Prezydent przywołuje historię i przypomina, że przed wojną połączono Poznań z trzema gminami: Wilda, Łazarz, Jeżyce. Uważa, że teraz można by zrobić podobnie i dzięki temu zyskać 100 mln złotych ministerialnego bonusu na połączenie i scalenie miasta z gminą. Jacek Jaśkowiak przekonuje, że na połączeniu zyskaliby wszyscy. Prezydent Poznania chce, aby granice Poznania znacząco zostały powiększone w najbliższych ośmiu latach.
Czyli prezydent myśli o finalizacji połączeń w swojej drugiej kadencji, lub ufa, że zakończy ten proces jego następca. Jacek Jaśkowiak wspomniał, o rozmowach o połączeniu z z przedstawicielami Komornik i Suchego Lasu. Wójt Komornik Jan Broda rozmawiał z prezydentem Poznania Jackiem Jaśkowiakiem o problemie z brakiem wiaduktu w Plewiskach. Poprzednie władze Poznania wycofały się z jego budowy. I w trakcie tej rozmowy z nowym prezydentem pojawił się wątek połączenia.
Zwolennikiem powiększania administracyjnych granic Poznania jest poseł PiS Tadeusz Dziuba. Jego zdaniem mieszkańców podpoznańskich gmin można przekonać do pomysłu połączenia z Poznaniem. Radny SLD Tomasz Lewandowski sądzi, że pomysł należy najpierw omówić na poziomie rady miasta oraz rad gmin. Z ostrożnością do pomysłu włączania gmin do Poznania podchodzi wiceprzewodniczący Rady Miasta w Luboniu Piotr Izydorski. Widzi on szanse wynikające z połączenia, ale ma też zastrzeżenia.
Prezydent wspomniał o Hanowerze mówiąc o połączeniu gmin sąsiednich z Poznaniem. Na rozwiązanie "hanowerskie" powołuje się także starosta poznański Jan Grabkowski, choć wydaje się, że to rozwiązanie przedstawia zupełnie inaczej.
Prezydent Poznania Jacek Jaśkowiak przekonuje, że na samo łączenie można dostać pieniądze z zewnątrz. Jego zdaniem są to spore środki. Poznański radny PIS Michał Grześ twierdzi, że Poznań na połączeniu mógłby zyskać, ale gminy już nie bardzo.
Jak się okazuje, władze podpoznańskich gmin są zaskoczone pomysłem prezydenta Jaśkowiaka. Czy Państwo też są zaskoczeni? A może już nie raz pojawiały się w głowach mieszkańców sąsiednich gmin myśli o tym, że do takich połączeń Poznania z Gminami powinno dojść? Jakie Państwo widzą w tym projekcie, który prezydent Poznania chciałby zrealizować w ciągu ośmiu lat plusy dla Państwa? Jaki minusy? jak widzą to obecni mieszkańcy Poznania? Zapraszamy do dyskusji na antenie i w internecie.
nieskrywanej radości wszelkiej maści kumaków ,żab i innych wodnych płazów rezydujących
w swoich sadzawkach .Słychać to z daleka i nie tylko w Poznaʼnskich Sadzawkach o tym że
Rabe,rabe,rabe nie da rade ... .
Zastanawiam się tylko nad tym co stało się z DEMOKRACJĄ skoro to pewność siebie
żab ,kumaków i ropuch sięga zenitu w tym ,gdyż zasady sprawowania urzędów zostały
stworzone tylko dla żab ,ryb i raków które miały pomysł taki ...
Czy Luboń chciałby być przyłączony do gminy Komorniki?
Czy Rokietnica chciałby być przyłączona do gminy Suchy Las?
Czy może Morasko i Naramowice za torami chciałyby być przyłaczone do gminy Suchy Las?
Może należy w tym kierunku podziałać i nie robić sztucznego podziału, bo o ile jadąc z Poznania do Lubonia, czy do Komornik - autostrada rozdziela Poznań od Lubonia i Komorniki, a w kierunku północnym poznań się "potocznie" kończy na torach kolejowych. A od strony Plewisk - Poznań "kończy się" na torach kolejowych.
Wg mnie przynależność do Poznania dla nas to tylko straty.
Mieszkaniec Lubonia :)
W Luboniu po prostu czas od wielu, wielu lat się zatrzymał. Dajmy więc szansę losowi.
Rozumiem jednak gminy Tarnowo Podgórne czy Suchy Las. Są to gminy samowystarczalne i bogate. Niestety Luboń w porównaniu z tymi gminami to zacofane i zaniedbałe miasto. Brak tutaj infrastruktury a osiedlowych dróg albo nie ma albo przypominają ser szwajcarski. Komunikacja lubońska jest bardzo skromna, autobusy kursują zbyt rzadko, nie ma w luboniu żadnych atrakcji po prostu szaro-buro!
