Od wielu lat nie ma ostatecznej decyzji, czy jest zabytkiem czy nie.
O zachowanie i odpowiednie zabezpieczenie napisu zabiega kaliska Solidarność. Jej poprzedni szef, obecnie poseł Jan Mosiński, poprosił o pomoc Ministerstwo Sprawiedliwości. Resort odpowiedział, że napis powinien być należycie odrestaurowany i zabezpieczony. To - zdaniem Mosińskiego - pozwoli na zachowanie tego ważnego elementu historii.
Według Jana Mosińskiego, napis powinien być zabezpieczony szybą, podświetlony i opatrzony stosowną informacją. Napis powstał w 1981 roku jako protest prokuratora i opozycjonisty. Mimo wielu prób zamalowania napisu, litery po jakimś czasie przebijały się przez kolejne warstwy farby. Napis był trzykrotnie wpisywany przez Wielkopolskiego Wojewódzkiego Konserwatora do rejestru zabytków, ale w wyniku odwołań kaliskiego Sądu Okręgowego - Minister Kultury i Dziedzictwa Narodowego te decyzje uchylał.
Danuta Synkiewicz/mk/szym