Setki gawronów hałasują, brudzą i coraz bardziej dają się we znaki mieszkańcom, którzy odważa się przez park przejść. To prawdziwa inwazja - mówią Turkowianie. Z drugiej strony - to jednak przyroda. Jak z nią żyć? Rada jest tak: trzeba posadzić takie gatunki drzew, w których krukowate nie lubią gniazdować. Ale praca na lata. Teraz, cokolwiek władze Turku chciałyby zmienić, mają ręce związane, bo jest okres lęgowy. Do tego sroki i czarne ptaki, czyli: wrony, kruki i gawrony są objęte ochroną. Nie wolno niszczyć i usuwać ich gniazd, płoszyć ani niepokoić. Więc na razie nie ma wyjście - trzeba je polubić.