Obawiają się, że będą wyrzucani z ogródków działkowych, na których mieszkają. Twierdzą, że uchwalona w 2013 roku ustawa jest niekorzystna dla osób mieszkających na terenie ogródków działkowych, a okręg poznański Polskiego Związku Działkowców, na podstawie nowego prawa będzie ich wyrzucać. - Bardzo dużo osób mieszka na ogródkach działkowych. Nie mamy żadnych szans na inne mieszkanie - mówią.
Pikietujący twierdzą, że problem dotyczy 5000 poznańskich rodzin. Zdzisław Śliwa z okręgu poznańskiego Polskiego Związku Działkowców od pikietujących się dystansuje. Jak mówi obawy protestujących są przesadzone. - Nasze uchwały mają doprowadzić do uporządkowania problemu i zablokowali to. Ale przecież każda sprawa jest badana indywidualnie. W ubiegłym roku było zaledwie 18 wypowiedzeń w skali 50 tysięcy działek w naszym okręgu. Wypowiedzenia zdarzają się w przypadku niepłacenia lub innych przewinień - dodaje.
Nie zgadzają się z tym pikietujący działkowcy, których wsparło Wielkopolskie Stowarzyszenie Lokatorów. Do manifestujących wyszedł wiceprezydent Poznania Jędrzej Solarski. Odebrał petycję od działkowców i obiecał, że zajmie się sprawą. - Sprawa jest bardzo skomplikowana, ale chcemy rozmawiać i szukać rozwiązania - zapewnia.
Do sprawy ma w poniedziałek wrócić poznański oddział Polskiego Związku Działkowców. Organizuje konferencję prasową w tej sprawie.
Jacek Butlewski/mk/int
cyt."Twórcy nowego stowarzyszenia nie umieją albo też nie potrafią skorzystać z art. 74 ustawy o rodzinnych ogrodach działkowych, który to przepis określa ścieżkę uprawniająca ogród do wyodrębnienia się z PZD i powołanie własnego stowarzyszenia.
W tym miejscu chcemy wyraźnie stwierdzić, nie będziemy stać na drodze wyodrębnienia się tego ogrodu z naszego Związku. Wiele wysiłku Okręgowy Zarząd włożył w próby uporządkowania sytuacji w ogrodzie. Staraliśmy się pomagać ogrodowi na wszelkie sposoby. W czasie, kiedy nie było chętnych do zarządzania ogrodem powołano zarząd komisaryczny, który przez ponad pół roku porządkował zastane sprawy"
- altanę o powierzchni zabudowy do 35 m2 (plus na piętrze poddasze użytkowe) o łącznej wysokości 5 m dla dachu stromego (powyżej 12 stopni) lub 4 m dla dachu płaskiego (poniżej 12 stopni),
- obiekt gospodarczy o powierzchni zabudowy do 35 m2, o wysokości odpowiednio (j.w.) 5 m lub 4 m,
- werandę, taras lub ganek, o ich łącznej powierzchni nie przekraczającej 12 m2.
Podstawa prawna:
W ustawie z dnia 20 marca 2015 r. o zmianie ustawy - Prawo budowlane oraz niektórych innych ustaw do ustawy o rodzinnych ogrodach działkowych z dnia 13 grudnia 2013 r. wprowadzono następujące zmiany:
- w art. 2 po pkt 9 dodano pkt 9a, który stanowi, iż altana działkowa może mieć powierzchnię zabudowy do 35 m2 o wysokości odpowiednio 5 m i 4 m wysokości (zobacz dokładne brzmienie przepisu), oraz że do powierzchni altany nie wlicza się tarasu, werandy lub ganku, o ile ich łączna powierzchnia nie przekracza 12 m2,
- w art. 13 ust. 1 i 2, a dokładnie w ust.1 pkt 2 zdefiniowano i określono wymiary obiektu gospodarczego o powierzchni zabudowy do 35 m2 oraz wysokości odpowiednio 5 m lub 5 m.
Oznacza to, że altana o powierzchni zabudowy do 35 m2 (plus poddasze użytkowe) może być połączona z werandą o powierzchni 12 m2 oraz z obiektem gospodarczym o powierzchni zabudowy do 35 m2 (plus poddasze użytkowe).
Używany przez działaczy PZD zwrot, że na działce można budować jedynie altany o powierzchni do 35 m2 jest nie precyzyjne i wprowadza działkowiczów w błąd, ponieważ nie mówią oni, że na działce oprócz altany można dobudować np. werandę, ganek lub taras o powierzchni do 12 m2 oraz obiekt gospodarczy o powierzchni zabudowy do 35 m2.
W związku z tym, że art 68 ust. 1 ustawy o r.o.d. nakazywał rejestrację statutu PZD w terminie 18 miesięcy od dnia wejścia w życie ustawy, a termin ten już minął, PZD winien zostać wykreślony z KRS, ze wszystkimi konsekwencjami i następstwami z tego wynikającymi.