NA ANTENIE: Luz blues
Studio nagrań Ogłoszenia BIP Cennik
SŁUCHAJ RADIA ON-LINE
 

Gender - dewastacja...

Publikacja: 05.12.2013 g.22:37  Aktualizacja: 06.12.2013 g.11:36
Poznań
Protest zwolenników teorii gender przerwał wykład księdza profesora Pawła Bortkiewicza na poznańskim Uniwersytecie Ekonomicznym. Dyrektor Centrum Edukacji UAM, prowadził wykład "Gender - dewastacja człowieka i rodziny".
gender dewastacja 1 - Maciej Kluczka
/ Fot. Maciej Kluczka

Tuż po jego rozpoczęciu na sali wykładowej zwolennicy teorii gender zaczęli demonstrować swój sprzeciw wobec poglądów księdza - protestujący zaczęli się rozbierać, malować usta i bić brawo.

Ochrona Uniwersytetu wezwała policję, a ta przy użyciu paralizatorów zatrzymała kilku protestujących. Wykład, na który przyszło około 300 osób, przeniesiono do innej sali.

Rektor Uniwersytetu mówił, że z przykrością patrzył na te zamieszki. "Chciałem by była to rozmowa na rzeczowe argumenty" - mówił profesor Marian Gorynia.

Marcin Libicki przyznał, że przypominało mu to faszystowskie bojówki. "To skandaliczne że grupka 20 osób może zerwać spotkanie" - mówił poznański polityk i historyk.

Według zatrzymanych osób policja niepotrzebnie użyła siły. "Złamano autonomię uniwersytecką. To jest niedopuszczalne w demokratycznym kraju" - mówiła już poza murami Uniwersytetu Aleksandra Sołtysiak-Łuczak ze Stowarzyszenia Kobiet Konsola.

http://radiopoznan.fm/n/
KOMENTARZE 75
Tadek 20.12.2013 godz. 19:11
Panie Wielpol. Nie odpowiedział pan na moje pytanie dotyczące tajemniczej liczby 51. Nieładnie
Tadek 20.12.2013 godz. 19:02
Panie Michale z całym szacunkiem po kolei. Ta wspólnota jak to pan nazywa przetrwała dzięki niewyobrażalnemu terrorowi kościelnych mieczy i ognia stosów. Wciąż pan i pana współobrońcy tej wiary czy też jej współwyznawcy powołujecie się na waszego boga. Że On dał, on stworzył, on nakazał. Tę wiedze przekazują wam wasi kapłani twierdząc, że bóg ich do tego powołał i dał im tę władzę. Ale tak na chłopski rozum. Panie Michale. Czy wasi kapłani mogliby pokazać jakieś listy uwierzytelniające od samego stwórcy, że mówią prawdę i że rzeczywiście są po jakichś rozmowach kwalifikacyjnych ze Stwórcą i mogą tu na ziemi kręcić lody (trzepać kasę), rządzić sumieniami i zachowaniem swoich poddanych owieczek i narzucać wszystkim niby wolę bożą ale widzianą oczami watykańskich urzędników."A porządek kościoła papieskiego który ma burzyć gender to jest porządek samego Stwórcy" Panie Michale tak się składa, że co nieco czytałem, w tym i spore fragmenty Pisma św. Ten pański prządek kościoła papieskiego ma się tak do boskiego zawartego w piśmie jak ślubowana przez pańskich kapłanów czystość, cnota i ubóstwo do przerażającej i żałosnej rzeczywistości. Choćby skasowane drugie przykazanie czy celibat wprowadzony chyba w XItym wieku. Pierwsi chrześcijańscy kapłani i biskupi jak pan pewnie wie mieli żony i dzieci. Więc proszę nie ściemniać i nie porównywać tych dwóch porządków.
Panie Wielpol. Wiadomo, że wiedza historyczna czy też inna przekazana na lekcjach religii czy podana w "poważnych dziełach" przez kościelnych lub przykościelnych mendrców ma dla wyznawców tej opartej na DOGMATACH religii papieskiej najwyższą wartość i nie podlega dyskusji. Ale mimo to proponuję pokonać strach przed wiedzą, dziabnąć trochę tej "internetowej" wiedzy i zajrzeć na racjonalista.pl Odwagi
Wielpol 51 20.12.2013 godz. 14:34
Internetowa wiedza, na której opiera się Tadek, jest słabej jakości. Ze swej strony proponuję przestudiować dwa poważne dzieła: M. Simon, Cywilizacja wczesnego chrześcijaństwa i praca zbiorowa pod red. S. Courtois, Czarna księga komunizmu. Zbrodnie, terror i represja.

Michał 20.12.2013 godz. 10:36
Tadek... no tu się nie zgodzę: "biblijny bóg i jego przykazania mają tyle wspólnego z kościołem katolickim i jego naukami, co pierogi ruskie ze strusiem australijskim".. opinia ta jest oparta na poszlakach a nie nie dowodach ;-) a na poważnie... Bóg stworzył człowieka i stworzył też Kościół (jako wspólnotę) - która nota bene przetrwała jakoś te 2000 lat... więc tak zupłenie nie może być źle.
To jak się zapatrujesz na podział obowiązków domowych "że jeśli nosisz portki to MUSISZ być facetem, a jeśli nosisz kieckę to babą. Stworzoną do znoszenia mężowskich fochów i batów. Do siedzenia w domu przy garach i dzieciach oraz do coniedzielnych wyjść na zwyczajowe klęczenie. No ok. Łaskawy mąż może pozwolić jej czasem wyskoczyć “do ludzi” i posprzątać świątynię albo teren wokół plebanii" - to akurat nie ma tu nic do naczynia. Kto powiedział że kobieta ma być przy garach? Kościół czy tradycja? Ilu szefów topowych kuchni to kobiety? Więc facet w kuchni to nie jest takie złe wcale a i nie umiejsza jego roli jako faceta. I nie umniejsza nic roli kobiety która jeździ czołgiem czy walczy w ringu - ona cały czas jest kobietą!
A porządek kościoła papieskiego który ma burzyć gender to jest porządek samego Stwórcy. On stworzył mężczynę i kobietę, dał im takie a nie inne ciało i związane z tym umiejętności i dary. A ponieważ stworzył i organizmy obojniacze - więc trudno dyskutować z tym że się pomylił wprzypadku człowieka... miał w tym cel towrząc nas jakimi jesteśmy.
Dlaczego piszesz o katolickich normach? Rozumiem że chodzi o "stworzył Bóg mężczycnę i kobietę" - to są katolickie normy... Kobietę do opieki nad domowym ogniskiem i faceta do bycia odpowiedzialnym za swoją rodzinę: żonę i dzieci... to że Bóg stoworzył nas do rozmnażania się i posiadania potomstwa... to jest porządek katolicki? Jeśli tak to faktycznie.. jakby nie patrzeć katolicka norma...
I daruj sobie takie stwierdzenia "np.400tys. Poznaniaków szanuje parady 3 czy 4 tysięcy katolickiej mniejszości"... ani nas 400 tys ani nas mniejszość... :) demagogia rodem z Faktu lub Nie.
Pozdrawiam
Tadek101 19.12.2013 godz. 20:55
Panie Michale napisał pan bardzo ładnie ale chyba nie doczytał pan mojego postu do końca, lub oburzony nie pojął o co w nim chodzi. Napisał pan bardzo ładnie; A Stwórca daje nam wolną wolę - No właśnie. Uszanujmy więc to. Uszanujmy wolę Józia gdy pokocha Kazia, Uszanujmy wolę Zosi gdy pokocha Marysię. Uszanujmy też wolę Stefana gdy podejmie on decyzję o obcięciu sobie tego i owego i zrobienie z siebie kobitkli. A jeśli Piotruś zechce założyć sukienkę i w niej poparadować. To także to szanujmy. W końcu szanujemy tysiące mężczyzn paradujących w czarnych i różowo czerwonych sukniach po Polsce i nikogo to nie burzy. Ale jeśli już ci odbiegający od katolickich norm ludzie mają ochotę poparadować sobie w różnych paradach to uszanujmy także i to. Tak jak np.400tys. Poznaniaków szanuje parady 3 czy 4 tysięcy katolickiej mniejszości z okazji np. bożego ciała, czy cała Polska szanująca parady zwane pielgrzymkami a blokujące zatłoczone polskie drogi. Nie jestem seksuologiem ale wyczytałem, że płciowość (o czym pan pisze) to nie tylko to co mamy w spodniach czy pod sukienkami. To także sfera ducha i duchowych potrzeb. Na razie ciemny polski lud żyje w okowach katolickich stereotypów rodem ze średniowiecza. Gender próbuje uszanować wolę biblijnego stwórcy i walczy z narzuconymi stereotypami, które mówią, że jeśli nosisz portki to MUSISZ być facetem, a jeśli nosisz kieckę to babą. Stworzoną do znoszenia mężowskich fochów i batów. Do siedzenia w domu przy garach i dzieciach oraz do coniedzielnych wyjść na zwyczajowe klęczenie. No ok. Łaskawy mąż może pozwolić jej czasem wyskoczyć “do ludzi” i posprzątać świątynię albo teren wokół plebanii. Ale jak wiemy obaj panie Michale, biblijny bóg i jego przykazania mają tyle wspólnego z kościołem katolickim i jego naukami, co pierogi ruskie ze strusiem australijskim. Tak że panie Michale z całym szacunkiem. Gender nie łamie boskich przykazań czy jego zamiarów w stosunku do każdego z nas. On burzy “porządek”, prawa i “mądrości” narzucone ciemnym ludom przez kościół papieski. A to jest różnica. To boli i to jest problem. Ta dzika agresja kościelnych w stosunku do postępowego GENDER wynika z tego że tracący wiernych i bardzo marną od wielu lat wiarygodność kościół chce w przedśmiertnych drgawkach pokazać jeszcze polskim ciemniakom kto tu rządzi. Miejmy nadzieję że już niedługo.
Panie Wielpol 51. Pański przepełniony “ogromną” wiedzą historyczną wpis na temat stosunku kościoła do higieny i czystości przyśnił mi się dzisiaj.
Proponuje panu wklepac w google temat “kościół a higiena człowieka” czy “Racjonalista.pl” (jest tam sporo o pańskim kościele). Stosując logikę Wodza czy przykościelnych “mędrców” wiemy, że to wszystko to łgarstwo, ale panie Wielpol poczytać można. To nie boli. Cały świat np. wie i pan chyba też, że Afryka to kontynent pełen ludzi biednych, niedomytych, głodujących, niepiśmiennych i chorujących na Aids. Prawda? Stosując pańską logikę, wiedzę i mądrość historyczną śmiało można powiedzieć. O przepraszam!. Pałace władców tych kraików czy krajów są czyste. Mieszkający w nich ludzie nie głodują, są wykąpani, najedzeni, umieją czytać i pisać i najczęściej nie mają Aids. No wogóle na tej podstawie można śmiało powiedzieć, że Afryka to kontynent mlekiem i miodem płynący. Z całym szacunkiem panie Wielpol. Cyfra 51 przy pana nicku to numer buta, kołnierzyka czy ilość punktów zdobytych w testach IQ?
Michał 19.12.2013 godz. 15:11
Tadku... ale moment... Gender nie walczy o to, kto się czym bawi... no bez przesady. Ja pisałem akurat o tym by nie poprawiać Boga ws płciowości - a nie tego czym się kto bawi. Jak jest rodzeństwo mieszane to zabawa jest i autami i lalkami. I nikt do niczego dzieci nie zmusza. I nie obracaj kota ogonem że chodzi o zabawę dzieci..

