Ogień powstał w lakierni. W tym czasie w zakładzie przebywali pracownicy, ale zdążyli opuścić zagrożony teren przed przyjazdem ratowników. Według wstępnych ustaleń policji z załogi nikt nie ucierpiał, w czasie akcji jedynie dwóch strażaków zostało lekko poszkodowanych. "Najprawdopodobniej przyczyną pożaru był samozapłon, ale to już ustalą biegli - mówi rzecznik kępińskiej policji Anna Lubojańska.
Z ogniem walczyło 17 zastępów straży pożarnej. Na razie nie wiadomo co się spaliło. Wiadomo jednak, że straty będą duże.
Danuta Synkiewicz