.
Miłośnicy czworonogów z Konina przyłączyli się do Ogólnopolskiej Akcji ,,Zerwijmy Łańcuchy". Przy Galerii nad Jeziorem każdy kto chciał mógł przykuć się do psiej budy i przekonać się na własnej skórze jak żyje się na uwięzi. W akcji brali udział także wolontariusze z konińskiego schroniska dla zwierząt, którzy wspólnie ze swoimi podopiecznymi kwestowali na rzecz przytuliska i namawiali do adopcji. W schronisku przebywa ponad 100 psów i 50 kotów. Zebrane podczas kwesty pieniądze przeznaczone zostaną na leczenie i karmę dla zwierząt.
Wanda Wasilewska/Iwona Krzyżak/int
Natomiast mordowanie (w nieludzki najczęściej sposób) świnek - które od psów inteligentniejsze są - krówek czy owieczek jest O.K.
Ciekawe... czy obłuda nawiedzonych idiotów znajdzie kiedyś swój kres