W Gnieźnie Sanepid ukarał grzywną dwóch młodych ludzi, którym udowodnił sprzedaż dopalaczy jednak od kilku miesięcy nie udało się od nich pieniędzy wyegzekwować, bo - jak mówi dyrektor Sanepidu w Gnieźnie Danuta Winiarska - ukarani mogą się odwoływać nawet przez kilka lat .
Jednak Wielkopolska walczy z dopalaczami. - W 2013 roku w trzech przypadkach udało się wyegzekwować razem 60 tys. zł na piętnaście prowadzonych postępowań, dlatego nie uważam tego za sukces - mówi Wielkopolski Inspektor Sanepidu Andrzej Trybusz. Według inspektora wojewódzkiego potrzeba prawnych zmian i uproszczenia procedur administracyjnych w kontrolowaniu i karaniu handlarzy dopalaczami. Teraz często stacjom Sanepidu brakuje pieniędzy na badania zarekwirowanych próbek. Tymczasem sprzedawcy wprowadzają na rynek produkty ze zmienioną nazwą i składem i wszystkie procedury trzeba zaczynać od nowa.