A Stwórca daje nam wolną wolę - On za nas nie decyduje tylko wskazuje nam drogę. Możesz sobie zrobić z ciałem co chcesz - ale wiedz że nie jest to ani po woli ani po zezwoleniu Boga. Masz po prostu wybór... Oglądałeś film "Młodzi gniewni"? Tego uczy ich pani komandos - pisze wielkimi literami na tablicy: CHOOSE.
Masz wybór w życiu - ale dokonując wyboru ponosisz konsekwencje. I jesteś za to odpowiedzialny...
Tadek 18.12.2013 godz. 21:05
Panowie Michał, Wielpol 51, myśl, igo, dżon i inni. Ciężko jest walczyć z tyloma przeciwnikami. Ale próbować trzeba. Odnoszę wrażenie, że chcecie doprowadzić mnie do szału. Prawie cytujecie moje słowa i jednocześnie cynicznie i z dużą dozą nikczemności (sorry. miłości katolickiej) obracacie je przeciwko mnie, cynicznie zarzucając mi posiadanie monopolu na wiedzę, niewiedzę historyczną czy inne przypadłości. Ja np.piszę że “jeśli dziewczynka chce się bawić autkami, a chłopiec lalkami, to pozwólmy im na to”. I o to walczy GENDER. Wy zaś piszecie, by nie poprawiać Boga. Panowie! Według waszych wierzeń NIC SIE NIE DZIEJE bez woli waszego stwórcy. Czyli. Chęć Gosi do autek, chęć Jasia do lalek, chęć Kazia do Józia, Ździsia do Jurka, chęć Asi do Zosi, chęć pana X do obcięcia sobie bardzo ważnych dla mężczyzn organów i uczynienia z siebie pani Grodzkiej czy chęć sporej grupy księży do dzieciaków, to wszystko to są chęci będące WOLĄ WASZEGO BOGA!!!!!! Chęci księży czy innych zboków do małych dzieci (krzywdzace te dzieci) należy oczywiście tępić i karać (choć to także wola waszego boga, że mają takie właśnie zamiłowanie), ale pozostałe chęci?? Panowie nie poprawiajcie stwórcy! Dajcie tym wszystkim ludziom żyć WEDŁUG ZAMIERZEŃ WASZEGO STWÓRCY do poszczególnych osób. Oczywiście krzywdzenie dzieci (zwoli waszego boga) jest be i musi być karane. Ale miłość Józia doKazia, czy Asi do Zosi jeśli są pełnoletni nie krzywdzi przecież nikogo. Niech się kochają! Jeśli Marysia ma w d---e pranie pieluch i podawanie cyca ryczącemu małemu potworowi, a woli jeździć czołgiem czy walczyć na ringu to niech to robi! Wiecie że nie można nauczyć konia śpiewania utworów Bacha (Pendereckiego chyba prędzej) krokodyla tańca na linie, żaby kierowania porsche, biskupa tolerancji czy katolika samodzielnego myślenia. Tak samo trudno jest nauczyć czy przymusić wojowniczkę, czy artystkę filozofkę (np. Maria Czubaszek)zmusić do zmiany pieluch, dawania cyca, coniedzielnego klękania na mszach i zmywania garów. Uszanujcie to, co jest wolą waszego boga!!!!!!!!!!!!!!! Nie poprawiajcie stwórcy.
Panie igo. Starsi panowie śpiewali że Piosenka jest dobra na wszystko. Pan zaś wykorzystuje pieśni-wiersze-baśnie spisane dawno temu. No ale skoro daje to panu ukojenie i radość to ok. W sumie łatwiej jest wklepywać stare baśnie niż odpowiedzieć na porruszane kwestie.
maja 18.12.2013 godz. 20:50
Bimota-moja prababcia nic by nie zrobiła,gdyby zobaczyła p.Grodzka.Stwierdziłaby zapewne,że jest taki jakiś inny(a) ni to baba ni chłop,ale pogadać idzie no i jest grzeczny(a). Myślę,że właśnie tak by zareagowała,bo nie miała zielonego pojęcia o takim problemie.
Jednak gdyby mój pradziadek powiedział jej,że czuje się kobietą,to babcia z pewnością dałaby mu wódki lub nalewki i kazała odpocząć.
Gdyby to nie pomogło,pobiegłaby po księdza-egzorcystę.
Gdyby i to nie pomogło,odmówiłaby zdrowaśkę i dziękowała Bogu,że dziadek chociaż oszalał,to nadal w polu orze i drewno rąbie.Czyli,że jest z nim wszystko dobrze,tylko za dużo wódki pije i ma omamy.
Dzisiaj sprawa (problem) interseksualizmu, transseksualizmu i homoseksualizmu ''wyszedł na ulice''.Tylko po co?
Czy nie lepiej porozmawiać o tym w intymnym gabinecie specjalisty (anonimowo)?Po co uliczne parady,demonstracje i okrzyki typu : ''jestem gejem!'',''jestem lesbijką! ''albo ''a ja już nie wiem kim jestem, ale jestem kimś kim nie chcę być!''.Czy w ten sposób osiągnie się równość i zrozumienie?
Mieszkam w Poznaniu od kilkudziesięciu wiosen. Nigdy jednak nie wpadłam na pomysł, żeby idąc deptakiem krzyczeć wniebogłosy :''pieprzę się z mężem a on ze mną!'' albo ''miałam orgazm!'' ,bo to tylko nasza sprawa.
Bimota-co do gender.
Czy można zaprzeczać wrodzonej płci?
Myślę,że nie należy na siłę szukać ''inności'' w normalności. Jeżeli ktoś ma hermafrodytyzm lub jest interseksualny, transseksualny i czuje się z tym źle,to niech idzie do specjalisty( można anonimowo za darmo),a nie wykrzykuje tego na ulicy,w tv,radiu,gazecie.
Dzisiaj sprawa gender wg. mnie potrzebna jest :
- księżom-aby zagłuszyć problem pedofilii w Kościele
-politykom rządzącym- aby odwrócić uwagę od kradzieży z OFE i nie mówić o umowach śmieciowych
-niektórym dziennikarzom- z braku tsunami, trzęsienia ziemi i innych medialnych zjawisk. Gender ma tylu zwolenników i przeciwników, że można mówić o tym na okrągło .
myśl 18.12.2013 godz. 16:02

Wielpol 51
i inni Ludzie Dobrej Woli Dzięki - Dziękuję za mądrość słów - wiadomo Tadziu dla mnie są to mądre słowa ;
trzeba kwestionować wiele myśli , ale mówienie że czarne może być białe to inwencja wszech twórcza - wiem macie towarzysze super reklamę - Reklama Gender ... - czekam tylko kiedy zareklamujesz opinio twórcze twoje inspiracje twych niezwykłych poglądów - pewnie jak zwykle obrócisz kota ogonem :)
Bądź Zdrów i Zdrowiej

Michał 18.12.2013 godz. 15:53
Tadek - społeczeństwa skandynawskie wg Ciebie są zadowolone ba są zateizowane? A może są bogate? Poza tym - to jedna strona medalu.. odbieranie dzieci rodzinom w Norwegii od czasu do czasu też przenika do prasy...ale tego nie wspomniałeś.
Europa zachłysnęła się brakiem zasad... wyśmiewasz dzieci z biednych czy zacofanym rodzin - ale to właśnie one będą pracować na Twoją emeryturę, byś miał co jeść...
A sprawa płcowości jest chyba określona przez Boga - jak z imienia wnioskuje jesteś facetem a maja kobietą. I koniec. Jak się źle z tym czujesz to pracuj nad tym a nie wmawiaj że jest czy może być inaczej - bo nie może.
Nie poprawiajmy Pana Boga... Jego rzeczy któe uczynił są dobre... tylko człowiek próbuje sam coś sklecić...a kończy się jak w raju..
Pozdrawiam
Wielpol 51 18.12.2013 godz. 15:21
Do internauty Tadek: Nie zastosuję się do Twego nie uprawnionego apelu o zrzucenie religijnych pęt, bo religia jest nośnikiem kultury. Myślącemu człowiekowi wystarczy popatrzeć na paryską katedrę Notre Dame z jej witrażami czy posłuchać prawdziwej muzyki Bacha lub Pendereckiego, żeby tak twierdzić. Do tego prawdziwa muzyka jest pochodną wiary chrześcijańskiej i uczy myślenia abstrakcyjnego. Historii uczyłem się takiej, że mogę wykazać Twoją ignorancję faktu, iż w XV stuleciu co drugi absolwent „mrocznej” Akademii Krakowskiej, założonej przez Kazimierza Wielkiego, pochodził ze stanu chłopskiego. Robotników w tych czasach raczej nie było. Delikatnie mówiąc masz poważne luki w swej wiedzy historycznej. Co do brudu to pozwalam sobie zauważyć, że kościoły były i są raczej schludne i czyste. Reasumując, Twoje komentarze i rady są na poziomie wiedzy uprawianej na wieczorowych kursach marxizmu-leninizmu. Ponadto ich ton powoduje wrażenie, jakobyś miał monopol na prawdę.
BIMOTA 18.12.2013 godz. 14:10
Maju, ciekawe co by zrobila twa babcia jak by zobaczyla pana Grodzka... :) Jesli "gender" jest od dawna, to po co teraz sie nagle wzieli za jego propagowanie ?
igo. 18.12.2013 godz. 08:44
O Mądrości w Biblii jest w wielu miejscach. To co przekleiłem to rozdział 8'y Księgi Przysłów. Czas powstania Księgi w formie jaką dzisiaj ją znamy to około 700 lat p.n.e. W Polsce, 700 lat p.n.e budowano właśnie Biskupin.

Nie mniej ciakwy od rozdziału 8'go jest rozdział 26'y Księgi. Podaję fragmenty:

1 Jak śnieg w lecie, deszcz we żniwa,
tak cześć nie przystoi głupiemu.
2 Jak ptak, co ucieka, wróbel, co leci,
tak niesłuszne przekleństwo - bez skutku.
3 Na konia - bicz, na osła - wędzidło,
a kij na plecy głupiego.
4 Nie odpowiadaj głupiemu według jego głupoty,
byś nie stał się jemu podobnym.
5 Głupiemu odpowiadaj według jego głupoty,
by nie pomyślał, że mądry.
................................................

