NA ANTENIE: SHE'S A RIVER/SIMPLE MINDS
Studio nagrań Ogłoszenia BIP Cennik
SŁUCHAJ RADIA ON-LINE
 

Hiszpanka - zmarnowana szansa?

Publikacja: 30.01.2015 g.12:20  Aktualizacja: 30.01.2015 g.14:43
Poznań
Od tygodnia można oglądać w kinach "Hiszpankę". Film, na który bardzo czekaliśmy i który otrzymuje skrajnie różne oceny.
hiszpanka plakat - mat. prasowe
/ Fot. (mat. prasowe)

To pierwszy film fabularny o Powstaniu Wielkopolskim, który historię tego zrywu miał wyciągnąć z cienia. Reżyserował go nie-Wielkopolanin - czy zrozumiał naszą duszę? Film wzbudza skrajne emocje. Samorząd województwa wielkopolskiego dał na jego produkcję 6 milionów złotych. Drugie tyle dodał Polski Instytut Sztuki Filmowej. Resztę dołożyli producenci i sponsorzy. Czy to są dobrze wydane pieniądze?

Hiszpanka jest reklamowana jako film o Powstaniu Wielkopolskim, chociaż nie do końca opowiada o prawdziwych wydarzeniach. Marszałek województwa Marek Woźniak, któremu bardzo zależało na tym filmie, wie, że nie wszystkim się on spodoba. Czy "Hiszpanka" to film o Powstaniu Wielkopolskim? Czy spełnia zadanie także edukacyjne? Marszałek Marek Woźniak mówi, że film trzeba obejrzeć z dystansem - także do własnej historii.

Jak rozumieć Hiszpankę? Rozczaruje się ten widz, który uwierzy, że to film o powstaniu, jego bohaterach, który liczy, ze zobaczy przygotowania do powstania, jakieś sceny batalistyczne. To nie jest klasyczny film historyczny. Hiszpanka to opowieść o spirytystach, którzy chcą uratować Ignacego Jana Paderewskiego przed groźnym medium, wynajętym przez Prusaków. Ale to także obraz zawierający aluzje do Polaków, patriotyzmu i naszych codziennych postaw.

Kwestie dotyczące patriotyzmu mogą wywoływać mieszane uczucia niektórych widzów. W kluczowej, dramatycznej scenie filmu Jan Peszek grający przedsiębiorcę Tytusa Ceglarskiego mówi, że woli by patriotyzm kojarzył mu się z truskawkami ze śmietaną, a nie z przelaną krwią. Zapytaliśmy Jana Peszka, czy to porównanie nie będzie mu się śniło po nocach.

Film obejrzał już Michał Merczyński - poznaniak mieszkający w Warszawie, dyrektor Narodowego Instytutu Audiowizualnego. Według Merczyńskiego w scenariuszu "Hiszpanki" jest wiele wartościowych informacji. Czy to jest film, z którego Polacy nie znający historii powstania dowiedzą się, dlaczego wygraliśmy?

Historycy zarzucają filmowi, że nie dopracowano szczegółów - np. na Placu Wolności budynki nie stoją na swoich miejscach. Nad Poznaniem lata sterowiec - który w tym okresie nie latał. - To nie jest najważniejsze - uważa Tomasz Kowalski, grający w filmie pułkownika Wiktora Pniewskiego. W finałowej scenie lata nad miastem na zdobytych przez Polaków samolotach.

Zastanówmy się nad przesłaniem filmu. Wszystkie narodowe zrywy obrosły mitami. Jak dotąd powstańcy wielkopolscy nie doczekali się takiego mitu w Polsce - uważa Łukasz Barczyk, reżyser "Hiszpanki". Jednak film jest reklamowany jako film o Powstaniu Wielkopolskim, wielu spodziewana się klasycznego filmu kostiumowego z elementami batalistycznymi. Wiemy już, że tak nie jest. Historycy zauważają nieścisłości w tym filmie. Jednak poznański historyk Marek Rezler uważa, że do Hiszpanki powinniśmy podchodzić z dystansem.

Jeśli jednak to nie jest film o Powstaniu Wielkopolskim - to o czym jest "Hiszpanka" i czy spełnia oczekiwania tych, którzy czekali na film historyczny? Czy film jest aluzją także do dzisiejszych czasów? "Hiszpanka" mimo scen pokazującym wybuch Powstania kończy się smutną refleksją. Na świecie ciągle są szaleńcy, którzy chcą mieć wpływ na losy świata.

