Na razie stwierdzono jeden przypadek zachorowania. W szpitalu jest Ukrainiec, który pracował w Kotowie. "Sytuacja jest pod kontrolą, nie ma powodu do obaw", zapewnia Powiatowy Inspektor Sanitarny w Grodzisku Wielkopolskim Ryszard Ber. Wyniki testów na obecność gruźlicy będą znane w ciągu kilku tygodni. Produkcja w ubojni w Kotowie odbywa się normalnie.