Elżbieta Dybowska z wydziału zdrowia urzędu miasta mówi, że podczas kontroli rzeczywiście wyszło na jaw kilka nieprawidłowości i wydział czeka teraz na ich usunięcie.
Z nieoficjalnych informacji wynika że zarzuty urzędników dotyczą przede wszystkim dokumentacji - np braku instrukcji mycia nocników czy braku atestów na meble. "Jesteśmy w trakcie wprowadzania zmian, ale ciągle nie mamy protokołu z kontroli" - mówi właścicielka żłobka Małgorzata Przymuszała.
Ostateczna decyzja dotycząca przyszłości naramowickiego żłobka zapadnie najpóźniej na początku przyszłego tygodnia.