Eksmisje rozpoczną się 1 kwietnia. "O terminie decydują komornicy" - mówi Jarosław Pucek, prezes Zarządu Komunalnych Zasobów Lokalowych. Jak dodaje, wiele spraw jest jeszcze w sądach; ZKZL kieruje tam kolejne, ale jak podkreśla, "nie ma takich eksmisji, których nie dałoby się wstrzymać". W tej chwili jest ponad 120 wstrzymanych eksmisji. "Trzeba przyjść i rozmawiać" - zachęca Pucek.
Urzędnicy mogą rozłożyć zadłużenie na raty. Obiecują, że do każdego zalegającego z opłatami podejdą indywidualnie. W ubiegłym roku wykonano około 160 eksmisji z miejskich mieszkań.