NA ANTENIE: NIE CHCIALEM SPIEWAC TEJ PIOSENKI/CHLOPCY Z PLACU BRONI
Studio nagrań Ogłoszenia BIP Cennik
SŁUCHAJ RADIA ON-LINE
 

Dlaczego autobusy się spóźniają?

Publikacja: 27.11.2015 g.12:10  Aktualizacja: 29.11.2015 g.09:45 Adam Michalkiewicz
Poznań
Wielu pasażerów jeżdżących autobusami poznańskiego MPK ma już dość.
autobus na głogowskiej z panią 45 - Marcin Wesołowski
/ Fot. Marcin Wesołowski

- Gdyby to był przypadek tylko jednej linii! Spóźniamy się na okrągło - szczerze przyznają pracownicy MPK. Autobusy jadące przez Ogrody, Chartowo, Grunwald czy centrum Poznania mają spóźnienia sięgające kilkudziesięciu minut. Czy władze miasta zamierzają znaleźć rozwiązanie tego problemu? Zna go przecież doskonale prezydent Jacek Jaśkowiak.

Do sprawy wiecznie spóźniających się autobusów wracamy po sygnałach, które dostaliśmy od Słuchaczy - między innymi od pani Pauliny, studentki, która często spóźnia się na wykłady. Pani Paulina próbowała się dowiedzieć się czy bilety dla pasażerów wiecznie spóźniających się autobusów nie powinny być tańsze. Odosobniony głos pasażerki czy też narastający problem? Dlaczego autobusy wciąż stoją w korkach?

Po naszym ubiegłotygodniowej relacji o spóźnieniach autobusów był duży odzew Naszych Słuchaczy. Podawaliście Państwo miejsca, w których można przyśpieszyć transport zbiorowy. Ulica Wiatraczna na Chartowie - czy możliwy jest powrót przejazdu na wprost a nie robienie objazdu - nie koliduje z rozbieranym wiaduktem, w stronę Kozichgłów, z ul. Bałtyckiej lewoskręt w Gdyńską - czy możliwy ze środkowego pasa? Bułgarska/Grunwaldzka - przejazd tramwajów blokuje autobusy.

Największe problemy są na liniach, kursujących przez Ogrody, Grunwald i Chartowo. Tam spóźnienia dochodzą do 40-50 minut. Niektóre kursy w ogóle wypadają z rozkładu jazdy. MPK o tym wie, bo w każdym autobusie są nadajniki, więc autobus jest pod nieustającą kontrolą.

Ułatwienia dla komunikacji miejskiej to także lżejsze życie kierowców. Jeżeli autobusy będą punktualne, to łatwiej będzie zachęcić do przesiadki kierowców dziś, wybierających własny samochód. A jeśli będzie mniej aut na ulicach, to szybciej pojadą ci, którzy muszą z niego korzystać. Na razie jednak wielkie opóźnienia zniechęcają do komunikacji miejskiej. Co się musi wydarzyć, aby autobusy się nie spóźniały? Pomóc mogą buspasy dla autobusów na wąskich ulicach i ograniczenia dla samochodów, tam gdzie są największe korki.

Rzecznik MPK Iwona Gajdzińska prosi, aby za spóźnieniach miejskich autobusów nie winić kierowców przedsiębiorstwa. - Autobusy wcale nie uprzywilejowane - mówi Przemysław Kupka z MPK.

Czy władze Poznania nie zauważają problemu, czy też nie ma pomysłu na jego rozwiązanie? Czy wiedzą o kłopotach ze spóźniającymi się autobusami? Jakie proponują rozwiązania?

