Okazało się, że znalazł obiekt poza terenem rezerwatu Morasko. Jak powiedział nam rzecznik poznańskiej policji Andrzej Borowiak - po zasięgnięciu opinii środowiska naukowego - policjanci uznali, że mężczyzna nie złamał prawa.
Co więcej, człowiek ten jest geologom, a meteoryt, który chce sprzedać, jest na wystawie w Krakowie. Do złamania przepisu więc nie doszło. Inaczej by było, gdyby meteoryt został zabrany z terenu ścisłego rezerwatu. Te obiekty należą do państwa.
Jacek Butlewski/mk/szym
ma się szereg przywilejów jak pojazd uprzywilejowany z światłami i sygnałami o tym świadczącymi.
No cóż ! Od tego ...,rodzi się już spora grupka takich którzy zasilą środowisko tych którzy już uznali się
za wybitnych znawców szerokiej tematyki posiadaczy WYKRYWACZY METALU !
uzywających bardzo naukowego określenia "Ooo monetka !" "Czy ktoś z paʼnstwa potrafi mi wytłumaczyć
CO TO JEST ZA MONETKA?"
PS Świat nie byłby taki ciekawy gdyby nie rzesza kretynów !.Noo niee?