Dla wszystkich, którzy nie są zadowoleni z tego, że "Hiszpanka" nie mówi prawdy o powstaniu, mamy dobrą wiadomość. W ubiegłym tygodniu na naszej antenie marszałek Marek Woźniak zapowiedział, że na setną rocznicę powstanie film dokumentalny. "Hiszpankę" w pierwszy weekend obejrzało 16,5 tysiąca widzów w całej Polsce. To bardzo mało. W tym tygodniu zorganizowano specjalne seanse "Hiszpanki" dla uczniów wielkopolskich szkół. Rozmawialiśmy z nimi tuż po seansie - co uczniowie z tego filmu zrozumieli?

Kto z Państwa widział film i jakie ma wrażenia? A kto jeszcze nie był i czy czuje się zachęcony do obejrzenia?

http://radiopoznan.fm/n/
KOMENTARZE 30
libero 08.02.2015 godz. 12:11
cz'ytacz
Nie wiem czy czytałeś ''Starą Baśń '', ale film to kpina z Kraszewskiego .
A wystarczyło zaznaczyć ,żeby młodzież nie odbierała go jako lektury bo są to dwie różne Stare Baśnie .
Samo zatrudnienie pseudo aktora Mroczka mówi samo za siebie.
cz'ytacz 07.02.2015 godz. 16:45
Gatka szmatka jak blubry Starego Marycha !
"Pianistę" oglądam cyklicznie, "Starą Baśʼn" sporadycznie
O Cegielskim nie oglądam gdyż nie mam ... ,o Czerwcu 1956 tyż nie
oglądam bo z kąd.
Katyʼn to szmira i potwarz ,dla takich mojego pokroju ...
(a napewno fajny dla prostej widowni nafaszerowanej ideami
o wyzwoleʼnczych armiach faszystowskich i sowieckich)
libero 07.02.2015 godz. 13:12
hetman
Jestem prosty ale nie prostacki . Ty jak widać jesteś prostacki ale nie prosty ponieważ
jesteś wiecznie/pochylony . I taka jest różnica między nami.
hetman - robisz wielką krzywdę Powstańcom Wielkopolskim i Ich potomkom oraz Wielkopolanom
zachwycając się kiczem i gniotem jakim jest wg. oceny 95% forumowiczów (nie tylko RM) żałosna ''Hiszpanka'' .
Bawi mnie Twoja niechęć do mnie , ponieważ żeby nie zgodzić się z moim skromnym zdaniem
jesteś gotowy robić z siebie kompletnego bałwana , co jak bardzo mało rzeczy wychodzi Ci doskonale :))))
Może
dotrze to do Twojego płaskiego mózgu , że
film o Powstaniu Wielkopolskim powinien być właśnie
prosty , treściwy ,konkretny, PRAWDZIWY , bez hollywoodzkich fajerwerków .
Na taki właśnie film ZASŁUŻYLI SOBIE nasi Powstańcy .Dlatego moją propozycją było
żeby nakręcić dalszy ciąg ''Męskich spraw '' którego Ty zapewne nie oglądałeś ponieważ ten film
został nakręcony ''za komuny'' . Ale nic straconego hetmanie. Ten film znajdziesz w necie za
free (to nie jest obraźliwe słowo na Ciebie ) i może odkadzi Ci się chociaż trochę umysł.

