Urodził się w Rydzynie. Przed wojną pracował w szkole budowlanej w Lesznie. Podczas kampanii wrześniowej 1939 roku walczył m.in. w okolicach Skarżyska-Kamiennej. Wzięty do niewoli trafił do stalagu pod Magdeburgiem. Antoni Wojciechowski na emeryturę przeszedł w 1972 roku. Jego ostatnim miejscem pracy była Spółdzielnia Remontowo-Budowlana w Lesznie.
Burmistrz Rydzyny Kornel Malcherek wspomina, że razem ze starostą był w ubiegłym roku na 109 urodzinach Antoniego Wojciechowskiego. Pogrzeb najstarszego Wielkopolanina odbędzie się jutro w Pawłowicach.
Jacek Marciniak/mk/szym