- informuje Wojciech Augustyniak z inicjatywy społecznej Poznański Alarm Smogowy. I wyjaśnia: Dzisiaj wszyscy w Polsce wiedzą, że Kraków ma problem z powietrzem. Że tam kilka lat działań, informacji i edukacji przyniosło wreszcie efekt. (Od 1 września 2019 roku, na mocy uchwały antysmogowej Sejmiku Województwa Małopolskiego - w Krakowie całkowity zakaz palenia węglem i drewnem. Także w kominkach. Plus działania osłonowe dla najuboższych i 100% finansowania wymian pieców i instalacji grzewczych na ekologiczne - przyp. red.)
Ale czy każdy wie, że Poznań też ma problem? Że mamy gorsze powietrze niż Paryż i miasta niemieckie? W Poznaniu najgorzej jest z pyłami zawieszonymi PM10 i PM2,5. Przekroczeń norm dobowych w skali roku może być 35. W zeszłym roku, na niektórych obszarach miasta, było ich prawie dwukrotnie więcej. W tym roku, w styczniu, stacje pomiarowe (Polanka, Dąbrowskiego, Chwiałkowskiego ) także pokazują przekroczenia dopuszczalnej normy pyłu PM10. To drobinki, które wnikają w nasze organizmy i fatalnie wpływają na nasze zdrowie. Także na płód dziecka. Dzieci rodzą się mniejsze i słabsze.
Pyły zawieszone wywołują raka, choroby płuc, astmę i zawały serca. Więc czyste powietrze to interes wszystkich. Najgorzej jest w okresie grzewczym. Dlatego w Poznaniu potrzebna jest także uchwała antysmogowa. Nie tak restrykcyjna, jak w Krakowie, ale jest potrzebna. Można ustalić normy dla paliw, dla pieców. I zmodyfikować program KAWKA - program dopłat do wymiany starych palenisk na ekologiczne. Teraz KAWKA obejmuje tylko trzy dzielnice Poznania, a przecież gołym okiem widać, jak zatruwane są np. przedmieścia. KAWKA wymaga także mniejszej biurokracji i ma ten minus, że najpierw trzeba wyłożyć pieniądze, a potem jest zwrot do 80% kosztów kwalifikowanych.
Poznański Alarm Smogowy działa od kilku miesięcy. Rozdawał już maski filtrujące powietrze i symboliczne buteleczki z czystym powietrzem. Informuje i edukuje. (W Poznaniu problemem są także zanieczyszczenia komunikacyjne. Zwłaszcza od samochodów z silnikami diesla i od aut bez katalizatorów).
Radio Merkury, od 1 lutego, trzy razy dziennie informować będzie słuchaczy o jakości powietrza w Poznaniu. Na podstawie danych stacji pomiarowych Wojewódzkiego Inspektoratu Ochrony Środowiska.