http://radiopoznan.fm/n/aP4tm7
KOMENTARZE 21
T. 27.11.2015 godz. 22:56
Wydaje mi się, że w niektórych przypadkach autobusy niepotrzebnie muszą wjeżdżać w zatoczki na przystankach. W godzinach szczytu i w korkach nie mogą się wydostać z tych zatoczek, bo są zablokowane. I tak od przystanku do przystanku parę minut schodzi to tu, to tam..
zbl 27.11.2015 godz. 17:30
korkowo.pl podaje, że średnie prędkości przemieszczania sie po Poznaniu spadły o 1~2km. Wpływ na to miały m.in. remonty. Biorąc pod uwagę, ze dla autobusów nie wprowadzono żadnych ułatwień i nie czarujmy się w najbardziej zakorkowanych miejscach nie ma zbyt wiele możliwości, to nie ma co się dziwić, że opóźnienia zwiększyły się. W sumie ciekawi mnie jak zachowała się średnia prędkość tramwajów w ciągu ostatniego roku, czy rzeczywiście wzrosła.
zbl 27.11.2015 godz. 17:24
@Pieszy Pasażer. Pamiętaj, że drogami przemieszczają się także towary. Przy podróżach na odległości ponad 10km od centrum jedyną alternatywą może być albo kolej albo bezkolizyjny tramwaj. Na krzyżówce, którą opisałeś najlepiej zsynchronizować tak światła aby cykl uwzględnil półminutowe opóźnienie tramwaju ze względu na przystanek
Jużjeżdżęsamochodem 27.11.2015 godz. 16:13
Myślałem, że to jest recepta na łatanie dziury budżetowej. Mniej tramwajów i autobusów i więcej milicji na ulicach. Biegniesz do autobusu i dostajesz stówę to razy milion i jest sto milionów. Poznań to wschodnie miasto, tu się jeździ autem pod same drzwi, ja do tego dorosłem dopiero kilka lat po studiach. Kiedyś myślałem jeszcze o ekologii i różnych idealistycznych pierdołach.
licznik 27.11.2015 godz. 13:31
Do "pieszy pasażer" - w tych miejscach, o których piszesz - około godziny 7:00 tramwaje jeżdżą prawie puste - oczywiście z tą samą częstotliwością. Potem około godziny 9:00 znowu tramwaje pustoszeją.

Częściowo się zgodzę, że powinien być priorytet, ale to się wiąże, że ktoś będzie miał gorzej, a na to już nie za bardzo się zgadzam.
Dlatego konieczne są rozwiązania takie, które sprawią, że tramwaje będą jeździć bezkolizyjnie. Oprócz PST - jest jeszcze kilka takich linii, gdzie tramwaje na dłuższych odcinkach nie mają ani świateł, ani skrzyżowań. Powinniśmy iść w tym kierunku. Wtedy nie będziemy musieli dyskutować ani o priorytetach, ani o rozwiązaniach prowizorycznych.

Metro, to jest coś, czego w Poznaniu brakuje.
Brakuje też kolei miejskiej.
Brakuje doprowadzenia linii tramwajowych do stacji Poznań Junikowo, Poznań Wschód, Poznań Garbary,
Brakuje miejsc przesiadkowych z pociągu na tramwaj.
Do tego bym dodał uproszczenie sieci - tzn. mniejsza ilość linii i tramwaje jadące przez skrzyżowanie na wprost. Wtedy dana linia (tak jak linie metra) mogłaby jeździć z częstotliwością dopasowaną do zapotrzebowania. A zmiana kierunku powinna odbywać się poprzez przesiadkę.
Analizator 27.11.2015 godz. 13:19
Do "pieszy pasażer" - zauważ jeszcze, że porównujesz pojemność tramwaju wypełnionego na maksa - 200 osób do pustego samochodu. Te 200 osób w tramwaju, to rzadkość. Solaris Tramino dla Poznania ma 69 lub 53 miejsca siedzące - samochód ma 5 miejsc siedzących. Przeciętnie w tramwaju poza godzinami szczytu nie podróżuje więcej niż 50 osób, a często jest to zaledwie kilkanaście. Poza tym osoby jadące tramwajem pokonują zazwyczaj krótsze odcinki niż jadące samochodem. 1km tramwaju z 50 osobami odpowiada 25 km samochodu z 2 osobami. Dodatkowo komunikacja miejska jest droga - cenowo dla 1 osoby może być konkurencyjna, ale już dla 2 osób podróż samochodem bywa porównywalna cenowo.
Nie jestem przeciwnikiem komunikacji miejskiej, wręcz przeciwnie. Ale musi ona być konkurencyjna, by przyciągnąć do siebie pasażerów. A tą konkurencyjność może zyskać wtedy, gdy będzie szybsza (to zapewnią tylko połączenia bezkolizyjne - takie jak na PST lub metro), musi być tańsza (bo dla 2 osób jadących samochodem jest już zbyt droga), musi też być dobrze skomunikowana z pociągami czy autobusami podmiejskimi - dopóki podmiejskie autobusy będą jeździć raz na godzinę lub rzadziej, to ludność spod Poznania nie będzie korzystać z komunikacji podmiejskiej czy miejskiej)
Wykończona 27.11.2015 godz. 13:18
Dojżdżam do pracy autobusem na 7 albo na 9 autobusem linii 63. Czasem szybciej do pracy zaszałabym na piechotę. Już nawet zaczęły się spóźniać autobusy przed 7, autobus, ktory powinien być o 6:32, jest o 6:35, a autobus o 6:42, podjeżdżna na przystanek o 6:45. Jak jadę na 9 - to już jest tragedia. Mogę wychodzić na przystanek bez patrzenia w rozkład, bo to o której aytobus przyjedzie to jest jedna wielka loteria. Zdarzyło mi się w przeciągu ostatnich tygodni stać ze 20 min na przystanku parokrotnie. Niechlubny rekord pobiłam w poniedziałek, jechałam autobusem nr 63 50 min!!! Zamiast 20. Wszystko przez rozkopane Ogrody, bo kierowcy szukają objazdu przez Marcelińską i Bukowską, teraz doszły jeszcze prace na Garbarach... Powrót z pracy też mam ciężki - zdarza mi sie stać 40 minut na przystanku, bo 2 autobusy wypadają, a następny przyjeżdża spóźniony... Zróbcie coś z tym, bo idzie zima i będzie jeszcze gorzej. Autobusu 63 nikomu nie polecam.
pieszy pasażer 27.11.2015 godz. 13:15
Do "licznik" - Wspomniany przeze mnie tramwaj jadący ul. Hetmańską codziennie rano około godz. 8 wiezie uczniów do szkół i ludzi do pracy. Czasem do tramwaju trudno wejść. Licząc że jest lekko zatłoczony to po 80 osób w wagonie - wychodzi 160 nie 200, pasuje?

