NA ANTENIE: Tytuł tygodnia
Studio nagrań Ogłoszenia BIP Cennik
SŁUCHAJ RADIA ON-LINE
 

Czy można mieszkać na działkach?

Publikacja: 11.07.2016 g.11:53  Aktualizacja: 11.07.2016 g.15:11
Poznań
Poznańscy działkowcy protestują.
działka działki ogródki działkowe - R.Hajko / http://www.poznan.pzd.pl/
/ Fot. R.Hajko / http://www.poznan.pzd.pl/

Najpierw zorganizowali pikietę przed urzędami - wojewódzkim i miejskim, a ostatnio przed siedzibą PZD czyli Polskiego Związku Działkowców. O co chodzi?

W Poznaniu i okolicy swoje ogródki na Rodzinnych Ogrodach Działkowych posiada prawie 4000 osób. Według Wielkopolskiego Stowarzyszenia Lokatorów blisko połowa jest zameldowana na działkach. Urzędnicy mówią o tysiącu. Problem w tym, że budowanie domów i mieszkanie tam na stałe jest nielegalne według ustawy o ogrodach działkowych. Polski Związek Działkowców chce to uporządkować.

Co mają zrobić rodziny, które są na prawdę w trudnej sytuacji? Czy dla nich powinien być zrobiony wyjątek? "Działkowcy powinni miec prawo mieszkać na działkach" - takie głosy pojawiały się na pikiecie, zorganizowanej w ubiegłym tygodniu w Poznaniu.

Jak utrzymać porządek na działkach - gdy z jednej strony jest mała altanka, a z drugiej wyrasta murowany dom? Dla kogo są ogródki działkowe?

Pikietę działkowcy zorganizowali przeciwko swojemu Związkowi. Twierdzą, że PZD niesprawiedliwie traktuje wielu z nich. Zdzisław Śliwa jest prezesem Okręgowego Zarządu Polskiego Związku Działkowców. Jak mówi takie jest prawo w Polsce i trzeba je szanować. 

Czy te przepisy są złe? Czy należy je zmienić? Dla kogo są ogródki działkowe?

Czy można mieszkać na działce? Dlaczego tylu ludzi wybiera to miejsce na stały dom? Jak rozwiązać problem tych, którzy już tam mieszkają? W jakich sytuacjach i na jakich warunkach można by dopuszczać do zamieszkania na działkach? Dlaczego tego zabraniać?

Polski Związek Działkowców kontroluje swoje ogrody i sprawdza, którzy działkowcy, którzy mieszkają tam na stałe. Zgodnie z przepisami na terenie ogródków działkowych nie wolno stawiać ponad normatywnych domków, mieszkać i nie wolno prowadzić działalności gospodarczej. Marek Kowalski, który jest działkowcem z 30-letnim stażem nie rozumie, dlaczego przegłosowano przepisy, krzywdzące w jego ocenie mieszkańców działek.

Jak rozwiązać problem tych, którzy już tam mieszkają? W jakich sytuacjach i na jakich warunkach można by dopuszczać do zamieszkania na działkach?

W Poznaniu działkowcy burzą się przeciwko władzom Polskiego Związku Działkowców. Zarząd Okręgowy, powołując się na przepisy sprawdza kto mieszka na działkach przez cały rok i jak wyglądają domki w ogródkach.

Czy taka kontrola jest potrzebna? Czy wolno mieszkać na działkach w domach, które mają 80 mkw? Czy dopuszczalne byłoby zamieszkiwanie tymczasowe i na jakich warunkach?

Szacunkowa liczba osób zameldowanych na poznańskich ogródkach działkowych to 1300 osób - mówi Halina Wojtkowska zastępca dyrektora Wydziału Spraw Obywatelskich Urzędu Miasta. Jak wyjaśnia - Urząd nadal melduje takie osoby na rodzinnych ogrodach działkowych. Można się zastanawiać dlaczego urzędnicy dokonują meldunku, skoro zamieszkiwanie na działkach jest nielegalne?

Związek Działkowców twierdzi, że chce pomagać ludziom, którzy są zmuszeni do mieszkania na działkach - czy to jest potrzebna pomoc ?

Związek Działkowców przekonuje, że kontrola działek, którą przeprowadza ma określić skale problemu mieszkających na działkach na stałe i ocenić jak pomóc tym ludziom. Nie wszyscy w to wierzą. Jarosław Urbański z Wielkopolskiego Stowarzyszenia Lokatorów mówi, że dziś wysiedlenie z działek grozi kilkuset poznaniakom.

