21-latek mimo, że zdołał ukraść jej torebkę, 60 razy dźgał ją nożem w głowę. Kobieta straciła oko, do tej pory nie może wrócić do normalnego życia. Sąd I instancji uznał, że mężczyzna "musi być izolowany od społeczeństwa" i skazał go na 25 lat więzienia. Teraz Sąd II instancji zmienił wyrok - z 25 na 15 lat więzienia i uznał, że mężczyzna ma szanse na resocjalizację.
- Znamy ogrom zła, jakie uczynił ten mężczyzna, ale sędzia zna ten czyn, a jednocześnie ma w pamięci, że niedawno sądził innego sprawcę, który śmiał się z pokrzywdzonego i nie żałował swojego czynu, że miesiąc temu sądził kogoś, kto zabił. W tym przypadku nie sięgnął po najsurowszą karę, bo miał w pamięci sprawy jeszcze okrutniejsze - mówił w porannej rozmowie Radia Merkury sędzia Barłomiej Przymusiński. - Czytając komentarze internetowe można mieć wrażenie, że z dużym poklaskiem spotkałoby się przywrócenie Kodeksu Hammurabiego: oko za oko, ząb za ząb. Nasz system prawny oparty jest na chrześcijańskich fundamentach, które mówią, że każdy kto popełnił błąd powinien ponieść karę, ale trzeba też pomóc mu podnieść się z kolan - mówi sędzia Bartłomiej Przymusiński.
Skazany - po upływie połowy wyroku (czyli po 8 latach) - będzie mógł ubiegać się o przedterminowe zwolnienie. Według gościa Radia Merkury przy tego rodzaju drastycznych czynach sąd penitencjarny zgadza się na to bardzo rzadko. Wyrok jest ostateczny, ale kasację do Sądu Najwyższego w tej sprawie może wnieść minister sprawiedliwości.
Maciej Kluczka/szym
Ten czyn, mimo że poszkodowana jakimś cudem przeżyła (oprawca ewidentnie chciał ją zamordować skoro zadał 60 ciosów nożem) wydaje się być okrutniejszym, wiec apelacja jest jak najbardziej zasadna. Ponadto, coś z tym sądownictwem jest zdecydowanie nie tak, skoro sędzia może wydać wyrok 25 lat a mniejszy już tylko 15 lat i nic pomiędzy. Dodam jeszcze, że każda sprawa winna być przez sędziego rozpatrywana indywidualnie a nie rozważając ją pod kątem innych prowadzonych spraw, jak tłumaczy sędziego p.Przymusiński w radiu!
niezwiązany z tym tematem"!
Jeszcze raz popełniając recydywę ,powtórzę że jak spotkam kobietę z mężczyzną
w krzakach ,to uznam to za spotkanie w celach intymnych .
Podobnie też kiedy samotnie spacerująca niewiasta w nieco odludnym miejscu
kompleksu parkowego lub leśnego ,powinna być uznana za osobę która wypatruje
na jesienne i zimowe pejzaże -czasami lekko po zmroku ... .
I może tyle na niesprawiedliwość która mnie spotyka podczas zamieszczania trafnych
celnych,opiniotwórczych komentarzy .Gdyż cios z kolanka ELIMINUJE lub
MOŻE WYELIMINOWAĆ SPRAWCĘ Z PRAWIDŁOWEGO FUNKCJONOWANIA
- I TO NA ZAWSZE! -NA ZAWSZE ! -NA TRWALE ! -BEZKOMPROMISOWO !!!