NA ANTENIE: GET UP (I FEEL LIKE BEING A) SEX MAC/JAMES BROWN
Studio nagrań Ogłoszenia BIP Cennik
SŁUCHAJ RADIA ON-LINE
 

Dworzec PKP: Wypadek na budowie!

Publikacja: 12.12.2011 g.15:30  Aktualizacja: 13.12.2011 g.13:05
Poznań
Zmarł jeden z dwóch pracowników, poszkodowanych w wypadku na budowie nowego dworca w Poznaniu. Życiu drugiego z rannych nie zagraża niebezpieczeństwo.
katastrofa na dworcu - dźwig - Anna Skoczek
/ Fot. Anna Skoczek

Przed południem na konstrukcję nowego budynku przewrócił się 50-tonowy dźwig samochodowy. "Do czasu wyjaśnienia kilku okoliczności prace na budowie muszą zostać wstrzymane" - powiedział Radiu Merkury Jacek Strzyżewski z Państwowej Inspekcji Pracy. Po wizji lokalnej przeprowadzonej przez Inspektora Nadzoru Budowlanego, wypadek został zakwalifikowany jako katastrofa budowlana. Uszkodzeniu uległa konstrukcja budowanego dworca - główna podpora i poprzeczne belki - powiedział nam Wojewódzki Inspektor Nadzoru Budowlanego Jerzy Witczak.

Przewrócony dżwig został usunięty. Nie wiadomo, kiedy pracownicy będą mogli wrócić na budowę. Zdaniem rzecznika budujacej dworzec firmy TriGranit Przemysława Terleckiego, zniszczenia łatwo można naprawić, uszkodzenia są niewielkie, popękało kilka elementów prefabrykowanych, potrzeba kilku dni na wyprodukowanie nowych i kilku godzin na ich montaż, dłuższa przerwa w budowie nie wchodzi w grę - ocenia Terlecki. Operator dźwigu oddalił się z miejsca wypadku - odnaleziono go w siedzibie firmy. Miał w wydychanym powietrzu 2,7 promila. Swój stan tłumaczył stresem i powiedział, że po zdarzeniu wypił sporą ilość alkoholu. Został zabrany do szpitala na badanie krwi, które może potwierdzić lub wykluczyć jego wersję. Wyniki będą znane za kilka dni.

http://radiopoznan.fm/n/
KOMENTARZE 13
Przemek 05.06.2012 godz. 10:49
Panie Krzysztofie napisał Pan, że od 10 lat jeździ Pan po budowach...
Pozwolę sobie zauważyć, że po pierwsze to nie jest dźwig tylko żuraw samojezdny, po wtóre taki 'dźwig' nie jest mocowany tylko posadawiany i tu faktycznie mógł pojawić się błąd a po trzecie operator odgrywa zasadniczą rolę bo wraz ze wzrostem wysokości podnoszenia oraz odległością od środka ciężkości 'dźwigu' udźwig nominalny spada a co za tym idzie 'dźwig' traci stateczność...
Pozdrawiam
inspektor d/s bhp
Krzysztof Mularczyk 15.12.2011 godz. 11:44
Po budowach jeżdżę 10 lat.
Bronię trochę operatora dźwigu.
Zdjęcie z wypadku pokazuje,że dźwig był źle był umocowany i zabezpieczony.
Brygada,która szykowała dźwig jest wg mnie winna.
Operator dźwigu nie ma wpływu siedząc w kabinie na takie przechylenie dźwigu.
Operator waży kilkadziesiąt kilogramów,a sprzęt to kilkadziesiąt ton.
Zwykła fizyka i mechanika.
Ciężkie ramie dźwigu przechyliło cały sprzęt.(właściwie mniej ważący pojazd,kabinę i koła)
Inspektor Nadzoru Budowlanego
myśl 14.12.2011 godz. 22:58
Maciej

Wniosek : firma budująca "dba o bezpieczeństwo " czytaj dba o kasę czyli norma
a człowiek siedzieć będzie aby inni żyli hmm
Maciej 14.12.2011 godz. 22:22
W piątek 9 grudnia, po godzinie 17-tej, czekając na pociąg na peronie 2 obserwowałem prace drugiego dźwigu (podobnego do tego który się przewrócił). Dźwig podnosił betonowy element, który waży pewnie 1-2 tony, a jeden z pracowników usiłował skierować ten element na stojącą już betonową podporę. Odbywało się to nad peronem, na którym byli ludzie. Dobrze, że wtedy dźwig się nie przewrócił, bo ta betonowa belka poleciałaby na ludzi czekających na pociąg.
dzwigus poznań 14.12.2011 godz. 17:56
panowie co tu piszecie czy jest prawdą że miał 2,7 bo jest nieprawdą że to był dzwig 50 tonowy tylko 90
myśl 13.12.2011 godz. 22:54
tomek nic dodać nic ująć


dotychczas się udało na granicy bezpieczeństwa lub już poza nim ; jak zwykle musi być jak najtaniej czyli można ryzykować
tomek 13.12.2011 godz. 10:36
W rzeczywistości winne jest kierownictwo firmy i tempo budowy:
nie przygotowano(lub źle) podłoża pod ustawienie dźwigu
za słaby (=lekki) dźwig (zapewne tańszy), gdyby stał z boku może by wystarczył, ale tam już są wykopy

Masa elementu jest znana, odległość też, parametry dźwigu również i ewentualna nietrzeźwość operatora nie ma tu nic do rzeczy. Chyba, że na trzeźwo odmówiłby wykonania operacji. A tak nawiasem mówiąc pewnie montaż poprzednich elementów również był wykonywany z przekroczeniem marginesu bezpieczeństwa, tyle że wtedy się udało.
marych 13.12.2011 godz. 09:24
Chrz...ić juz te szkody. W tydzień naprawią. Tu chodzi o człowieka, który zginął! To nie katastrofa budowlana, nie o to chodzi, to ludzka tragedia!
? 12.12.2011 godz. 20:27
Jak można mieć w wydychanym powietrzu 2,7 promila???!!! Panowie redaktorzy poprawcie się...
redaktor 12.12.2011 godz. 18:22
Ten dworzec to jedno wielkie nieszczęście od projektu począwszy a na wykonawcach kończąc.PKP jest obojętne co to będzie.Władze miasta sprawiają wrażenie jak by im wcale nie zależało co im wybuduje inwestor,a teraz ten pijany dżwigowy jakby sumuje to wszystko i daje obraz całej tej pijanej inwestycji.Cześc pamięci zmarłego pracownika.
/\ 12.12.2011 godz. 16:26
To sie nazywa poznańska solidność
JUN 12.12.2011 godz. 14:07
koleś operujący tym dźwigiem ładnie był naprany jak miał 2.7 promila w wydychanym brawooo i gratulacje odwagi dla kolesia operującego dźwigiem
szwagier 12.12.2011 godz. 13:26
Ale urwał