Seat zepsuł się w centrum Kalisza i zablokował pas ruchu. Kobieta nie mogła ruszyć, otworzyć okien ani wysiąść. W samochodzie było z nią małe dziecko. Zewnętrzne i wewnętrzne klamki zlikwidowano, drzwi otwierały się tylko pilotem, a w samochodzie „padła” elektronika.
Na miejsce wezwano policję, a potem męża kobiety, który wytłumaczył w jaki sposób otworzyć drzwi od wewnątrz (wyrwać tapicerkę drzwi). Kobieta dostała 500-złotowy mandat, policjanci zatrzymali dowód rejestracyjny i zakazali dalszej jazdy.Jak tłumaczy policja, przeróbki samochodów są dopuszczalne pod warunkiem, że tuningowane elementy wyposażenia nie zagrażają bezpieczeństwu zarówno osób nim jadących, jak też pozostałych uczestników ruchu. W tym przypadku - np. w razie pożaru samochodu - kierowca i pasażerowie nie mogliby się wydostać z auta.