11 Jak pies do wymiotów powraca,
tak głupi powtarza szaleństwa.
12 Widziałeś takiego, co mądry w swych oczach?
Więcej nadziei w głupim niż w takim.
................................................
16 Leniwy ma się za mądrzejszego
niż siedmiu, co odpowiada rozumnie.
17 Chwyta za uszy psa, który biegnie -
kto w cudze spory się miesza.
...............................................
25 Nie ufaj miłemu głosowi,
gdyż siedem ohyd ma w sercu;
26 choć się zatai nienawiść podstępnie,
to złość się wyda na zgromadzeniu.
..............................................
28 Fałszywy język nie znosi skrzywdzonych,
usta przymilne powodem zguby.

Myślę Maju że by móc podjąć dobrą decyzję musimy mieć wiedzę, oraz że mądrość to umiejetność stosowania tej wiedzy. Biblia to kopalnia wiedzy i dlatego warto Biblię czytać. Nie wszystko w Bibli jest dla nas przyjemne. Nikt też od nas nie wymaga by Biblia była naszą jedyną lekturą.
Co do skrótów i wyboru rozdziałów które przytaczam to niczego bym się tutaj nie doszukiwał. Skróty są przypadkowe. Chodziło mi tylko o wskazanie sprawy. Nie będe przecież przeklejał Biblii na to forum.

Co do Twojego wpisu Tadek to najprawdopodobniej postanowiłeś się jednak upić.
maja 18.12.2013 godz. 01:44
Igo-W tym ''Hymnie o Mądrości'' jest jeszcze coś, co pominąłeś a co powinno sprawić,abyś był najszczęśliwszym człowiekiem na tym ziemskim padole skoro tak wierzysz w ten ''Hymn o Mądrości'' ! Ta Mądrość tam stwierdza:
16
Dzięki mnie rządzą władcy
i wielmoże-rządcy prawowierni
;
Ja dziękuję za taką Mądrość jaką prezentują wielmoże tego świata .Wolę pozostać przy swojej głupocie i nucić
sobie ''Lekcję Religii'' Grupy pod Budą :
Nie brakuje mi siły do tańca
i szalone pomysły mam w głowie
i w kieszeni nie noszę różańca
chociaż róże uwielbiam-nie powiem
Nie brakuje mi wiatru we włosach
i słownictwo przeważnie mam szewskie
ale przecież docenią niebiosa
jeśli chociaż są trochę niebieskie.
Że choć zapomniał dawno świat
na czym polega słowo BRAT
to ja pamiętam
I jeśli nawet licho śpi
to zawsze mu otworzę drzwi
nie tylko w święta
Bo choć zwariował dawno świat
i coraz częściej bratu brat
szykuje kulę
To w moim oknie płomień drży
i ściganego u swych drzwi
zawsze przytulę.
KAZNODZIEJÓW omijam z daleka
choć w kościołach oglądam obrazy
cenię talent i mądrość człowieka
i nie ufam facetom bez skazy
Bo religia RUMIANY KOLEGO
to nie taca i rewia pacierzy
to jest wiara w każdego bliźniego
i nadzieja że on też tak wierzy
Że choć zapomniał dawno świat...lalalala
A więc Igo - JEŚĆ PIĆ i KOCHAĆ...!!!!!! Ale to już inna piosenka tej grupy !
Tadek 17.12.2013 godz. 21:13
Czytając pana panie igo zastanawiam się czy śmiać się, płakać czy się upić.
“Nie ma chrześcijaństwa życie obumiera”. Z całym szacunkiem panie igo ale czytaj pan trochę prasy lub słuchaj radia albo TV. Najwyższy stopień zadowolenia z życia wykazują społeczeństwa skandynawskie czyli te na wskroś zateizowane.
“ Chrześcijaństwo oznaczało (i oznacza nadal) postęp,”. Panie igo. to zdanie nie wymaga komentarza.Po prostu taka brednia ludzi myślących zwala z nóg lub innych, myślacych inaczej rzuca na kolana., Zlituj się pan. Bo to forum odwiedzają nie tylko myślący inaczej słuchacze Radyja.
Raczy także pan bredzić, że “Nie było łatwo ale cieszyli się życiem więc rodziły się dzieci.”. Obecnie także panie igo najwięcej dzieci w Polsce mają ludzie biedni, najczęściej zacofani, niewykształceni często społecznie skrzywieni ze sporą dawką przemocy w rodzinie. (Właśnie w “Czarno na białym” TVN 24 leci temat Krolopa I prawie że prostytucji chłopięcej uprawianej w chórze, najczęściej za zgodą rodziców bo dzieci przywoziły z wyjazdów zagranicznych gigantyczne jak na owe czasy pieniądze. Szok co tam się działo. Obowiązywała omerta czyli zmowa milczenia.P.Grobelny też ładnie nawinął. I to wszystko w tak pobożnym Poznaniiu)
Poza tym panie igo temat tyczy gender , a nie wstecznej i zamierzającej cofnąć ludzkość do średniowiecza, działalności kościoła rzymskiego. To wszyscy wiemy, że religia a zwłaszcza TA rozwija się i ma się dobrze tam gdzie ciemnota, bieda i zacofanie. Prof Starowicz w wywiadzie w “Do rzeczy” wygarnął uczenie, że GENDER to wychowanie bezpłciowe. Przyjmijmy że ma rację, Ale pan wie że aniołowie to istoty właśnie bezpłciowe. Po śmierci, wszyscy w katolickim niebie także będą bezpłciowi. W czym więc obecny problem?
Poza tym wg.pani Elizy kościół wziął duże pieniądze od UNI na gender właśnie z uwagi na perspektywy rozwoju płci (czy jakoś tak). Plując na GENDER, kościół robi to za unijne pieniądze. Co może skończyć się w sądzie i sprawą o zwrot. Gender to równość i równouprawnienie panie igo.
A kościół ze swymi poddanymi wyznawcami chce z kobietami robić to co robił Hitler, Mussolini,Franco, Pinochet czy inni popierani przez Watykan dyktatorzy. Czyli kobieta do kuchni, do dzieciaków i do kościoła. U Hitlera popieranego przez ówczesnych papieży, biskupów i tych arcy było to 3 x K (kinder i coś tam. Nie znam niemieckiego). Jako człowiek XXI wieku jestem za GENDER. Jeśli dziewczynka chce się bawić autkami, a chłopczyk lalkami, to niech to robią. Nie uszczęśliwiajmy dzieci po katolicku na siłę i nie zmuszajmy do tego aby bawiły się tym czym nie chcą. CZY TO TAK TRUDNO POJĄĆ panie igo, wielpol, Michał, dzon czy inni. Zrzućcie religijne pęta choć na krótko i zacznijcie WRESZCIE samodzielnie myśleć. To nie boli.
lekarz sokołowski 17.12.2013 godz. 17:51
najgorsza jest stygmatyzacja powinno się tego zakazać jak mobbingu
igo. 17.12.2013 godz. 06:03
Między religiami są duże różnice. Także w samym chrześcijaństwie są podziały. Najwyższy dał człowiekowi wolność i każdy z nas może myśleć o religii co chce. Ale dla upartych jest odpowiedz.

1 Czyż Mądrość nie nawołuje?
nie wysila głosu Roztropność?
2 Na najwyższym szczycie, przy drodze,
na rozstaju zasiada,
3 przy bramach, u wejścia do miasta,
w przejściach głos swój podnosi:
4 «Odzywam się do was...............

12 Jam Mądrość - Roztropność mi bliska,
posiadam wiedzę głęboką.
13 Bojaźnią Pańską - zła nienawidzić.
Nie znoszę dumy, złych dróg,
wyniosłości ust przewrotnych.
14 Moja jest rada i stałość,
moja - rozwaga, potęga.
15 Dzięki mnie królowie panują,
słusznie wyrokują urzędnicy............

22 Pan mnie stworzył, swe arcydzieło,
jako początek swej mocy, od dawna,
23 od wieków jestem stworzona,
od początku, nim ziemia powstała.
24 Przed oceanem istnieć zaczęłam,
przed źródłami pełnymi wody
..........................................


32 Więc teraz, synowie, słuchajcie mnie,
szczęśliwi, co dróg moich strzegą.
33 Przyjmijcie naukę i stańcie się mądrzy,
pouczeń mych nie odrzucajcie!
34 Błogosławiony ten, kto mnie słucha,
kto co dzień u drzwi moich czeka...........

36 kto mnie nie znajdzie, duszę swą rani,
śmierć kocha każdy, kto mnie się wyrzeka.
maja 16.12.2013 godz. 22:55
Igo-a ja myślałam cały czas,że wszystkie religie świata,nie tylko chrześcijaństwo,i głęboka w nie wiara są afirmacją w życiu człowieka. Bez znaczenia czy ktoś jest biały czy czarny, czy ma skośne oczy, czy dłuższy nos i pejsy.
Myliłam się ?
Czy jeżeli rano pod prysznicem będę sobie powtarzała,że coś załatwię i coś zrobię w tym dniu,bo to umiem i bardzo mi na tym zależy,to zgrzeszę myślą za swoją pychę i pewność?
igo. 16.12.2013 godz. 14:05
Chodzi o afirmację rzecz jesna. Gdy tylko z życia wycofuje się radocha, jej miejsce zajmuje eutanazja, zboczenia seksualne i ostatnio gender.
maja 16.12.2013 godz. 13:26
Igo-co to jest ''afiramcja'' ? Chodziło Ci o afirmację,czy o coś innego?
igo. 16.12.2013 godz. 10:15
Ujmując rzecz najprościej Tadek, chrześcijaństwo oznacza afiramcję życia. Nie ma chrześcijaństwa życie obumiera.
igo. 15.12.2013 godz. 23:16
150 lat temu Maju ludzie nie mieli czasu na bzdury więc nie było "gender". Nie było łatwo ale cieszyli się życiem więc rodziły się dzieci. Wszyscy znani mi żonaci mężczyźni, w tym moi obaj dawno już zmarli dziadkowie, zawsze gdy było trzeba bez sprzeciwu prali pieluchy. Prali, wywieszali a nawet prasowali by na pewno były już suche. Mojemu Ojcu to się nawet podobało, twierdził że przy takich czynnościach po prostu wypoczywa. Nie miał jednak do tego zbyt dużo okazji, moja Matka mu nie pozwalała.
Co do Twojej fascynującej dziennikarki Tadek o słodko brzmiącym imieniu Eliza, to dziennikarz który coś neguje by za chwilę natychmiast sobie zaprzeczyć nie może być wiarygodny. Albo jest się za albo jest się przeciw a nie jak pan Wałęsa; i "za' i "przeciw" naraz. O ile Wałęsie się nie dziwię, o tyle w przypadku dziennikarza który po kilku szkołach, startując w mediach świadomie niszczy kulturę, to wiem że to co robi ma inne cele od tych deklarowanych.