W Poznaniu trwa spór między działkowcami, którzy mają domki i mieszkają na działkach a zarządem Polskiego Związku Działkowców, które zgodnie z przepisami na to nie pozwala. Działkowcy boją się wypowiedzeń umowy. Prezes poznańskiego okręgu, Zdzisław Śliwa wyjaśnia, że jest długa droga od wypowiedzenia umowy do opuszczenia działki.

Może być tak, że Urząd zamelduje kogoś na działce, z której za chwilę PZD tą osobę wyrzuci. Ale ocena tego nie należy do urzędników, którzy zajmują się meldunkami.

Czy można mieszkać na działce? Dlaczego tego zabraniać? Jak rozwiązać problem tych, którzy już tam mieszkają? Czy w wyjątkowych sytuacjach zamieszkiwanie w ogródkach powinno być dopuszczalne? Czekamy na państwa opinie.

Anna Sochacka/ada

            
http://radiopoznan.fm/n/uZs37p
KOMENTARZE 27
Xxxx 13.05.2019 godz. 12:38
I szacunek wielki dla tych ludzi którzy są normalni I są za tymi ludźmi którzy sobie mieszkają na działkach nikomu nie robiąc tym krzywdy I wchodząc w drogę Jeszce raz powtorze życzę wam żebyście pozdychali ci co tak szczekają!!!
Xxxx 13.05.2019 godz. 12:36
Te rury zawistne co tam szpącą I tak wam przeszkadzają ludzie mieszkający na dzislkach życzę wam złośliwe wszy żebyście pozdychaly !!!
Piter 03.03.2019 godz. 10:39
Moim zdaniem powinno się zezwolić na mieszkanie na ROD z zastrzeżeniem nie przekraczania powierzchni zabudowy zgodną z prawem. Można także podwyższyć podatek i zainwestować w infrastrukture i porządkowanie terenu
pitu 15.12.2018 godz. 10:19
powinien być całkowity zakaz, zgodnie z prawem brak odpowiednich warunków nawet do większości nie dojedzie straż, nie wspominając o łamaniu innych przepisów
Kylo 05.06.2018 godz. 14:26
Po co tyle krzyku. Przepisy są dla wszystkich. Jeśli ktoś stale zamieszkuje na działkach to łamie przepisy - koniec. Jeśli nie chcemy "wyrzucać" działkowców którzy łamią prawo - dostosujmy prawo. Oczywiście że nie mogą być już działkowcami, za to powinni wykupić teren działki który użytkują od właściciela gruntu (miasta, gminy, PZD) i ten teren wyłączyć z ROD. Wtedy bedą płacić podatki tak jak każdy kto posiada dom. Każdy powinien ponosić konsekwencje łamania przepisów.
NikodemFM 20.05.2018 godz. 16:33
Mieszkać nie powinni zabronić, skoro komuś nie przeszkadzają gorsze warunki. Ale budować domy - nie.
On 13.05.2018 godz. 22:46
Do dzialkowicz. Zal Ci tylek sciska że ktos mieszka na dzialce? Co Ci taka osoba przeszkadza? Dostałeś pewnie mieszkanko z tbs, albo z komunalki i teraz strugasz wielkiego dzialkowicza. No chyba ze rodzice Ci kupili, to juz jest inny temat.
Dzialkowicz 12.03.2018 godz. 06:38
Jak jadę na działkę to chce sobie wypocząć a nie jechać z osiedla na osiedle. Mam nadzieje ze zrobią z tym porządek i jeżeli domek ma mieć 35m2 to tyle będzie mieć a nie 80m2 i płot na 2m do dokoła działki. To nie jest wielki wysiłek zrobić z tym porzadek. Dać czas na spełnienie przepisów albo wypad z działki. Ktoś kto faktycznie tam mieszka bo musi nie ma chaty odjeb**** i dwóch aut.
Justyna 03.08.2017 godz. 19:49
