Ławnicy razem z sędziami zawodowymi wydają wyroki w sprawach cywilnych i pracowniczych. W Poznaniu potrzeba 339 ławników. Chętnych jest blisko 400, ale nie wiadomo czy ich dokumenty są kompletne i nie wiadomo, czy przejdą weryfikację przez policję.
- Sprawdzane będą kartoteki, mandaty, a jeśli potrzeba, będą także wywiady środowiskowe - mówi Wojciech Kacprzak z Urzędu Miasta Poznania. Za mało chętnych jest do orzekania w sprawach Prawa Pracy. - W tym wypadku trzeba wykazać się wiedzą na temat Prawa Pracy - zauważa Kacprzak.
Ławnicy za swoją pracę dostają pieniądze - 70 złotych za jedną wokandę.