Ponadto Wielopol ma oczywiście rację Tadek. Chrześcijaństwo oznaczało (i oznacza nadal) postęp, natomiast pogaństwo to dla społeczeństwa pewną śmierć. Inni rosną już w siłę - nie Europa, nie deklarująca swoja świeckość Bruksela.
Tadek 15.12.2013 godz. 21:41
Tej, poszukiwania nurtujacych. Tu jest o gender. Za dużo wypiłeś? Zaraz będzie Gilotyna z Elizą Michalik. Obejrzyj
maja 15.12.2013 godz. 21:00
Poszukiwaczu-mnie też nurtuje odpowiedź-czy Ty nie urwałeś się z tej choinki ze Starego Rynku ?
Tadek 15.12.2013 godz. 19:39
Panie igo. Rozczarował mnie pan. Kopiując ten wywiad nie czytał go pan chyba. Bo jeśli na podstawie tak mądrego i przekonywująco rzeczowego wywiadu nazywa pan kogoś wariatem, to chyba coś jest z panem nie tak. A jeśli Eliza tak mówiąc i postępując jest wariatką to kim są w takim razie Antoni M. Tadeusz R., sam Wódz czy inni z tej paczki, którzy od wielu lat zatruwają życie Polakom niewyobrażalnymi bredniami? Pokój bez klamek, kaftan i elektrowstrząsy to dla nich mało. Pyta pan dlaczego Eliza nie urąga np.GENDER, a kpi sobie z tylu innych spraw. To proste paanie igo. Ludzie najczęściej śmieją się i kpią z głupot, a gender ku rozgoryczeniu kościelnych władz i bezmyślnych owieczek głupotą nie jest . To nowoczesność i postęp których od 1700 lat boją się władcy Watykanu i ich poddani. Czy to higiena ciała, ziołolecznictwo, heliocentryzm, gender czy plastikowa choinka. Wszystko to co nowe budzi lęk, sprzeciw i dziką agresję (przykładem piątkowe w środku dnia min. o choince. Tylko jeden chyba głos był za). To bardzo smutne. Zwłaszcza w XXIszym wieku. To nie rząd pani maju, a będący pod pręgierzem oskarżeń o ukrywanie pedofilii kościół katolicki rozpętał tę antygenderową histerię, aby zainteresowanie i agresja rozgoryczonych owieczek poszły w innym kierunku. To nie urzędnicy państwowi a opętani szaleństwem wyznawcy papizmu protestują I terroryzują wychowawczynie przedszkolne czy nauczycieli. To Oko, Michalik, Dziwisz czy inni “stróże moralności” w powłóczystych kolorowych sukniach bredzą “uczenie” że to gender, rozwody, edukacja seksualna, stringi itp. sprawiają że dzieci pragną ciepła i seksu i prowokują do zachowań pedofilskich biednych i czystych ksieży. A nawet same zdemoralizowane gender wchodzą do księżych łóżek.
A zdurniałe owieczki łykają te brednie i słusznie na gender się oburzają. A E.Michalik tak fajnie i prosto będzie dziś wyjaśniać główne założenia gender. Panie igo skuś sie pan. No chyba że przełożeni zakonni nie pozwalają na oglądanie bezeceństw
Panie Wielopol. Czy to dzieci robotników i chłopów uczyły się na tych uniwersytetach? Jakiej sie pan historii uczył drogi panie. Drogi panie wstydu oszczędź i n ie pisz, że to chrześcijaństwo ze swym umiłowaniem brudu (mycie było grzechem) przyniosło postęp. Lepiej zamilcz.
maja 15.12.2013 godz. 18:19
Igo-co ma ciąża mojej praaababci wspólnego z gender ?
Skoro twierdzisz, że mój praadziadek był gotów prać pieluchy to znaczy, że gender trafiało już pod strzechy !
Zajrzyj może jeszcze raz poniżej co napisałam. Rzucili temat na pożarcie w każdej tv.radiu i gazecie ,żebyśmy nie mieli siły i czasu na inne arcyważne tematy np.druga kradzież z OFE , umowy śmieciowe i bieda w państwie .
Znowu im się udało. Szkoda.
igo. 15.12.2013 godz. 17:22
Zajżyj prababci w papiery. Mając osiemnastkę pewnie już dawno była meżatką, a mając lat 25 była już pewnie po trzeciej ciąży. Co do Twojego pradziadka to nie sądzę by się wstydził prać pieluchy gdy Twoja prababka była chora.
maja 15.12.2013 godz. 16:52
Tak sobie czytam i tak sobie myślę,co by było gdyby moja praababcia wstała z grobu...
Czy gdyby zobaczyła mnie w spodniach z papierosem w zębach,na drabinie,malującą ściany nazwałaby mnie durną ''genderyczką''?
Czy gdyby zobaczyła mojego męża przy ''garach'' i zmywaku nazwałaby go durnym ''genderem''?
Czy gdyby zobaczyła moje stringi wyzwałaby mnie od zboczonej...?
Co by powiedziała widząc mojego męża jak przewija córeczkę? Byłby pedofilem o skłonnościach kazirodczych w jej oczach?
Czy nie jest tak,że gender jest w naszych domach już od kilkudziesięciu lat?Chłopcy z kolczykami a dziewczynki w ''glanach?
I w końcu ! ! !
Czy temat GENDER nie jest sztucznie wywołany i nagłaśniany przez nasz rząd ? ? ?
Czy temat kradzieży naszych pieniędzy z OFE nie jest skutecznie zagłuszany i pomijany przez temat gender!?!?
Czy rządzący nie cieszą się,że naród to kupił i trafił z tematem w odpowiednim czasie ?
Nie dajmy się ogłupiać bo obudzimy się z ręką w nocniku na emeryturze ! Wtedy żadne gender nam nie pomoże.
Wielpol 51 15.12.2013 godz. 13:43
Wrogowie cywilizacji łacińskiej, której osią jest Kościół Chrystusowy, nagminnie i bezpardonowo naszą rzeczywistość nazywają ciemnotą lub ciemnogrodem. Siebie przedstawiają jako jasnotę i jasnogród. Szermują ideą postępu i napiętnują wstecznictwo. Wieki „średnie” czyli kulturowy prymat chrystianizmu nazywają wiekami ciemnymi, choć to wtedy powstały katedry i uniwersytety. Nie wiedzą lub ukrywają, że to kulturowe chrześcijaństwo przyniosło postęp materialny. Ideologia genderowa jest szczególnie niebezpieczna, gdyż godzi w wychowanie dzieci. Jest pochodną idei postępu społecznego, którego fałsz polega na tym, że pozytywnie nie może zaistnieć, ponieważ nie ma postępu ducha.
igo. 15.12.2013 godz. 09:59
Dla Elizy Michalik najważniejsza jest kariera. No i kasa oczywiście, jaka się z karierą zawsze wiąże. Słuchacze są już mniej ważni lub ważni o tyle by jak najczęściej wymieniali Jej nazwisko. Za znane nazwisko do tego znane z krytyki Kościoła, PiS'u czy ojca Tadeusza Rydzyka uzyskuje się zaufanie w telewizji ogólnej państwowo - lewicowej i własny w niej programik. Jak ma się to do opinii że Pani E.M. ma coś ciekawego do powiedzenia i warto dla Niej stracić pól godziny lub może godzinę z 24 jakie mam dla siebie w ciągu doby? Ano raczej nijak. Poza urąganiem na Kościół co robią już wszystkie wiodące media w Polsce, niczego od Pani Elizy nie usłyszę. Dlaczego Pani Eliza Michalik nie urąga np. na GENDER, imć Pana Palikota, muzułmanów, biedę w ojczyźnie czy znieważanie Polaków przez niemieckie media? Bo za to nie płacą a w przypadku krytyki Mahometa różnych wręcz rzeczy można się spodziewać.

Tak że dziękuję Ci Tadek nie skorzystam z Twojej sugestii by słuchać Pani Elizy. Niech Pan Józef skorzysta. Twoja propozycja jest w sam raz dla niego.

Jozef 15.12.2013 godz. 06:37
Ewangelicy Reformowani to bardzo rozsadni ludzie.
Protestanci sa blizej Jezusa niz Katolicy ktorzy polegaja na liturgii zamiast zrozumieniu Pisma Swietego,na zabobonie,odpustowosci i legalizmie zamiast milosci blizniego.
Trzymali sie uporczywie dogmatow jak tonacy sie brzytwy trzyma a w tym samym czasie chronili pedofili przed odpowiedzialnosia prawna,
a nie dopuszczaja do komunii ludzi rozwiedzionych ktorzy po wielu wysilkach znalazli spokoj w towarzystwie heteroseksualnym.
Wyniesli na oltarze starego oszusta Ojca Pio ktoremu Ojciec Dyrektor Rydzyk zazdrosci cwaniactwa.
Dziekuje Panie igo. za wzmianke o Pani Elizie Michalik ktora jest myslaca osoba w tlumie baranow.
myśl 15.12.2013 godz. 00:10
czytam i sobie myślę :) Dobrej Nocy
igo. 14.12.2013 godz. 22:57
Rzeczywiście Tadek. Pani Eliza Michalik to kompletna wariatka.
igo. 14.12.2013 godz. 22:54

Eliza Michalik: Wywiad dla Anny Wittenberg
Eliza Michalik dokonała apostazji po tym, jak zaczęła analizować działania księdza Tadeusza Rydzyka. Choć dziś bardzo surowo ocenia katolików, w rozmowie przyznaje, że gdyby dostała propozycję pracy w TV Trwam, zgodziłaby się bez mrugnięcia okiem.


Dlaczego?

Bo mnie się zawsze w takich sytuacjach wydaje, że nie mam nic ciekawego do powiedzenia (śmiech).

Nasi czytelnicy myślą co innego. Twoje wpisy na blogu zawsze mają ogromny odzew.

Uwielbiam czytać te wszystkie komentarze. Chyba jestem nienormalna, bo im bardziej są wredne, bardziej nienawistne, tym bardziej mnie kręcą. A znam wiele osób publicznych, dla których krytyka w internecie jest nie do zniesienia.

Jak ty sobie radzisz?

W Polsce mamy przedziwną potrzebę podobania się wszystkim, w tym zawodzie to dla mnie aberracja. Ja wiem, kim jestem, wiem co mną kieruje. Dlaczego mam się przejmować tym, co ktoś inny o mnie myśli? Amerykanie mówią, że „nie ważne co o tobie piszą, ważne żeby nie przekręcali nazwiska”.

W USA jest zresztą zupełnie inna kultura; jeśli dziennikarz, czy redakcja nie budzą wielkiej dyskusji, czy nie mają procesu, to znaczy, że kiepsko wykonują swoją robotę, bo nikomu nie nadepnęli na odcisk.

Ty miałaś już kilka procesów.

Na razie wszystkie wygrałam. Ostatni był z Romanem Giertychem, o którym napisałam, że jest antysemitą. Pozwał mnie bardzo zdziwiony, że przypominam mu wypowiedzi sprzed kilku lat, argumentował, że się zmienił i mój felieton w „Ozonie” godził w jego dobre imię. Z moim adwokatem próbowaliśmy dowieść, że nie może utracić dobrej opinii ktoś, kto jej nie ma. Pokazaliśmy wycinki prasowe opisujące wypowiedzi byłego ministra i stanowisko ambasadora Izraela, który nie chciał Giertycha w oficjalnej delegacji właśnie z uwagi na jego poglądy.

