Jak udało nam się dowiedzieć - w aptece Kliniki przy ul. Szpitalnej jest hormon tylko dla dzieci, które kontynuują leczenie. Renata Gliszczyńska z Fundacji "Chcę urosnąć" mówi, że problemy z dostawą hormonu były już w poprzednich latach. - Co jakiś czas jest taki problem, gdy są ogłaszane nowe przetargi. Powoduje to zawsze duże zdenerwowanie rodziców, którzy czekają na dostawę - mówi.
Do wszystkich szpitali w Polsce, które podają dzieciom hormon wzrostu, organizowany jest jeden przetarg centralny i kliniki muszą czekać na jego rozstrzygnięcie. Na razie nie udało nam się ustalić, czy przetarg się opóźnia. Czekamy na odpowiedź Ministerstwa Zdrowia. Według danych Fundacji "Chcę urosnąć" - hormon wzrostu w całej Polsce przyjmuje kilka tysięcy dzieci. Rodzice za jego podawanie nie płacą pod warunkiem, że dziecko zostało zakwalifikowane do programu.