Inna sytuacja - przystanek AWF w stronę Półwiejskiej, około godz. 8 - tramwaje różnych linii dosłownie co 3 minuty. Każdy tak zatłoczony, że trudno się wcisnąć. A w samochodzie jest JEDNA osoba! I to samochody przejeżdżają szybciej przez skrzyżowanie Strzelecka/Jadwigi. Chodzi tylko o to, żeby tramwaj miał REALNY priorytet zielonego światła na skrzyżowaniu, a nie tak jak jest - urzędnicy mówią, że priorytet jest lub będzie, a nie ma i nie będzie, bo samochody są ważniejsze.
licznik 27.11.2015 godz. 13:08
Do "Pieszy pasażer" - czasami sobie liczę ile osób jedzie tramwajem... i poza godzinami ścisłego szczytu komunikacyjnego w tramwaju bywa 10-30 osób.O 200 pasażerach w tramwaju możemy mówić w przypadku PST, gdzie faktycznie bezkolizyjna linia jest strzałem w 10-kę i jest ona faktyczną alternatywą dla samochodów. Natomiast na trasach, gdzie tramwaje mają skrzyżowania kolizyjne to obłożenie tramwajów bywa słabe.
Maja 27.11.2015 godz. 13:03
Jako mieszkanka Krzesin chciałam się włączyć do dyskusji. Stamtąd rowerem do pracy raczej trudno dojechać (pracuję na Roosevelta)...
A tak na poważnie - na autobusy czeka się bardzo długo - nie jest to wina Kierowców.
511 - wczoraj 20 min później, 96 - regularnie 10-15 min później.
Do tego dochodzi kwestia remontu drogi koło "SOLAR" - trwa i trwa - końca nie widać.
Przykre jest to, że galerie handlowe i supermarkety powstają szybko, a mieszkańcy muszą stać na przystankach i świecić oczami w pracy dlaczego się spóźniają.
Mam już dość opowiadania o tym jak to Prezydent jeździ rowerem - proponuję osobom odpowiedzialnym za regulację ruchu w mieście pojeździć sobie z Krzesin.
prowizorki 27.11.2015 godz. 13:00
Bus pasy to jest wielka prowizorka. Konkretnym rozwiązaniem by była rozbudowa sieci szybkiego tramwaju - częściowo by ją można było ukryć pod ziemią, ale najważniejsze, by były to linie bezkolizyjne.
Autobusy powinny dowozić do komunikacji szynowej (tramwaj, kolej miejska/podmiejska/metro) i ewentualnie w miejsca, gdzie niemożliwa jest rozbudowa komunikacji szynowej. Natomiast buspasy, to jest rozwiązanie prowizorycznie. W przypadku niektórych odcinków sprawi, że czas dojazdu autobusem skróci się np. z 35 do 30 minut kosztem wydłużenia się czasu dojazdu samochodem np. z 25 do 45 minut. A że Poznań nie ma szerokich ulic i arterii, to też nie ma miejsca na tworzenie buspasów.
Marysia 27.11.2015 godz. 12:55
Z konkretnych przykładów podobnie jak 93 ma się linia 68. Wypadnięcie 1-2 kursów w dni robocze to norma.
Ostatni przykład 25. 11.2015 planowy odjazd autobusu 07:46. Czas spędzony na przystanku 07:40 do 8:11 kiedy to przyjechał autobus
Gosia 27.11.2015 godz. 12:49
Proponuję, aby władze Poznania zamiast jeździć rowerami i samochodami zaczęły korzystać CZĘSTO - CZYNNIE z komunikacji miejskiej - zarówno tramwajowej jak i autobusowej... Może wtedy spojrzą realnie - z własnego doświadczenia na to co się dzieje, a nie tylko zdobywają wiedzę od innych urzędników, którzy też pewnie z komunikacji nie korzystają... To trochę taki głuchy telefon - każdy coś usłyszy, ale zdanie, które zostało wypowiedziane na początku, a te które dotarło do odbiorcy koncowego znacznie się różni... Zapraszamy do autobusów. Nie tylko do centrum, ale i na obrzeża...
mo 27.11.2015 godz. 12:46
Np.: linia 93 odjeżdżająca z pętli Sobieskiego. Prawie nigdy nie odjeżdża z pętli na czas. Fakt jedzie remontowanym odcienkiem Żeromskiego, ale spóźniał się jeszcze przed rozpoczęciem tego remontu :(
Gosia 27.11.2015 godz. 12:43
RADIO MERKURY - dziękuję za przeczytanie poprzedniego wpisu. Niestety pan wiceprezydent nie do konca ma pełen obraz sytuacji - widocznie nie korzysta czynnie z fanpage MPK :) MPK umieszcza informacje tylko do ok. 15:00-16:00. Po tym czasie jest już problem z informacjami. A i w czasie pracy 7-16 nie zawsze informacje są publikowane, albo z dużym opóźnieniem. Więcej informacji znajdę choćby na Waszym koncie MotoMerkury.
pieszy pasażer 27.11.2015 godz. 12:36
Naprawdę prostymi sposobami można poprawić płynność ruchu i autobusów i tramwajów. Miasto zresztą zapowiadała to wiele lat temu, że tramwaje mogą przyśpieszyć o 5 km. Naprawdę można - dawać priorytety dla tramwajów - tramwaj jedzie przez skrzyżowanie 10 sekund, wiezie 200 osób, w tym czasie przejeżdżają przez skrzyżowanie 3 samochody - wiozące 3 osoby. Skrzyżowanie Rolna/Hetmańska - proszę zobaczyć to skrzyżowanie. Najpierw samochody w lewo, potem samochody prosto, potem tramwaj - który wcześniej stał na przystanku i czekał.
author 27.11.2015 godz. 12:34
Google Maps wyliczają czas dojazdu samochodem z Ławicy na Plac Kolegiacki na ok. 26-28 minut. Czas dojazdu rowerem 28-34 minut, natomiast serwis Jakdojade.pl wylicza czas dojazdu z Ławicy na Plac Kolegiacki 44-51 minut.