Witam obecnie mieszkam na działkach bo znalazłam się na zakręcie drogi...płacimy podatki , prąd Szambo i gaz.Tylko jakaś chora zawiść ludzka prowadzi do tego że nas chce się pozbyć...nie mieszkamy za nic jak się komuś wydaje...nie idziemy do pomocy społecznej o pomoc po prostu żyjemy...i dajcie nam żyć...żyć
KTOS 20.08.2016 godz. 22:21
OPLATA ROD BARTOSZEWO ZA SMIECI : 180 ZL CI CO SA UZNANI ZA MIESZKAJACYCH , NAWET CI KTORZY NIE MIESZKAJA ALE SA UZNANI BO TAK PREZESIK CHCE , 80 ZL INNI ... TERAZ DOSZLO OPLATY ZA SMIECI DLA PRZEBYWAJACYCH DO GMINY 15 ZL MIESIECZNIE, PREZESIK ROD BARTOSZEWO DALEJ POBIERA 180 ZL , A W ZIME ZOSTAWIA TYLKO JEDEN KONTENER , OPLATY ZA PRAD SA WYZSZE NIZ NORMALNIE WIEC PRZESTANICIE PIERDOLY GADAC ZE DZIALKOWCY NIE PLACA ZA SMIECI .BO PLACA PODWOJNIE . ZLIKWIDOWAC PZD I TE CALE RODY .DZIALKI ODDAC W POSIADANIE DZIALKOWCOW LUB TEZ ZRZESZEN , PLACIC DO GMIN A NIE NA UTRZYMYWANIE STARYCH LENI KTORZY ZASIEDLI I NIC NIE MOZNA Z NIMI ZROBIC PANISKA NA TRONACH PRZY KORYTACH
Mirek 20.08.2016 godz. 22:12
Zostawcie ich w spokoju , dajcie mozliwosc ludzom jakos egzystowac , Opodatkujcie po ludzku do gmin , Gminy beda mialy i ludzie tez Zakonczyc dzialalnosci Mafijnych ROD ... to sa kliki ktore same niszcza dzialki dzialkowco, Co tak naprawde sie dzieje wiedza tylko dzialkowcy ,Jakie sa koszty tez , Oczywiscie mozna zabronic budowac wille i owszem , a te ktore powstaly dawno temu opodatkowac w jakis luzki sposob .. Znam wiele zlych i bardzo zlych dzialan ROD chodzby Bartoszewo ROD .. odkad pojawil sie tam terazniejszy prezes stworzyla sie klika niszczaca ludzi , sa odbierane dzialki , nasylane gminne inspekcje Prezes i jego klika zastraszyla dzialkowcow , wszyscy sie boja cos powiedziec bo im dzialke odbiora , Wybory sa tak dokonywane ze nie ma mozliwosci pozbyc sie tych szumowin , Milem tam dzialke i dla swietego spokoju odstapilem ... PZD TO MAFIA !
Franek 23.07.2016 godz. 23:04
Pisałem już co to PZD, powtórzę to:
Całość PZD to w istocie mafia taka sama jak Cosa Nostra - tajne, ściśle zhierarchizowane struktury, ściśle podporządkowane Capo di Tutti Capi. Tak samo jak mafia, PC/PZD tworzy coś na kształt podziemnego państwa - ma własne struktury, kancelarie prawne, swoich liderów związkowych, swoje gazety i usłużnych dziennikarzy itd itp... W każdym środowisku i w każdej grupie społecznej Prezes ma swoje utajone sługi, które odzywają się na jego rozkaz. Do tego, PZD, tak samo jak włoska mafia, żyje z pasożytowania na państwie oficjalnym (działkowcach). Przecież Stowarzyszenie PZD nie wzięło się z powietrza, tylko z zawłaszczenia majątku pozostawionego przez Pracownicze Ogrody Działkowe. Potem to imperium sukcesywnie rozszerzano, aż w 2015 ośmiornica oplotła mackami mózg żywiciela i przejęła kontrolę totalną. Teraz Rody są koloniami okupowanymi i eksploatowanymi przez PZD. Uczeń prześcignął mistrza, bo jednak włoskim mafiosom nigdy taka sztuka się nie udała. Byli blisko - mieli (i mają) wpływy w rządzie, biurokracji, mediach parlamencie itd itp, ale jednak nigdy nie opanowali ziem państwowych !!!