hetman - jeżeli gustujesz w hollywoodzkich ZAKŁAMANYCH ,kolorowych fajansach
to obejrzyj sobie '' Ucieczkę z Sobiboru '' z Joanną Pacułą .
Ja jako prosty Polak miałem po 15 sekundach (dosłownie ) dosyć tego filmu .
Ty hetmanie oglądałbyś go z zapartym tchem , ponieważ jak to mówił ( w innym filmie / książce )
Wielki Szu widziałbyś przedstawienie a nie widziałbyś rzeczy .
Ale '' Wielki Szu '' też nie jest dla Ciebie , bo nie jest dla prostaczków .
Stwierdziłbyś ,że ten film demoralizuje młodzież bo jest o szulerstwie i hotelowych panienkach (świetna Jolka )
a wg. mnie powinien być (książka) LEKTURĄ OBOWIĄZKOWĄ JUŻ W GIMNAZJUM .
.
hetman 07.02.2015 godz. 07:54
Coś w tym jest co piszesz "facebook.com/28cali " . A Tobie drogi Belfrze powiem,że po niczym się nie ślizgam. Fakt ,że 62 studentom film się nie podoba nie świadczy,że innym podobac się nie może. Jest też spora grupa ludzi bardzo prostych jak ten skrobiący tu swe bzdety o 21;07 których rozumienie filmów zatrzymało się na "wilku i zającu" .
facebook.com/28cali 06.02.2015 godz. 21:28
Ludzie jak oglądacie filmu z USA to wszysko cacy. A polskie be.. Komunistyczne wychowanie...
libero 06.02.2015 godz. 21:07
hetman
To jest w krótkim czasie kolejny temat
w którym pokazujesz jaki jesteś pusty , płytki i beznadziejny .
Z polskim i wielkopolskim patriotyzmem nie masz NIC wspólnego i zasługujesz na miano
WRZODA ROPNEGO NARODU POLSKIEGO .
Może dostaniesz jakiś medalik albo orderek za to od swoich watykańskich zwierzchników .
belfer 06.02.2015 godz. 18:40
hetmanie ślizgasz się po temacie, ale jednak spróbój obejrzeć jakiś filmreżysera którego Ci poleciłem. A na marginesie to mam anonimowe oceny Hiszpanki od 62 studentów ( historia, informatyka, medycyna ) - 100 % na nie!
Nie ośmielę się tego komentować i co z tym zrobi reżyser jest mi obojętne ale nie odpuszczajmy tym którzy dali na ten film pieniądze z budżetu.
hetman 06.02.2015 godz. 07:45
Nie to ,że mylę belfrze,tylko da mnie to bez różnicy tak samo jak "cygan " i "rom" czy "kretyn" a "komunista" . Pzdr :)
belfer 05.02.2015 godz. 22:22
ad vocem Hetmanie, niestety nie ciągano Cię na ruskie tylko radzieckie filmy ale nie o to chodzi lecz to polski film i polska młodzież - radzę przemyśleć. Co do gustów to masz racjė i nie będę z tym dyskutował a ujęcie, że może sie podobać moim zdaniem jest trafne i zależy od wyrobienia w temacie a to od wpajania wiedzy którą można i poprzez ciąganie za uszy nie tylko do kina. A poza tym polecam filmy Tarkowskiego bo coś mylisz ruskie z rosyjskimi.
cz'ytacz 05.02.2015 godz. 22:16
Hmm!.Już słyszę recenzje mówiące o formie fantazy zawartej
w treści tego obrazu ;historycznego !?.
Jak dotąd zrealizowano tylko jeden obraz dotyczący Wojny Polsko-Bolszewickiej
-i to na wesoło w stylu kabaretowym !
Jeden obraz związany z Wywózką na Syberiadę
-jak na kontrowersje związane z autorem, to ten film chyba jest najprawdziwszy
bo chyba najautentyczniejszy ... .
POZ-ostałych nie oglądałem ,a takich związanych z Czerwcem 1956 czy
Powstaniem Wielkopolskim .Chyba dlatego że są tacy którzy wykupują całe
nakłady płyt DVD !.
Domyślam się ile to powodów kryje się za tymi kosztownymi spekulacjami!
Z prostych pzyczyn jaką jest rozpiętość wyznaʼn ,doznaʼn
od Rusłana do Germana !
hetman 05.02.2015 godz. 17:36
Belfrze ! Jak doskonale wiesz,o gustach dyskuowac się nie powinno. Film arcydziełem nie jest,ale według mnie i nie tylko podobac się może. Osobiście jestem przeciwny ciąganiu młodzieży na siłę do kin czy teatrów. Mam tu osobiście pamietam jak w czasach zgniłej komuny ciągano nas całą szkołą na ruskie filmy.
belfer 05.02.2015 godz. 17:09
szanowny Hetmanie, wymień scenę symboliczną bądź jakąkolwiek inną lub cytat godny uwagi i zapamiętania z tego
mogącego się podobać filmu to z możliwej dyskusji prekonamu się czy masz rację i mnie a zwłaszcza młodzież przekonasz !
hetman 05.02.2015 godz. 08:18
Zgadzam się Tobą Bogno,film moze się podobać nie bierzmy na poważnie bełkotu zamieszczonego poniżej 31.01 o godz 15;32 . Jak sam nasz pożal się Boże krytyk filmowy przyznał, lubi filmy proste. No cóz innych raczej nie zrozumie :)
Jastrowianka 04.02.2015 godz. 20:38
Myślę, że przesadzacie. Hiszpanka to dobry film, może nie bardzo dobry, ale dobry i miło się go ogląda,bo to efektowne widowisko pod każdym względem. Nie oczekiwałam filmu hisotrycznego, więc nie jestem zawiedziona. :)
Wręcz przeciwnie, wolę ten film niż jakieś durne komedie z Trzebiatowską
Igor 02.02.2015 godz. 14:24
wystarczylo by zeby :
filmowcy krecili sceny inscenizacji walk powstanczych w dniach 27 grudnia kazdego roku w Poznaniu , Luboniu ( Przemek ) oraz w wielu miastach , wsiach wielkopolski . Amatorzy potrafia pokazac walki powstancze a filmowcy NIe. no coz takich mamy kiepskich folmowcow. no ale jak dostaje s sie kase od Marszalka to po co sie wysilac.
Bylem ( niestety ) na tej szmirze - nie polecam nikomu tego szjasu nie majacego nic wspolnego z Powstaniem Wielkopolskim

