NA ANTENIE: Rozmowy po zachodzie
Studio nagrań Ogłoszenia BIP Cennik
SŁUCHAJ RADIA ON-LINE
 

Brakuje pracowników sezonowych!

Publikacja: 30.06.2016 g.12:15  Aktualizacja: 30.06.2016 g.11:53
Poznań
Rozpoczęło się lato. Dla dziennikarzy sezon ogórkowy to smutny czas. Dla tych, co chcą dorobić, załatać dziurę w domowym budżecie - to znakomity okres.
zbiórka siana na polu - Fotolia.pl
/ Fot. (Fotolia.pl)

Oferty pracy sezonowej wiszą na każdej latarni, słupie, w witrynie sklepowej, pełno ich w gazetach. Ofert pracy jest mnóstwo. Problem w tym, że nie ma chętnych. W Wielkopolsce, np. w powiecie chodzieskim z roku na rok z pracownikami sezonowymi jest coraz gorzej, a w tym roku sytuacja jest dramatyczna. Na polu truskawek, na które wybrała się nasza reporterka większość pracowników to... seniorzy - wiek 60 plus.

A przecież wydaje się, że praca sezonowa to domena ludzi młodych chcących zarobić na wakacje, na kupno wymarzonego sprzętu, drobne wydatki. Czy z Państwa otoczenia - rodzina, znajomi - ktoś zatrudnia się do prac sezonowych pracują? Z naszej sondy wynika, że najważniejsza jest ekonomia. Można pracować ciężko, pod warunkiem, że się opłaca.

W Poznaniu dobrym miejscem dla młodych ludzi do szukania pracy sezonowej (ale nie tylko) jest Młodzieżowe Biuro Pracy działające przy Ochotniczych Hufcach Pracy. Pośredniczka podaje zainteresowanym adresy i telefony do potencjalnych pracodawców. Rejestracja w biurze jest bezpłatna. Młodzieżowe biuro Pracy w Poznaniu to kilkadziesiąt ofert dziennie, pracownicy biura sprawdzają wiarygodność pracodawców. Oferty są różne. Czy Państwo korzystali kiedyś z oferty OHP? - może było to wyjazdy do "demoludów" na obozy?

Wracając jednak do współczesności - często rodzice podejmując prace sezonowe zabierają ze sobą dzieci. Często też dzieci poniżej 16 roku życia same chcą iść na jabłka czy wiśnie by dorobić do kieszonkowego. Jacka Strzyżewskiego z Okręgowego Inspektoratu Pracy w Poznaniu zapytaliśmy czy to legalne, czy można tak robić. Pamiętajmy - nawet przy pracy sezonowej powinniśmy mieć umowę, a w niej wypisane obowiązki, rodzaj pracy, godziny i stawki. Pośredników można sprawdzić -  zróbmy to ! Pytajmy o ubezpieczenie wypadkowe, sprawdźmy czy pracodawca jest ubezpieczony.  Jeśli wykonujemy ryzykowną pracę na przykład na wysokościach - sami się ubezpieczmy. Specjaliści przestrzegają - czasami wygórowana stawka za godzinę to pułapka, może być przyczyną wielkich kłopotów

Kto z Państwa skorzystał kiedyś lub właśnie korzysta z ofert pracy sezonowej? Co to było - zbiór owoców, sprzedaż hot-dogów, sklepowe promocje, roboty budowlane?  Czy to był i nadal jest sposób na sfinansowanie np. letnich wyjazdów wakacyjnych? Czy praca sezonowa jest tylko dla uczniów, studentów  i ludzi na dorobku? A może ktoś z Państwa właśnie poszukuje pracowników sezonowych - i jako pracodawca przedstawi swój punkt widzenia? 

http://radiopoznan.fm/n/iuxCc5
KOMENTARZE 7
eda 30.06.2016 godz. 17:55
Tak działa magiczna ręka rynku, czyli prawo popytu i podaży. Przez ponad 20 lat wmawiano Polakom, że w porządku jest gdy dostaną marne ochłapy, bo tyle warta jest ich praca. Teraz, gdy sytuacja się odwraca, to wielka tragedia. A po prostu proponowane płace są nierynkowe.
Toms 30.06.2016 godz. 14:28
Chec ja nie daje pracy nie jestem pracodawcą ,tylko dostrzega pewien problem , zawsze będzie różnica między pracodawcą a pracobiorcą .Mieszkam na wsi gdzie zna się większość mieszkańców i uwierz mi są ludzie którzy naprawdę dostali szanse ale przez to że nie mieli nawyku pracy jej nie wykorzystali.Ja zaczynałem od najniższej krajowej,zdawałem sobie sprawę że nie mam doświadczenia ale już po miesiącu dostałem podwyżkę bo szef dostrzegł że przede wszystkim mi się chce. A kiedy jak nie za młodych lat wyrobić sobie nawyki pracy kiedy pieniądze jeszcze nie są najważniejsze.Codziennie wracając z pracy mijam sklep gdzie kwiat miejscowego bezrobocia opowiada jak to oni by zrobili porządek tylko u siebie nie mogą go zrobić.
check 30.06.2016 godz. 13:49
Toms brawo dla młodego pokolenia że nie pracują za guziki. Nie stać Cię na godziwą zapłatę to zamykaj interes i idź do pracy. Prawda jest taka że gdyby prywaciarz płacił uczciwe pieniądze to stałaby kolejka chętnych do pracy. Pozdrawiam
Toms 30.06.2016 godz. 13:26
ludzie chcą aby im uczciwie płacić za pracę a z drugiej strony chcą żeby wszystko było tanie,tak się nie da .Będą rosły zarobki to będą rosły ceny . Check załóż sad lub plantacje i płać ludziom uczciwie ,sprzedając towar napisz płaciłem uczciwie i zobaczymy czy będą u Ciebie kupować droższy towar czy ten o połowę niższy. A w twj chwili rośnie pokolenie roszczeniowe że woli siedzieć na ławce bo im się nie opłaca albo nie będą robić na prywaciarza ,a jak przyjdzie co do czego to nawet pracować nie będą umieli.
stif. 30.06.2016 godz. 13:24
Nasi ojcowie i bracia w 56 roku wyszli na ulicę bo nie było co do garnka włożyć. Sytuacja niewiele się zmieniła. Jesteśmy murzynami Europy. Członkowie partii i ich rodziny maja się dobrze. Kto nie jest w układach klepie biedę. Nepotyzm w tym kraju osiągnął szczyty. Sam gdybym nie szukał pracy poza granicami, klepał bym biedę.
check 30.06.2016 godz. 12:47
Podła komuna się skończyła. Emeryci są zmuszani do niewolniczej pracy by mieć na lekarstawa w Aptece. A młodzi mają rację. Chcesz zarabiać to płać za pracę uczciwie.Ciekawe czy Szanowny dziennikarz pracował by lub jego dzieci za czapkę śliwek?
gggg 30.06.2016 godz. 12:43
Sorry ale za 12 czy 15 na godzinę to nie ma sensu. Bo to jest groźne dla zdrowia, w słońcu, w skwarze. Po to wchodziliśmy do UE, żeby nam rosły zarobki i powinny rosnąć. Zarówno normalnych pensji, jak i ludzi na polu czy plantacji.