Rzecznik Urzędu Miasta Hanna Surma nie chciała mówić o jej wynikach. Z naszych nieoficjalnych informacji wynika, że niektóre zarzuty potwierdziły się.
W wakacje część pracowników anonimowo zarzuciła kierownictwu gabinetu złe traktowanie urzędników, inwigilowanie skrzynek pocztowych oraz kont na portalu społecznościowym. Podczas wewnętrznej kontroli pracownicy urzędu wypełniali ankiety. Mieli w nich napisać, co działo się w Gabinecie. Urzędnik znający kulisy kontroli mówi, że odpowiedzi nie są korzystne dla zastępcy dyrektora gabinetu i zarazem działacza Platformy Obywatelskiej Krzysztofa Kaczanowskiego.
Nie wiadomo jednak, co jest w samym protokole z kontroli. Z dokumentem zapoznaje się prezydent Poznania. Rzecznik Urzędu Hanna Surma nie potrafiła powiedzieć, czy wyniki będą w całości upublicznione. Chcący zachować anonimowość Radny Platformy Obywatelskiej mówi, że gdyby wszystko było w porządku, to Urząd natychmiast podałby taką informację.
Adam Michalkiewicz/mk/internet