Nie miał prawa zmienić poglądów?

Miał, ale nie powinien udawać, że tego nie zrobił. Ja też kiedyś byłam bardziej prawicowa, dziś myślę co innego. Ludzie o to pytają, a ja podchodzę do tego z pokorą, tłumaczę moją przemianę, bo to mój zawód. Na tym opiera się moja wiarygodność. Czasem ktoś dzwoni z prośbą o rozmowę i zastrzega: proszę się nie martwić, nie będę pytać o tamte sprawy. Ależ nie, proszę pytać! Tylko Jarosław Kaczyński chwali się tym, że myśli to samo co 30 lat temu.

Ja pytam. Przeszłaś z „Gościa Niedzielnego” i „Gazety Polskiej” do Polskiego Radia RDC Ewy Wanat i Superstacji.

A czytałaś moje felietony w „Gościu Niedzielnym”?

Pisałaś o ekonomii.

No właśnie, to jest jedno z częstych przekłamań. Kiedy ktoś słyszy hasło „Gość Niedzielny”, myśli że to były jakieś felietony czołobitno-radiomaryjne. Tymczasem to były rzeczy zupełnie niezwiązane z religią. Pracowałam wtedy we „Wprost”, pewnego dnia zadzwonił do mnie redaktor naczelny „Gościa Niedzielnego” i powiedział, że podobają mu się moje poglądy gospodarcze. Jego zdaniem brakowało w „Gościu” takiej formy edukacji ekonomicznej, kogoś kto normalnym językiem przekona czytelników, że gospodarka też jest ważna.

Dzisiaj też byś tam poszła?

Gdyby w tej chwili zadzwoniła do mnie Telewizja Trwam, albo „Nasz Dziennik” i zaproponowały mi rubrykę, to bym się zgodziła. Oczywiście, jeśli mogłabym tam pisać, co chcę. Każde medium jest dobrą tubą do przekonywania do swoich poglądów.

Dziś to raczej niepopularna postawa, publicyści są przeważnie okopani.

To błąd. Jak się jest dziennikarzem, nie można czytać wyłącznie „Polityki” i „Gazety Wyborczej”. Naszym obowiązkiem jest sięganie do tych gazet, z którymi się nie zgadzamy. Dziwi mnie, kiedy słyszę, że moi koledzy tego nie robią.

Najbardziej wkurza mnie jednak mówienie, że prawicowe media są uciśnione. Ja sama bardzo często staram się zapraszać prawicowych gości, żeby zapewnić moim widzom i słuchaczom szerokie spektrum poglądów. Bardzo często mówią, że nie przyjdą. Antoni Macierewicz zapytał kiedyś mojego researchera, który próbował zaprosić go do programu, czy Superstacja jest finansowana z kapitału polskiego czy zagranicznego.

My też często to słyszymy. „Z naTemat nie rozmawiam”.

Tylko, że ta sama osoba, która odmawia, następnego dnia udziela wywiadu i mówi: nie mamy dostępu do mediów, jesteśmy spychani do narożnika. Do jakiego narożnika?!

Jest takie powiedzenie, niecenzuralne, ale pasuje: „aktor jest od grania, jak dupa od srania”. Tak samo jest z publicystą, który jest od gadania. Masz pisać, mówić, przekonywać, bo taki masz zawód. Twoim obowiązkiem jest danie ludziom możliwości zapoznania się z różnymi poglądami.

To będziesz robić w twoim nowym programie w Polskim Radiu RDC?

Przez ostatnie trzy miesiące robiłam poranki, teraz w soboty między 7 a 10 będę prowadzić swój autorski program „Bez pudru”. To faktycznie będzie nowość, bo poranek prowadzi się według sztywnych reguł, ramówka układana jest na podstawie badań słuchalności. Wiadomo, że pierwsza godzina musi być lekka, druga – polityczna, trzecia, kiedy wstają freelancerzy, oparta na tematach społecznych. Dla mnie lekkie tematy są średnio interesujące, więc trochę się męczyłam. Ucieszyłam się, kiedy Ewa Wanat zaufała mi na tyle, żeby dać trzy godziny na moje autorskie pomysły.

Jakie tematy nie są dla ciebie za lekkie?

Kościół, polityka, prawa kobiet.

Zanim zaczęłam nagrywać rozmowę, powiedziałaś mi, że wiele kobiet zmienia poglądy po rozmowach z tobą.

Zdarza się. A gdybym ciebie zapytała czy jesteś feministką, co byś odpowiedziała?

Że to dziś fałszywie rozumiane pojęcie.

(śmiech)

To jest ideologia i nie bójmy się tego przyznać. Feminizm nie jest jednak walką z mężczyznami. To walka z samymi sobą, żeby bez kompleksów sięgać po swoje prawa, po to, co nam się należy.

W jakim sensie?

Weźmy wygląd zewnętrzny. Od kobiet się bardzo wiele wymaga w tej kwestii, ale my same się na to godzimy, wręcz my to wspieramy. Jeśli kobiety nie będą dbały o siebie, nie będą się malowały, to inne bardzo surowo to ocenią. Ja sama nie raz łapię się na tym, że kiedy mam iść na imprezę rozważam założenie niewygodnych butów, tylko dlatego, że będę w nich lepiej wyglądała. Muszę przywoływać się do porządku.

W rozmowie z „Polityką” przyznałaś kiedyś, że zostałaś feministką, kiedy w pracy twoja przyjaciółka chciała awansować i okazało się to co najmniej trudne.

Czytam dużo statystyk, na przykład dotyczących zarobków i widzę, że dyskryminacja kobiet jest faktem. Weźmy taką sytuację: ważne spotkanie w firmie, przerwa w rozmowach. Nagle ktoś mówi: Olu, zrób kawę. I Ola, która jest menadżerem takim, jak wszyscy inni przy tym stole, pokornie ją robi, choć mogłaby odpowiedzieć: a może ty zrobisz? Albo: każdy robi dla siebie.

Trzeba zachować uważność w codziennych sytuacjach, ale oczywiście ważne są też liderki, polityczki, dziennikarki, które będą obecne w mediach, będą dawać przykład.

Trzymasz parytet w swoich programach?

Staram się, ale to nie jest łatwe, bo kobiety często odmawiają występów z powodów rodzinnych: bo mają remont domu, bo chciałyby posiedzieć z dzieckiem wieczorem. Bardzo rzadko się zdarza, żeby taki powód podał mężczyzna. W mojej praktyce: raz. Generał Dukaczewski powiedział mi, że nie może przyjechać do programu, bo umówił się z żoną, że zajmie się dzieckiem.

Dla facetów to zwykle oczywiste, że idą do programu, bo to im pomaga w karierze. Kobiety zaczynają zastanawiać się, czy są dobrymi matkami.

Taką rolę przypisuje im tradycja. Bądź co bądź oparta na religii katolickiej.

Uważam, że katolicy w Polsce nie mają wiedzy w co tak naprawdę wierzą.

Ty odeszłaś z Kościoła.

Moją uwagę w pewnym momencie przykuł ojciec Rydzyk. Zaczęłam się zastanawiać, jak to się dzieje, że w instytucji, która powinna być poza wszelkimi podejrzeniami bez echa przechodzą jego agresywne, propagandowe, manipulatorskie wypowiedzi.

Problem polega na tym, że kiedy zobaczysz już pewne mechanizmy, nie ma odwrotu. Kiedy zobaczysz, że twój facet śpi z inną kobietą, to już nigdy nie cofniesz się do stanu, w którym tego nie widziałaś. Możesz z tą wiedzą zrobić różne rzeczy, ale zawsze już o tym wiesz. Tak było ze mną i Kościołem.

Co zobaczyłaś?

Małostkowość, chciwość, fałsz, żądzę pieniądza i żądzę władzy. Mogłam sama siebie okłamywać, że tego nie ma, że są dobrzy księża... Ale co z tego, że są? W mafii pewnie też są dobrzy ludzie. Przyszedł taki moment, kiedy powiedziałam: nie chcę być w takiej instytucji, nie chcę ich firmować własnym nazwiskiem.

Wierzysz w Boga?

Wierzę. I była mi potrzebna jakaś zinstytucjonalizowana forma wyznawania Boga. Dokonałam apostazji i przeszłam do kościoła ewangelicko–reformowanego.

Jest lepiej?

Nie jestem szczególnie sumienną protestantką, nie chodzę co tydzień do kościoła, ale teraz jestem zadowolona. Tu nikt nie ma potrzeby sprawowania nade mną kontroli. Podam ci przykład: zapytałam kiedyś pastora dlaczego ewangeliccy duchowni przy okazji dyskusji o zmianach w ustawie antyaborcyjnej nie domagali się wpisania do niej całkowitego zakazu aborcji, tak jak księża katoliccy. Przecież każdy chrześcijanin uważa, że lepiej jej nie przeprowadzać. Pastor powiedział mi, że to byłaby nasza porażka ewangelizacyjna, bo my nie jesteśmy od tego, żeby ludziom nakazywać, tylko żeby przekonywać, dawać drogowskaz. Powiedział, że to kobieta będzie tłumaczyć się na Sądzie Ostatecznym, nie pastor. Że jej rozum jest tak samo dobry, jak rozum pastora.

Tymczasem polscy biskupi zachowują się tak, jakby to oni osobiście musieli się wytłumaczyć z każdej aborcji na świecie. Mam wrażenie, że tu nie chodzi o wiarę, ale o to, żeby rządzić, mówić tobie jak masz myśleć.

Myślisz, że nowy papież zaprowadzi zmiany w Kościele?

Dla ewangelików reformowanych papież jest heretykiem, a dogmat o jego nieomylności – herezją. Nieomylny jest tylko Bóg. Pomijając to, kibicuję mu jednak jako osobie. Choć nie wyobrażam sobie, jak sensowny człowiek mógł przetrwać w tej instytucji tyle lat, myślę, że pokazał chęć zmian w dobrym kierunku.

Odwołanie z Dominikany biskupa podejrzanego o pedofilię?

Nie jest winą Kościoła, że w jego szeregach są pedofile, wśród dziennikarzy pewnie też są. Natomiast jak coś złego się dzieje, trzeba podchodzić do tego z otwartą przyłbicą. Papież pokazał właściwą postawę, natychmiast zareagował, nie było żadnego zamiatania pod dywan.