Od ponad 10 lat jestem mieszkanką Lubonia. Od urodzenia mieszkałam zawsze w Poznaniu. Niestety ceny mieszkań w Poznaniu nie były na moją kieszeń, więc musiałam kupić mieszkanie w Luboniu. Luboń to w rankingu miast w Polsce najbiedniejsze miasto! Mieszkam na dużym, dość nowym osiedlu w tzw. Nowym Centrum Lubonia i proszę sobie wyobrazić, że nie mamy tam drogi, tzn jest polna! Zapraszam redakcję Waszego radia m.in. do NCL- sami się o tym przekonacie i zrobicie świetny reportaż. Władze Lubonia zaś w ogółe nie reagują na zgłoszenia "nowych" mieszkańców tego miasta, by choćby stan dróg poprawić. "Nowi" mieszkańcy są piętnowani i oskarżani, że tylko śpią w Luboniu a pracują w Poznaniu, dzieci prowadzaja do szkół w Poznaniu, itd. Gdyby Luboń został "wchłonięty" przez Poznań to wiekszość Lubonian (bo to najczęściej Poznaniacy:) byliby na pewno bardzo, bardzo szczęśliwi. Wreszcie zaznalibysmy troche cywilizacji. Proszę o przyłączenie Lubonia (i to jak najprędzej) do Poznania :) Luboń to nudne, zacofane i zaniedbałe miasto, a władze Lubonia to "betony" i w sposób niegospodarny zarządzają finansami społecznymi. Jestem 100xna TAK za przyłączeniem Lubonia do Poznania. Pozdrawiam serdecznie!
Przez lata Poznaniacy jeździli na aquapark do Suchego Lasu, Kozichgłów, Swarzędza... dopiero po latach zostały wybudowane Termy Maltańskie.
Generalnie ludzie cenią sobie to, że mieszkają w podpoznańskiej gminie, że idąc do urzędu załatwić sprawę nie stoją w kolejce, że mają za biurkiem urzędnika, który zaangażuje się w sprawę, że sprawę da się załatwić, że często osobiście zna się radnych gminnych. A problemy występują tam, gdzie bez współudziału Poznania się nie obejdzie, jak np. przy budowie wiaduktu na ul. Grunwaldzkiej. Po prostu władze Poznania do tej pory były aroganckie i wiele inwestycji, na które można dostać dofinansowanie z Unii, po prostu blokowały. W rezultacie mieszkańcy podpoznańskich gmin coraz rzadziej mają potrzebę dojazdu do Poznania, bo pracę znajdują w firmach inwestujących w Powiecie Poznańskim, sklepy lokalne i sieciowe powstają "na wioskach", służba zdrowia, szkoły podstawowe i gimnazja też powstają. Z czasem i szkoły średnie będą "na wioskach" powstawać.
A to, co wymaga wzmocnienia, to pozycja powiatu poznańskiego...bo nie może być tak, że 550 tysięczny Poznań ma tak dominującą pozycję wobec 350 tysięcznego powiatu.
Po przyłączeniu - redystrybucja środków może nawet nie wynieść połowy tych budżetów.
Zysk dla Poznania - zwiększenie dochodów z podatku PIT (to p. Jaśkowiak zapowiadał w kampani, oczywiście nie mówiąc, jak to zrobi).
Zysk dla Poznania - kasa na przyłączenie z budżetu centralnego.
Zysk dla Suchego Lasu, Komornik czy Plewisk... powiedzmy, że zostanie odblokowana przez Poznań budowa wiaduktu nad torami kolejowymi... ale czy do tego potrzebne jest przyłączenie?
Straty - zamiast wyozu śmieci przez SELEKT - wywóz przez GOAP, czyli bałagan śmieciowy na cały powiat.
Straty - polityczne zablokowanie wielu inwestycji w gminach, jak np. budowy szkół i przenoszenie dzieci do szkół w Poznaniu, które powoli zaczynają świecić pustkami.
Straty - zablokowanie rozbudowy kanalizacji, dróg itp... bo okaże się, że bardziej od ulicy "na wiosce", gdzie aktualnie jest błoto, a to jest dojazd do posesji, potrzebna jest ścieżka rowerowa przez środek Kaponiery, czy kupe kasy wyrzucanej w rewitalizację Świętego Marcina.
Podsumowując - będzie to transfer pieniędzy z dość bogatych gmin, które jednak borykają się z potrzebami dużych inwestycji przede wszystkim w drogi i kanalizację, na rzecz Poznania, który wchlonie każdą ilość pieniędzy.
Przy obecnym ustroju aglomeracyjnym - NIE.
Do Plewisk dojeżdżają 2 autobusy, 716 z pętli Junnikowo (cmentarz) oraz 710 z pętli Górczyn.