poznaniak 11.07.2016 godz. 23:07
mieszkac to jedno naprzyklad jak komus sie spali dom i nie ma gdzie isc. Mozna sprawdzic czy ktos jest zameldowany gdzies indziej. A oplaty to drugie znam osoby co za czynsz placa pol emerytury.....
Ja 11.07.2016 godz. 21:22
Ludzie bzdury piszecie. Znam ludzi którzy mieszkają na działkach, za prąd płacą co dwa miesiące, mają własne studnie i szamba. W swoje działki wkładają dużo serca, niż ci co wpadają tylko na weekend.
stif. 11.07.2016 godz. 15:18
Prawdziwy rozkwit ogrodów działkowych mamy po II wojnie. Robotnicy dostawali ze swoich zakładów ogródki aby móc przeżyć, przy ogromnym wysiłku i minimalnych płacach. Nikomu nie śniło się aby tam mieszkać. Każdy centymetr ogródka był obsadzony i obsiany. Dzisiaj nie ma już ogródków. Są tanie tereny gdzie bez płacenia podatków(często i rachunków za prąd i wodę) można wygodnie i tanio żyć. Wszystkie ogródki to jedno wielkie szambo. Zastanawiam się czy istnieje choć jeden ogród działkowy posiadający kanalizację? Wójtowie , burmistrzowie chętnie meldują działkowców na swoich działkach bo to żelazny elektorat. Tak też jest w mojej gminie Suchy Las. Niestety okolice ogródków to najczęściej dzikie wysypiska. Przy ul. Bogusławskiego w SL (dzikie wysypiska) ciągną się od składowiska odpadów przez poligon do samych ogródków. Wójt udaje, że wszystko jest OK i nawet do ogródków doprowadził linię autobusową.. Czas skończyć z tą fikcją. Nikt nie uprawia już warzyw i tym samym tereny należy zwrócić gminie.
bez komentarza 11.07.2016 godz. 14:45
"Na terenie działki obowiązuje zakaz zamieszkiwania"
"Ustanowienie prawa do działki następuje na podstawie umowy dzierżawy działkowej."
"ROD zakładane są na gruntach stanowiących własność Skarbu Państwa, jednostek samorządu terytorialnego
oraz stowarzyszeń ogrodowych."
Andrzej 11.07.2016 godz. 13:44
Do wiadomości malkontentów, że ogrody działkowe to komuna:
Pierwsze wzmianki. o ogrodzie działkowym na terenie Polski zawarte są w dokumencie wydanym przez Andrzeja Górkę na Zamku Koźmińskim z 7 listopada 1575 r. Na mocy tego dokumentu mieszczanie otrzymali "około Miasta naszego Wielkiego Koźmina" ogrody w wieczyste użytkowanie.
Pierwsze w Polsce ogródki działkowe ("POD Kąpiele Słoneczne") założone zostały w Grudziądzu przez doktora Jana Jalkowskiego w 1897 roku.
cz'ytacz 11.07.2016 godz. 13:25
Mnie "to" męczy ,gdyż kiedyś poprosiłem jednego mieszkaʼnca a zarazem fana mocnej nocnej
głośnej muzyki by przyciszł ten głośnikowy jazgot . Niestety wystąpił w roli SZERYFA O PÓŁNOCY
każąc mi wyjść z altany na drogę ,by policzyć się ze mną -tym który naruszył zasady ciszy nocnej .

A po drugie jeszcze tak niedawno z ust Wojewody padły znamienite słowa o ostatecznym skoʼnczeniu
KOMUNĄ !.Mimo że "ogrody działkowe" to bardzo stary wytwór mający swoje podłoże w założeniach
strategicznych a związanych z WOLNYM NIEZABUDOWANYM PRZEDPOLEM ZA MURAMI MIASTA .