Tak naprawdę ja się tylko boję, że papież umrze. Jest starszym człowiekiem, więc pozostaje pytanie: ile zdąży zrobić. Czy pożyje jeszcze dwadzieścia lat i zmieni dużo, czy pożyje jeszcze cztery?
igo. 14.12.2013 godz. 22:33
Naukowe podłoże teorii gender

1. Rewolucja seksualna.
Twórcą pojęcia "rewolucja seksualna" był Wilhelm Reich (1897-1957), asystent Zygmunta Freuda, dyrektor pierwszego w dziejach psychoanalitycznego zakładu naukowego. Po II wojnie światowej Reich stał się najpopularniejszym psychoanalitykiem w USA. Wówczas postanowił koncepcję rewolucji seksualnej podbudować aparatem naukowym. Stwierdził więc, że w naturze działa nieznana siła energetyczna, która znajduje się u podstaw każdego życia - tzw. ORGON. Energetyczny potencjał orgonu zależał, według niego, od aktywności seksualnej człowieka. Takie choroby jak rak, epilepsja czy miażdżyca miały być jedynie skutkami naruszenia nieskrępowanego strumienia orgonu w organizmie. Dlatego też, zdaniem Reicha, lekarstwem na wszelkie dolegliwości człowieka może być więc sex bez ograniczeń.
W 1950 roku Reich skonstruował AKUMULATOR ORGONOWY będący w stanie przywrócić naruszoną równowagę orgonu w organizmie. Dzięki temu miały przestać istnieć choroby uznawane za nieuleczalne. W 1950 rozpoczął budowę fabryki akumulatorów orgonowych. W 1954 roku został jednak oskarżony o oszustwo i skazany na trzy lata pozbawienia wolności. Zmarł w 1957 roku w więzieniu na niewydolność serca. Uczniowie Reicha uważają, że ich mistrza otruto na rozkaz władz USA, które przejmując wyniki jego badań, posiadły tajemnicę długowieczności, a nawet nieśmiertelności gatunku ludzkiego.

1. Dojrzewanie na Samoa.
Wielkie znaczenie dla postępów rewolucji seksualnej miała publikacja w 1929 roku książki "Dojrzewanie na Samoa" amerykańskiej antropolog Margaret Mead (1901-1978). Jej praca stała się szybko światowym bestsellerem. Młoda badaczka pisała, że wśród rdzennej ludności archipelagu Samoa panuje atmosfera niczym nieskrępowanej wolności seksualnej - współżycie płciowe mieszkańców wysp nie jest ograniczone żadnymi tabu czy zakazami, nie są znane idee monogamii, zazdrości czy absolutnej wierności. Częste zmiany partnerów są normą, a młodzież podejmuje inicjację płciową bardzo wcześnie.
W 1983 roku, pięć lat po śmierci amerykańskiej antropolog, wyszło na jaw, że wyniki jej badań były oszustwem.

3. Raport Kinsey’a
Ostatecznej podbudowy naukowej pod rewolucję seksualną dostarczyły głośne raporty Alfreda Kinseya (1894-1956). Ten amerykański entomolog, specjalista od klasyfikacji owadów, opublikował w 1948 roku raport o życiu seksualnym Amerykanów, z którego wynikało, że 85 proc. mężczyzn miało za sobą przedmałżeński stosunek płciowy, 70 proc. korzystało z usług prostytutek, 40 proc. zdradzało żony, a 37 proc. przynajmniej raz w życiu odbyło stosunek płciowy z innym mężczyzną.
W 1953 roku Kinsey wydał raport o życiu płciowym Amerykanek, w którym naukowo usprawiedliwiał rozpustę - dowodził bowiem, że stosunki przedmałżeńskie i pozamałżeńskie służą rozwojowi emocjonalnemu i psychicznemu kobiet, natomiast powstrzymywanie się od nich prowadzi do zaburzeń.
Zasługą Kinseya była też zmiana obowiązującego dotąd w nauce pojęcia normy. Amerykanin uznał, że "w seksie nienormalne jest tylko to, czego nie można fizycznie wykonać". Głosił, że każdy akt seksualny, który jest możliwy do wykonania, jest zarazem normalny. Za normę uważał więc homoseksualizm, pedofilię, kazirodztwo, zoofilię, nekrofilię, fetyszyzm i inne perwersje seksualne. Dodawał złośliwie, że "istnieją tylko trzy dewiacje seksualne: abstynencja, celibat i odroczona data ślubu".
Na raporty Kinseya powoływali się niemal wszyscy zwolennicy rewolucji seksualnej. Tymczasem okazało się, że prace te były oparte na fałszerstwie, co po latach udowodnił biograf Kinseya - James H. Jones - oraz autorzy książki "Kinsey - seks i oszustwo" - Judith A. Reisman i Edward W. Eichel. Okazuje się, że swe badania entomolog prowadził głównie wśród więźniów i ludzi, którzy zgłaszali się do poradni z problemami seksualnymi.
Tadek 14.12.2013 godz. 20:49
Wczoraj o 21.45 na Super Stacji odbyła się Gilotyna. Panowie dżon, igo, Michał, pan/pani myśl, czytacz i inni wrogowie gender. Jutro w niedzielę będzie powtórka o tej samej porze. Polecam. Warto posłuchać (w drugiej części Gilotyny) co ma do powiedzenia Eliza Michalik na tamat właśnie tego znienawidzonego GENDER!!!!!!!!!!!! Jest to kobieta wykształcona i nieźle ukształtowana. Urodą co prawda odbiega od urody gwiazd waszej partii PiS, ale idzie wytrzymać. Choć ta wasza Krysia Pawłowicz jak się ogoli to też jest całkiem niezła.
cz'ytacz 14.12.2013 godz. 16:33
JA nie rozumiem tego że budżet państwa obciąża się wakatami które mają za cel szerzyć różne ideologie jakby ludzie nie potrafili żyć i dawać sobie rady w różnych sytuacjach życiowych ... .
Więżcie mi że nawet księża mają w ... tzn gdzieś ,głoszone doktryny gdy ich nie można realizować w życiu powszednim .

Mówią NIE KRADNIJ lecz jak widzisz to głabnij ...
Mówią NIE ZABIJAJ co w praktyce oznacza że NIE JEDZ ...
A jak się to ma z cudzołóstwem ?!
Tadek 13.12.2013 godz. 21:07
Z całym szacunkiem panie igo, ale co wspólnego ma rozwiązły (wg jednych źródeł), lub surowo-katolicki (wg innych źródeł) seks Samoańczyków, z próbą wprowadzania gender do polskich szkół? Nie łapię. Napisał pan też między innymi, że “tezy w niej zawarte działają na umysły elit do dzisiaj, a na niektórych uczelniach i w niektórych encyklopediach wciąż są podawane za prawdy naukowe. Przoduje w tym Polska, gdzie podobne ciemnoty wciska się studentom”.
Nie widzi pan że “tezy i “prawdy” głoszone od 1700 lat przez przedstawicieli Watykanu tak bardzo działały i działają na umysły elit, że nawet dzisiaj są uznawane przez nie za prawdy naukowo objawione i są narzucane całym społeczeństwom Nawet tym częściom społeczeństw, które te “prawdy” uważają za zwykłą ciemnotę. Ciemnota ta wciskana jest nie tylko studentom, ale także maluchom w przedszkolach jak i nastolatkom w szkołach. I jak pan słusznie zauważył “Przoduje w tym Polska”. Jak pan więc widzi każda ciemnota, czy ta związana z seksualnoscią, religią czy inną dziedziną życia, odpowiednio podawana, zawsze znajdzie odbiorców. Zwłaszcza w zacofanym ciemnogrodzie zwanym Polską.
myśl 13.12.2013 godz. 00:32
nic więcej choć zawsze można dodać :)
ale igo pięknie to dla ciebie Tadziu ujął i streśćił - Tadziu nie bądż aż tak naiwny dzisiaj w szklarniowych warunkach ludzie stają się dorośli w wieku może sam wiesz lub się dowiesz - Bądź Zdrów - oby mądrość dopadła i nas :)
igo. 12.12.2013 godz. 23:34
W 1925 roku 24 letnia Margaret Mead jako doktorantka antropologii kulturowej przyjechała na archipelag Samoa, aby przeprowadzić studia nad dojrzewaniem tamtejszej młodzieży. Owocem jej dziewięciomiesięcznego pobytu na Samoa była słynna praca „Dojrzewanie na Samoa" . Treść pracy daleko wykraczała poza treści sugerowane przez tytuł. Na podstawie swoich „obserwacji" doszła ona do wniosku, że wiele elementów naszego człowieczeństwa to w rzeczywistości ograniczenia narzucone nam przez obłudną i restrykcyjną cywilizację. Mead pisała: „Samoańczycy śmieją się z historii o romantycznej miłości, wzruszają ramionami na wierność wobec nieobecnej przez dłuższy czas żony czy kochanki"; „miłość romantyczna w formie, w jakiej ją znamy w naszej cywilizacji, nierozłącznie związana z ideami monogamii, wyłączności, zazdrości i absolutnej wierności, na Samoa nie występuje". Według Mead seks na Samoa nie jest obwarowany żadnymi kulturowymi tabu - odwrotnie niż na Zachodzie. Pojęcie perwersji właściwie nie istnieje. To, co na Zachodzie nazywa się rozwiązłością, na Samoa traktowane jest jako „rzecz normalna". Zdaniem Mead, od 14. roku życia ludzie na Samoa nie myślą o niczym innym poza seksem, a możliwość zachowania cnoty nie mieści im się w głowie. Mieszkańcy Samoa są bowiem „wolni od doktryny o grzechu pierworodnym". To ograniczenia kulturowe, oparte na przesądach religijnych, krępują ludzką ekspresję i nie pozwalają ludziom realizować się seksualnie.

W 1983 roku Derek Freeman z uniwersytetu w Canberze opublikował pracę „Margaret Mead a Samoa: stworzenie i obalenie antropologicznego mitu". Freeman prowadził na Samoa wieloletnie badania. Nauczył się perfekcyjnie miejscowego języka. Został nawet jednym z samoańskich wodzów plemiennych. Zebrał ogromny materiał na temat obecnej i przeszłej obyczajowości Samoańczyków. W swojej pracy gruntownie ośmieszył wszystkie tezy Maead, która przedstawiała Samoa jako „raj wolnej miłości", a jej praca stała się biblią m.in. Hipisów. Okazało się bowiem, że na wyspach nie tylko panuje surowa etyka seksualna, lecz wielkim szacunkiem w społeczeństwie cieszy się dziewictwo. „The New York Times" na pierwszej stronie (tak!) streścił wówczas książkę Mead, podkreślając, że Mead dopuściła się poważnych przekłamań. Sam Freeman mówił: „Cały akademicki establishment i wszystkie encyklopedie i podręczniki akceptowały konkluzje zawarte w tej książce, a te konkluzje są fundamentalnie błędne. Nie ma drugiego takiego przypadku samoszukania się w całej historii nauk behawioralnych.
Freeman dotarł do samoanek które były informatorkami Mead. Panie pod przysięgą złożyły zeznania, że niemal wszystkie „sensacje" z Samoa, Mead czerpała od zasadniczo dwóch dziewcząt, które dezinformowały 24 letnią amerykankę. Dziewczęta te za drobne upominki wymyślały historie dokładnie takie, jakie Mead chciała usłyszeć - najbardziej fantastyczne i nieprawdopodobne.