Tak więc Pan Prezydent Jacek Jaśkowiak mija się z prawdą podając w wywiadzie, że rowerem jedzie 2x krócej niż samochodem.

No i przyczyną takiego czasu dojazdu komunikacją miejską nie jest to, że autobusy stoją w korkach (na Bukowskiej mają swój buspas), tylko to, że autobusy tracą minuty zatrzymując się co kilkaset metrów na przystankach, a do tego jest konieczność przesiadki w okolicach Kaponiery.
Gosia 27.11.2015 godz. 12:33
Czy ZTM lub MPK będzie informował o wstrzymaniach ruchu na facebooku przez całą dobę? Przecież nadzór ruchu ma takie informacje - czy nie można w prosty sposób informować mieszkańców?? Dlaczego ZTMu nie ma na facebooku ani na twitterze?? Nie wierzę, że się nie da... No chyba, że dlatego, iż to Poznań... Nawet dużo większa Warszawa ma konto ZTMu na Fb.
Agnieszka 27.11.2015 godz. 12:32
Poruszam się po mieście komunikacja miejska, jezeli tylko to mozliwe wybieram tramwaj. Czasami wypadnie mi jakiś autobus, taram sie wybierac przystanki z kilkoma autobusami i podjezdzam po kilka przystankow. Niestety czasami to jedyna mozliwsc zeby dojachec na czas :)
Marta 27.11.2015 godz. 12:17
Ostatnio na przystanku "Marcelińska" tablica pokazująca godzinę przyjazdu autobusu szalała niesamowicie. Autobusy ciągle wypadały i wracały na rozkład. Ostatecznie wypadły dwa autobusy linii 45, które jadą na Dworzec Zachodni. Dobrze, że mam w nawyku dużo wcześniejsze wyjeżdżanie na Dworzec, bo nie zdążyłabym na pociąg do domu.
rychu 27.11.2015 godz. 12:14
Nie zawracajcie głowy takimi pierdołami Jaśkowiakowi,on ma wazniejsze problemy.