Niestety zwolennicy trwałej zabudowy powinni być traktowani po macoszemu z takich przyczyn
iż pozwalają na zamieszkiwanie osobom o wątpliwych predyspozycjach dotyczących zapewnienia
bezpieczeʼnstwa społeczności miejskiej .
Kto obecnie tam zamieszkuje to nie odbiega od zamysłów konstruktorów założeʼn obronnych z przed
czasów kiedy Przemysł II budował struktury Paʼnstwa i wystrzegał się właśnie takich bezprawnych
obiektów które stwarzały zagrożenie obronne dla ówczesnych miast okolonych murami miejskimi.
Autor 11.07.2016 godz. 12:58
Końcowy komentarz Pani prowadzącej mnie rozbroił: "Słuchacze nie mieliby nic przeciwko zamieszkiwaniu na działkach, gdyby było to zgodne z przepisami." Przecież zamieszkiwanie jest wprost zabronione w ustawie. Proszę przeczytać ustawę i inne przepisy o ogrodach, np. art. 12 ustawy o ROD z 13 grudnia 2013 roku.
michał 11.07.2016 godz. 12:52
pieprzyc działki...postawię szałas nad wartą...i niech tylko mnie kto ruszy
Autor 11.07.2016 godz. 12:49
Generalnie zamieszkiwanie na działkach to niełatwy temat.
Z jednej strony osoby mieszkające są straszakiem dla potencjalnych złodziei.
Z drugiej strony osoba zamieszkująca generuje tyle odpadów w tydzień, co ja przez rok. Niestety w opłatach za śmieci nie jest to rozróżniane. Opłata jest stała i teraz wynosi 95 zł od działki (w moim ogrodzie). A zarząd ogrodu nie może wymusić większej opłaty (nawet jakby chciał), bo na jakiej podstawie? Podejrzewam, że dlatego działkowcom niemieszkającym to przeszkadza. Do tego dochodzi wywóz szamba (a raczej brak wywozu), straty na energii elektrycznej w sezonie zimowym.
Robert 11.07.2016 godz. 12:46
Jeśli ktoś straci mieszkanie, a ma domek (35m) na działkach to niech sobie pomieszkuje. Śmieszne byłoby iść do noclegowni zimą, by potem przez trzy pory ruku od marca/kwietnia aż do października czy listopada mieszkać w domku rekreacyjnym. Ktoś kto mieszka na działce cały rok jest siłą rzeczy stróżem innych domków. Gdy na działce mieszkając zimą woda zamarznie, to będzie szukał noclegu u rodziny czy w noclegowni. Emeryci mają zasłużony wypoczynek i rekreację niech to robią na działkach do końca swoich dni.
Pojo 11.07.2016 godz. 12:44
Myślę, że ważne jest ustalenie czy problemem jest:
* zamieszkiwanie na działce?
* czy samowola budowlana?
Ws. samowoli budowlanej myślę, że są odpowienie przepisy. Sam zakaz samowoli budowlanej - oczywiste jest, że ma mocne argumenty.
Ale ws. zakazu zamieszkiwania - jeśli ten zakaz ma mocne arugumenty, to trzeba to wprowadzać. Tylko ważne jest, czy są mocne argumenty? A jeśli ten problem już istnieje i dotyczy wielu osób, to pewnie należy zmiany wprowadzać stopniowo, z rozsądkiem.
Autor 11.07.2016 godz. 12:39
http://pzd.pl/artykuly/16313/188/Dlaczego-nie-mozna-zamieszkiwac-w-ROD.html
Autor 11.07.2016 godz. 12:36
Pisałem już o tym wielokrotnie, np. tu http://www.radiomerkury.pl/informacje/pozostale/chca-mieszkac-na-dzialkach.html
Podejrzewam, że w większości przypadkach osoby mieszkające to cwaniacy śmiejący się w twarz pozostałym (jak frankowicze). Tłumaczenie, że kogoś nie stać jest nie na miejscu. Jak ja coś ukradnę i powiem, że mnie nie stać, to też to będzie w porządku?
Proszę nie powielać kłamstw:
a) działka w ogrodach nie jest własnością działkowca,
b) ostatnia Ustawa ujednoliciła powierzchnię altan w miastach i poza miastem - 35 m2.
author 11.07.2016 godz. 12:34
Inna sprawa, to restrykcje dotyczące zabudowy - tutaj prawo powinno być bezwzględne i w przypadku uchybień, czy samowoli, tylko i wyłącznie rozbiórka... a jeśli ktoś mieszka w domku czy altanie spełniającej przepisy, to nie należy mu robić żadnych przeszkód w tym temacie, przy czym warto też określić warunki - np. dotyczące wody, kanalizacji i śmieci.
Andrzej 11.07.2016 godz. 12:29
Skoro prawo zabrania budowy na Ogrodach działkowych altan o powierzchni powyżej 35 m2 oraz zabrania zamieszkiwania na działkach, to takie mamy prawo i należy go przestrzegać. Powierzchnia maksymalna altany altany i tak uległa zwiększeniu z 25 do 35 m2.Zwolennikom zamieszkiwania na działkach zadam kilka pytań: kto ma zapewnić dostawę wody i odbiór ścieków?, kto ma zapewnić dostawę energii elektrycznej? kto ma wywozić śmieci?