Książka Mead była "darem niebios" dla krytyków chrześcijaństwa, niezmiennego systemu nakazów i zakazów (który - jak wykazali inni antropolodzy, istnieje w jakiejś postaci w każdej społeczności na świecie). Była potępieniem cywilizacji zachodniej i wspaniałym darem dla ideologów liberalnej lewicy. Dawała świetną podbudowę pod moralny relatywizm. I elity zachodnie - czyli w głównej mierze lewica - chętnie w to uwierzyły.
Okazało sie, że praca Mead jest naukowo bezwartościowa. A okoliczności jej powstania wręcz groteskowe. Mimo to tezy w niej zawarte działają na umysły elit do dzisiaj, a na niektórych uczelniach i w niektórych encyklopediach wciąż są podawane za prawdy naukowe. Przoduje w tym Polska, gdzie podobne ciemnoty wciska się studentom na wydziałach antropologii kulturowej, kulturoznawstawa czy socjologii.
Tadek 12.12.2013 godz. 20:02
Panie Michale walnąłem się. Miało być "obecne dziewczęce suknie CHŁOPCÓW możnaby zastąpić skromnymi uniformami lub garniturkami. Choćby po to aby podkreślić różnice jakie dzielą chłopców I dziewczynki. O co tak ostro walczą przeciwnicy gender" Pan to chyba wyczuł ale się pan droczy. Porównywanie prhistorycznych królewskich szat z sukienkami obecnych ośmiolatków to chyba lekkie przegięcie.To miłe że uwielbia mnie pan czytać..też pewnie pana polubię. Panie dżon ten przykład 1% przytacza pan kolejny raz. Opiera się pan oczywiście na oficjalnych, prokościelnych danych, które wg żródeł niezależnych od wpływów kościelnych, są TYLKO czubkiem góry lodowej. Ale gdyby dzieciolubców wśród kleru było 0,0001% to i tak należałoby podnieść raban gdyż jest to zawód najwyższego zaufania (przynajmniej powinien być) społecznego, prowadzący do pośmiertnego szczęścia wiecznego. Oczywiście tych obficie płacących Wywiad przeczytam a panu proponuję ponowne przeczytanie mojej historyjki o Jasiu i Gosi z 06.12go.. Może choć częsciowo pojmie pan gender. Poza tym zauważył pan chyba jako człowiek dojrzały i oczytany, że każda, zaznaczam każda nowość od 1700 lat panowania tej religii budzi we władzach kościelnych jak i w ludziach tym władzom poddanym ogromny sprzeciw. Który wcześniej dla niosących nowość czy postęp kończył się tragicznie
dżon 12.12.2013 godz. 13:54
Pozdro Panie Tadek ! Co do gender - napisalem na początku, że zgadzam się z tytułem wykładu "gender - dewastacja człowieka i rodziny". Co do rozwinięcia tematu - pozwole sobie odesłać Pana do ostatniego wywiadu Lwa Starowicza, którego - co jak co, ale trudno posądzić o klerykalizm, a gender uważa za pomyłkę. Czyli - może nie mieści się to Panu w głowie - ale ludzie, którzy uważają, że gender jest wielce szkodliwą sprawą, to nie tylko wierzący.
Co do zaś zboczenia, jakim jest pedofilia: jeśli Pan pisze, że: "jak wiemy sporo z tych chłopców bywa obmacywanych (przez wiadomo kogo), w trakcie przygotowań, na lekcjach religi, czy na plebaniach" - to nie chce Pan spojrzeć prawdzie w oczy, że to zboczenie spośród wszystkich sprawców zaledwie w ułamku procenta dotyczy duchownych. Rozpisując się li tylko o księżach - po prostu Pan rozmija się z prawdą. Przypomnę: wg statystyki na 1000 pedofilów przypada 1 duchowny i 400 homoseksualistów. Ostatnie (sprzed paru dni) Wiadomości grzmiały, że klecha-pedofil jest be, ale tylko małym druczkiem wspomniano, że już siedzi. Jeśli dobro dzieci leży Panu Tadkowi na rzeczy, to poza piętnowaniem pedofilii wśród duchownych - zajmie się z proporcjonalnym wskaźnikiem piętnowaniem pedofilii wśród homoseksualistów. Czekamy.
Michał 12.12.2013 godz. 10:26
Tadek... uwielbiam Twoje wypowiedzi... zawłaszcza typu "że jak wiemy sporo z tych chłopców bywa obmacywanych (przez wiadomo kogo), w trakcie przygotowań, na lekcjach religi, czy na plebaniach"

A skąd to wiesz? Znasz źródło? Badania? Co znaczy sporo? W porównaniu do czego? I skoro tylke wiesz to dlaczego nic nie robisz? Jest Ci to obojętne? Masz dzieci? Chodzisz na spotkania?

Tadek - alby białe wprowadzono faktycznie niedawno - by ukrócić pokaz mody i chore ambicje niektórych rodziców. Jeszcze wcześniej - nie wiem czy byłeś w latach 70-80 względnie świadomy - czasy były zupełnie inne jeśli chodzi o dostępność i ceny... w sumie czegokolwiek...

Czepiasz się strojów.. kurcze.. w sumie byś musiał się całej historii zacząć czepiać naprawdę sporo lat wstecz.. choćby królów Polski - którzy też podobne szaty mieli... a obecnego papieża, czy też Jana Pawła II to co - też chcesz oskarżać? Piszesz o księżąch.. ani też są księżmi.. więc jak?

Piszesz też bez konsekwencji ... bo raz karcisz alby chłopców a za parę postów proponujesz uniformy lub garnitury dla dziewczynek ;-)

Esh chłopie... wszystkiego najlepszego Tobie życzę..
Tadek 11.12.2013 godz. 20:02
Jeśli idzie o rewię mody to ma pani rację, ale zgodzi się pani , że dziewczęce suknie możnaby zastąpić skromnymi uniformami lub garniturkami. Choćby po to aby podkreślić różnice jakie dzielą chłopców I dziewczynki. O co tak ostro walczą przeciwnicy gender. .Przyzna też pani, że widok wrzeszczących i biegających w trakcie pokomunijnych imprez ośmioletnich, małych księdzów z wielkimi świecami budzi niesmak i zażenowanie, oraz odbiera powagę całej ceremoni. Zwłaszcza że jak wiemy sporo z tych chłopców bywa obmacywanych (przez wiadomo kogo), w trakcie przygotowań, na lekcjach religi, czy na plebaniach. Przyzna też pani że w świetle takiego dziewczęcego strojenia chłopców protesty przykościelnych ANTYGENDEROWCÓW brzmią wyjątkowo obłudnie
maja 10.12.2013 godz. 23:42
Dzięki albie jest mniejsza rewia mody,chociaż i tak niektóre dziewczynki lepiej znają 7 tajemnic makijażu od 4 tajemnic Różańca św.
Tadek 10.12.2013 godz. 18:33
Aby dopełniać kościelną kasę powinno być
Tadek 10.12.2013 godz. 18:31
Panie Zenek. Z tą tradycją to ma pan rację, ale noszenie białych sukienek przez pierwszokomunistów (to są alby a nie bulby) wprowadzono aby dopełniać kościelną stosunkowo niedawno. Więc trudno nazwać te biale sukienki tradycją. W świetle masowo ujawnianych afer ppedofilskich w kościele (nie tylko w polsce) katolickim ten sposób ubierania małych i coraz młodszych chłopców daje myślącym ludziom wiele do myślenia i zakrawa na nachalne informowanie innych o preferencjach seksualnych dużej grupy katolickich księży. Panie myśl pisze pan podobnie jak czytacz. Prosze jaśniej.
Panie dżon pochlebia mi pan ale temat tyczy gender i jako wybitny obrońca wiary w tym temacie jakoś pan nie błyszczy. A szkoda
dżon 09.12.2013 godz. 09:59
Ryhu nam się objawił !!!
Zenek 08.12.2013 godz. 22:32
myśl ! Proporcje są takie ,że wśród pedofilów jest ok .0,5% księży.Czyli w każdym innym zawodzie jest podobnie.Dużo więcej jest w patologicznych rodzinach bądź wśród homoseksualistów. Co do noszenia sukienek co poruszył Tadek to noszą je nie tylko księża ale również rabini, rektorzy, dziekani ,szkoci czy sędziowie łącznie z peruką. Problem w tym,że je noszą dlatego ,że mają taką tradycję. Nie zaś nie po to żeby nachalnie informować innych w marszu o tym jaką mają preferencję seksualną .
myśl 08.12.2013 godz. 22:09
Tadziu - pozowlę sobie - ok Tadek - ilu artystów jeździ to Tajlandi na pedofilię ... czy znasz 100 księży pedofilów ... jeżeli tak - czy oni stanowią cały Kościół Katolicki - pewnie ich znajdziesz i od razu będą skazani ; nie bronię pedofili tylko bronię prawdy - nawet gdybym nie był katolikiem, obiektywnie lub po staremu demokratycznie lub jak wolisz statystycznie jest znane ludziom którzy coś wiedzą o tym poza bełkotem medialnym - walcem medialnym - taki jest cel zamęt - źle mi się to kojarzy - jeszcze kilka iskier i cel będzie osiągnięty ...
Tadek 08.12.2013 godz. 20:52
Kościół katolicki uczy i przyzwyczaja od dawna przedstawicieli płci męskiej do noszenia różnokolorowych sukienek. powinno być
Tadek 08.12.2013 godz. 20:48
Przyjaciel współczesnych i pragnących wiedzy ludzi ma na imię GOOGLE. Wystarczy wklepać słowo gender i trochę poczytać. Po co wypisywać i powtarzać brednie głoszone przez katolickich kapłanów. I to tu na forum. Panie Zenek. Media nie pokazują rozsądnych niewierzących. Przeciw gender wciąż pyszczą księża, ludzie związani z kościołem i zaślepieni wyznawcy tego kościooła.
Ale.Jeśli jakiś przeciętny Kowalski czy Nowak założy suknię i bierze udział w Paradzie Równości to przez większość tu piszących wyznawców kościoła katolickiego nazywany jest ZBOCZEŃCEM. Dlaczego? Jeśli zaś taki człowiek nazywa się Petz, Gądecki czy Michalik i zakłada razem ze swymi podwładnymi różnokolorowe, pozłacane suknie i bierze udział w Paradzie Bożego Ciała, Paradach peregrynacyjnych czy coniedzielnych koncelebracjach to jest o.k..Czy to normalne? Czy tu potrzeba może psychiatry.
Kościół katolicki od dawna uczy przedstawicieli płci męskiej do noszenia różnokolorowych sukienek. Ministranci noszą chyba białoczerwone, pierwszokomunisći noszą białe suknie (kiedyś były garniturki) zwane bulbami czy dalbami. Klerykowie noszą różne kolory. Na zlotach lednickich czy pod jasną górą biegają młodzi mężczyźni w białych, brązowych czy czarnych sukniach. Ich szefowie biskupowie noszą różowe, czerwone, fioletowe i diabli wiedzą jeszcze jakie. I to jest dla obrońców katolickiej wiary całkiem normalne. Natomiast zwykły Nowak w sukni na sali wykładowej czy w Paradzie Równości to zbok. Ludzie!!!!!!!!!!!!!!Opamiętajcie się.Panie hetman pojechał pan ostro i pewnie chciał mnie pan obrazić. Jako katolik ma pan prawo.Ale jesli uwaza pan ,że ten kto czyta starą szmatę zwaną supexpres, (który ma około 20 lat) niekoniecznie wierząc w to co tam pisza i ma nieprzyjemny oddech to jaki oddech muszą mieć ludzie którzy czytają baśnie napisane prawie 2 tys lat temu i którzy w dodatku w te bajdy mocno wierzą i je powtarzają? O stanie umysłu tych ludzi lepiej chyba nie pisać panie hetman. Prawda?
hetman 08.12.2013 godz. 10:19
Tadek powołuje się w innych tematach na lekturę superexpresu. To chyba tłumaczy wszystko. Trudno o przyjemny oddech jak się je stare szmaty...
myśl 07.12.2013 godz. 14:38
igo brak słów wobec Tadka - jest szansa że rozum kiedyś dotrze do Tadka który osiągnął szczyty wykształcenia bycia człowiekiem ... ???
Tadek przez takie myślenie powstają totalitaryzmy - czy to będziesz ty ze swoją ideologią czy ludzie którzy nie zniosą takich poglądów będzie starcie dość ostre - oby nie
Tadek dla mnie chcecie zrobić rewolucję ZŁA - choć podejrzewam że nie wiesz co to Zło - świat istnieje troszkę dłużej niż Ty - nie wiem czego się uczyłeś ale Pokora wobec świata - Stworzenia istnieje i obyś skumał chłopie dla Twojego Dobra
igo. 06.12.2013 godz. 23:18
Cóż Tadek.. Głupizna i zboczenia idą z "gender" w parze. Mówi się trudno.
Zenek 06.12.2013 godz. 22:54
Tadek Zastanów się jaki tu jest temat .Chodzi o gender, któremu przeciwni są nie tylko katolicy ale również rozsądni niewierzący. Nie mieszaj tematów
Tadek 06.12.2013 godz. 22:02
Czy ;pan wie panie igo że pewien "zdemoralizowany" i "zepsuty" nauką gender i wychowaniem seksualnym chłopczyk (OK.8) uratował polskiemu księdzu życie? Wie pan jak? Wymacał mu guza na jądrach.
igo. 06.12.2013 godz. 21:38
Fakt Maju! Całe to dociekanie kto jakiej jest płci, jakiej płci chciałby być a jakiej nie, jest kompletnie bez sensu. Nie warto wydawać 30 milionom obywateli nowych dowodów osobistych tylko po to by Pani/ Pan Grodzka/ Grodzki mogła/ mógł wpisać sobie w dowodzie, w rubryce płeć, co chce.
igo. 06.12.2013 godz. 21:25
Nie ma takich ekspertów i profesorów poza obśmiewanym, związanym z Kościołem środowiskiem katolickim ( wpis Tadka poniżej), nie ma takich dziennikarzy którzy będą pisać prawdę zamiast dukać coś o kolejnej kontrowersyjnej sprawie.
igo. 06.12.2013 godz. 21:11
Na TVN,ie był filmik z "akcji" policji. Po przejściu widowni do innej sali policja uganiała się między ławkami za protestującymi. Trochę to trwało zanim policjanci wyłapali i wynieśli bądź wywlekli na świeże powietrze niezadowolonych z wykładu

