To jest pytanie, na które odpowiedź próbują znaleźć władze wielu wielkopolskich i polskich miast oraz miasteczek. Pierwsze symptomy tej niepokojącej tendencji pojawiły się już kilkanaście lat temu wraz z budową pierwszych centrów handlowych. Zaczęły one "wyciągać" ludzi ze śródmieścia.
Teraz samorządy szukają różnych pomysłów na odwrócenie tej tendencji. Np. władze Leszna, równolegle z rewitalizacją śródmieścia, chcą tej części miasta przywrócić także jej społeczne, publiczne, handlowe funkcje. Dlatego np. w ostatni weekend na barokowym rynku pod ratuszem zainaugurowały projekt "Rynki Śniadaniowe".
Mieszkańcy Leszna wspólne śniadanie będą mogli także zjeść na innych miejskich placach. "Rynki Śniadaniowe" w Lesznie będą także odbywać się na pobliskim Placu Metziga i Nowym Rynku. "Śniadaniowe Rynki" w Lesznie są podzielone na kilka stref m.in. - wypoczynku na leżakach na sztucznej trawie, zabaw dla dzieci czy fitness.
Jacek Marciniak/tj/szym