Sąd skazał burmistrza na 1,5 roku więzienia w zawieszeniu na trzy lata. Marek Kupś przez rok nie będzie też mógł pełnić funkcji w administracji publicznej. Burmistrz zaproponował jednemu z radnych pracę w miejskiej spółce w zamian za pomoc w odwołaniu przewodniczącego Rady. To była propozycja korupcyjna, a nie - jak twierdził burmistrz - blef - uzasadniał sąd. Sędzia Hanna Bartkowiak mówiła też, że zachowania burmistrza nie można uznać za normalną praktykę polityków. - Propozycja korupcyjna godzi w interes publiczny, który władza ma realizować - mówiła.
Burmistrz Marek Kupś po wyroku powiedział, że nadal czuje się niewinny. - Przez 20 lat starałem się pracować uczciwie na rzecz swojej gminy. Niczego, co jest niedozwolone nie wziąłem i niczego co jest niedozwolone nie dałem - mówił. Kupś kierował trzcianeckim samorządem druga kadencję.
Teraz Rada Miasta i Gminy Trzcianka musi wygasić mandat dotychczasowego burmistrza. - Samorządem kierować będzie wyznaczony zarządca. Wojewoda zwróci się do premiera z wnioskiem o wyznaczenie komisarza. Później będą zarządzone wybory, które muszą się odbyć w ciągu trzech miesięcy od ogłoszenia wyroku - wyjaśnia kierownik pilskiej delegatury Krajowego Biura Wyborczego Wiktor Pawłowski.
A co do tekstu to zgadzam się z Darkiem, miałem to samo wczoraj napisać.
http://www.trzcianka.pl/galeria2/thumbnails.php?album=242
Paniu już dziękujemy!