Ale nie "akcja" policji jest tutaj problemem. Rzecz w tym, że te protestujące młode kobiety naprawdę wierzą w "gender" a ich zachowanie świadczy już nie tylko o kompletnym braku wiedzy i wychowania ale także o klimacie sprzyjania "gender" jaki w Polsce, za pomocą mediów i różnych instytucji w naszej rzeczywistości się buduje. Panie mają poparcie. I tu jest problem. W kraju o najniższym wskaźniku urodzeń w Europie, z pewnością biednym, bez perspektywy pracy i życia dla młodzieży, lobbuje się za ideologią, która w Polsce stan kryzysowy pogłębia. Świadomie lub też nie, na Polaków nakłada się dodatkowe obciążenie kulturowe podcinające podstawy ich bytu jako społeczeństwa.
Taką sytuację trudno nawet rozsądnie nazwać. Najodpowiedniejsze sława dla czegoś takiego to: sabotaż, zdrada, upadek.

Jak to możliwe by młoda kobieta nie zdawając sobie nawet sprawy że stoi po przegranej nawoływała do działań, które wkrótce uderzać będą w nią samą. Jak to możliwe by w Polsce było przyzwolenie na taki rozwój wydarzeń. !? Gdzie ci eksperci i profesorowi, którzy powinni się temu przeciwstawiać, gdzie ci dziennikarze którzy o zagrożeniach ze strony gender powinni pisać ?!

Tadek 06.12.2013 godz. 20:10
Największą dewastacją człowieka i rodziny jest kołtuńska głupota, ciemnota i zacofanie słuchaczy bredzeń katolickich pasterzy. Twierdzących jakoby gender i edukacja seksualna tak buzowały erotycznie dzieci, ze te nabuzowane seksem prowokują i same włażą nieszczęsnym i niewinnym księżom do łóżek. Na kolana powala ślepa wiara papistów w te brednie głoszone przez “autorytety moralne” i znawców typu Michalik, Oko i inni.
W przedszkolu Gosia spytała Jasia czy jest dziewczynką czy chłopcem. Jasiu zajrzał pod kolderkę i powiedział. Jesteś dziewczynką bo masz różową piżamkę. A w nauce gender chodzi o to żeby Gosia była dziewczynką bo się nią czuje a nie dlatego, że na różowo ubrali ją rodzice lub opiekunowie. Czy to tak trudno pojąć szanowni inaczej myślący forumowicze???????
Jasiu zaś ma niebieską piżamkę i rowerek więc na pewno jest chłopakiem. Choć trzeba przyznać, że zachowanie protestujących było idiotyczne, chamskie i zupełnie niepotrzebne.
maja 06.12.2013 godz. 13:36
W dowodzie osobistym mamy wpisaną płeć biologiczną K lub M.Zwolennicy teorii gender powinni mieć wpisaną płeć kulturową ( gender).Ktoś kto jest gejem,ale czuje się lesbijką mógłby mieć wpisany symbol G-L.Ktoś kto jest lesbijką ale czuje,że w środku jest gejem mógłby mieć symbol L-G.Ktoś kto urodził się z łechtaczką( clitoris )ale chciałby mieć prącie i być macho-symbol C-M.Ktoś kto nosi wąsy i brodę,ale siusia tylko na siedząco,bo inna pozycja kłóci się z jego wewnętrznym ''JA''-symbol M-K. Czy takie informacje w dowodzie osobistym nie ułatwiłyby tym ludziom życia?PO co manifestacje,okrzyki,protesty?
Wojtek 06.12.2013 godz. 12:36
Demokracja uszanowanie godności wartości i poglądów drugiego człowieka nawet gdy sąone sprzeczne z naszymi.
W Polsce mamy problem z interpretacją poglądu demokracji.
Myślę że ta hołota nie przedstawiająca sobą niczego powinna ponieś konsekwencje .
Jan Sulanowski 06.12.2013 godz. 12:06
Tutaj macie Państwo nagrane całe zajście, 26 minut - od A do Z bez żadnego cięcia. Wyróbcie sobie sami zdanie. http://www.blubry.pl/z-poznania/bezprecedensowe-przerwanie-wyk%C5%82adu-ks-prof-paw%C5%82-bortkiewicza-%E2%80%93-mamy-nagranie-ca%C5%82ego
polo 06.12.2013 godz. 11:08
Autonomia uczelni nie została naruszona, bo policja weszła za zgodą rektora... Proste...
red 06.12.2013 godz. 11:01
interwencja policji skandaliczna, obecność tajniaków nie wiadomo po co, chyba nie przyszli na wykład. Nawet w czasach komuny milicja i ZOMO trzymały się z dala od uczelni,nigdy nie weszli na teren uniwersytetu.
Mietek 06.12.2013 godz. 10:34
Homoterroryści są coraz bardziej zuchwali, a takie formy protestu pokazują, że to nie tylko moda, ale i dewiacja psychiczna.
Michał 06.12.2013 godz. 10:29
Podoba mi si akie podejście...
"Według zatrzymanych osób policja niepotrzebnie użyła siły. "Złamano autonomię uniwersytecką. To jest niedopuszczalne w demokratycznym kraju" - mówiła już poza murami Uniwersytetu Aleksandra Sołtysiak-Łuczak ze Stowarzyszenia Kobiet Konsola"
Znaczy wejść i narozrabiać to można i nie ma w tym nic złego. Ale wyrzucenie chuliganów zakłócających porządek.. oj to jest be i niedopuszczalne w demokratycznym kraju. Widać że dla niektórych to demokracja jest równa samowolce. Logika Kalego.... Przykre... Żal mi tych ludzi...
Bogumił 06.12.2013 godz. 08:39
Bardzo dobrze, że policja spełniła swój obowiązek, co - niestety - nie zawsze jej się zdarza...
Grucha 06.12.2013 godz. 08:34
Najpierw idą na wykład a potem robia zamieszki, bo maja inne poglądy i jeszcze pretensje, że policja interweniowała ... to jest wolnośc słowa wg lewaków
jan 06.12.2013 godz. 08:08
A czy to czasem nie było zebranie AKO. Tak wynika ze środkowego zdjęcia
pozn 06.12.2013 godz. 07:59
Na stadionach sobie nie radzą, bo się boją kilboli. Wyżyli się na dziewczynie i chłopaku w kiecce. A happening to nie bojówka. A transparencik przed UE o bezbożnym rządzie to czasem nie od kolegów "księdza profesora"?
hetman 06.12.2013 godz. 07:45
I to wszystko przez kilku zboczeńców ? Oby policja częściej była wobec nich tak zdecydowana ,dziękujemy !!!
Świadek 06.12.2013 godz. 02:40
Byłam, widziałam.
Może cały happening był zorganizowany nie w porę, jednak nikomu jakoś nie przeszkadzały transparenty ("Chrońmy polskie dzieci przed ideologią gender") i manifestacja poglądów "prawicowców".
Podczas kilku pierwszych minut wykładu pojawiły się nadużycia i przekłamania.
Jeśli chodzi o interwencję policji (i jakoś dziwnie dużej ilości łysych mężczyzn), to cała akcja była widocznie zaplanowana, na sali było pełno tajniaków. Wobec nieagresywnych manifestantów zastosowano przemoc - w ruch poszły paralizatory, na jedną dziewczynę rzuciło się naraz 5 policjantów z tarczami i pałkami. Bito osoby leżące na ziemi, nie obezwładniano.
Podczas "ewakuacji" z sali, ludzie, którzy chcieli zostać w środku, byli przemocą wypychani.
Do sali, do której przeniesiono wykład, można się było dostać tylko poprzez selekcję - każda osoba z dredami, kolczykami, ubrana na czarno została uznana za tę, która "robiła dym z policją". Ja nie zostałam dopuszczona, pomimo że nie miałam nic wspólnego z incydentem.
dżon 05.12.2013 godz. 23:13
Gender - dewastacja człowieka i rodziny. Zgadzam się z tym.