W czasie imprezy była m.in. mowa o tym, że niedługo poetka i legendarna dyrektor Szkoły Podstawowej nr 24 na Piątkowie, będzie miała w Poznaniu swoją ulicę.
Jerzy Hamerski, założyciel Szkoły Łejery wspomina ją ze wzruszeniem: "Była i moją wychowanką i przyjaciółką, i mamą łejerską. Nie musi Emilka kiwać palcem z nieba, że ją zaniedbujemy, ciągle coś nowego powstaje. Pięknie się stało, że Emiliada wpisała się w Międzynarodowy Dzień Teatru - wyjątkowo ładne połączenie, bo Emilia była nie tylko wspaniałym nauczycielem i człowiekiem, ale też twórcą".
Dyrektor Szkoły Łejery Karol Sarna mówi, że dzieci z Łejerów znają poezję Emilii Waśniowskiej. Nietkórzy potrafią z marszu zacytować jej wiersze. - Chcemy, żeby pamięć o niej była w Poznaniu żywa. Pamięć o niej jest bardzo żywa w naszej szkole. Chcemy jak najczęściej o tym mówić - mówi Karol Sarna. Jak mówią uczniowie, na zdjęciach widać, że Waśniowska była bardzo miłą osobą.
W czasie Emiliady zaprezentowano po raz pierwszy utwór "Ulica Emilii Waśniowskiej". Jest w niej mowa o ulicy na poznańskim Strzeszynie Greckim, która będzie nosić imię poetki. Emilia Waśniowska była poetką, pisała dla dzieci, jest autorką wielu tomików. Dla najmłodszych prowadziła też audycje w Radiu Merkury, była słynną i lubianą Radiową Sową.