Sprawdzaliśmy jak około południa wyglądała sytuacja w centrum Poznania.
Nie było ewakuacji budynku, w którym mieszczą się urzędy - marszałkowski i wojewódzki, a także kuratorium oświaty. Policjanci, jak powiedział rzecznik wojewody Tomasz Stube, sprawdzali budynek. Żadnego ładunku wybuchowego nie znaleziono. Budynek sprawdzali policjanci wraz z ochroną podobnie zresztą jak m.in. gmach Prokuratury Okręgowej w Poznaniu.
W obu tych miejscach nie było ewakuacji. W sumie w Poznaniu fałszywe alarmy były w kilkunastu urzędach. Na terenie województwa wielkopolskiego nerwowe chwile przeżywali pracownicy 40 instytucji. Poszukiwania bomb odbywały się w spokoju, nie było paniki, policja udziela jednak szczątkowych informacji na ten temat, by nie zachęcać innych do pójścia w ślady dowcipnisia, który swym alarmem postawił na nogi policję w całym kraju.