Igor

igo. 02.02.2015 godz. 08:44
Komuna zatruła polska sztukę więc teraz gdy już "wolno" nie bardzo wiadomo jak się zachować. Czy świętości można szargać czy nie, co z golizną na planie lub kto tu na co aktualnie daje siano.
Poza tym co kręcić w Polsce dla własnych krajan i czy da się z tego cokolwiek gdziekolwiek jeszcze potem sprzedać.
Z "Hiszpanką" prawdopodobnie nie inaczej. Ale wszystko zależy od reżysera. Kręcąc "Pianistę" Polański nie miał wątpliwości jak określić głównych bohaterów i jak ich osadzić w wojennej rzeczywistości. Postacie były wyraziste, wojenne tło bardzo realne. Powaga tematu, prawda tematu wymusiła swoje. Żadnych bzdur. Film był przejmujący i wartki, kompozycja ekranu; kolorystyka, ujęcia scen, plan pierwszy, plan w tle - bez zarzutu.
Ale z tego co czytam wynika że Łukasz Barczyk, reżyser "Hiszpanki" wiedział co robi. Nie kręcił filmu o jakim się mówiło i na jaki marszałek Woźniak przekazał "siano". Mimo to brał forsę za Wielkopolskie Powstanie. Nie wydaje mi się jednak by sterczenie w okopach po kostki w błocie, wystawianie się i wystawianie kumpli pod lufy niemieckich karabinów było zabawą.
Ale na film pójdę. Zobaczymy.
libero 31.01.2015 godz. 15:32
Po wszystkich opiniach (nie tylko na tym forum) na temat tego filmu odechciało mi się oglądania !!!
Jakie seanse spirytystyczne ??? Aktorzy grają ..aktorów?
Dlaczego nie nakręcono kontynuacji do np. filmu ''Męskie sprawy '' .? ( wg, mnie bardzo dobry bo prosty
i przygotowania do Powstania Wielkopolskiego są pokazane oczami dziecka )
Czy po feriach dzieciaki , i tak ogłupione przez leniwych nauczycieli kserówkami i testami z Historii ,
będą zapchajdziurami w kinach na tym GNIOCIE ???.
.
pyra 31.01.2015 godz. 10:31
To sen naćpanego reżysera. Mając takie pieniądze, nasze, społeczne,, można się do woli bawić się obrazem, robić sobie jaja z patriotyzmu Wielkopolan. Wyjątkowo przykra jest rola Marszałka Województwa w tej całej żenującej produkcji.
Bogna 30.01.2015 godz. 23:54
Mi się Hiszpanka podobała...może to dlatego, że trochę mam dosyć typowo historycznych polskich filmów, a ten jest zupełnie inny-dlatego tak miło byłam zaskoczona, bo po polskim kinie na pewno nie spodziewałam się tak bogatej scenerii i efektów ;)
uczeń 30.01.2015 godz. 19:07
no właśnie, inteligientny film to też taki z którego zapamięta się też bohatera, może nawet z drugiego planu który
miąłby oryginalne poczucie humory a do tego nie trzeba dużego budżetu i co z tego filmu wryło mi siė w pamięc
tego do tej pory nie wiem
wnuk 30.01.2015 godz. 18:35
jestem wnukiem powstańca wielkopolskiego, nie oczekiwałem czegoś w rodzaju heroicznej batalistyki czy ku pokrzepieniu serc więc jak mnie uprzedzano poszedłem na film oczekując ciekawego ujęcia tematu i strałem się utrzymywać dystans do końca. No niestety reżyserowi moim zdaniem zabrakło tzw. tego cóś a przecież kopalnią pomysłów była "najdłuższa wojna nowoczesnej Europy, wystarczyło tylko uważać jak mówił Kwinto ale to już z innej bajki film
Joanna 30.01.2015 godz. 15:06
Wyda je mi się, że zrobiono krzywdę temu filmowi, reklamując go jako "superprodukcję", "arcydzieło" i film o Powstaniu. Ja będę go bronić. Byłam, widziałam, i wcale NIE czuję się zniesmaczona i zdegustowana, a tym bardziej oburzona. Sensacja, magia, przygoda.... coś w rodzaju "Skarbu Narodów"? Epizod z okresu powstania, sporo dobrego humoru, sporo odniesień historycznych, dwuznaczników, niuansów, które trzeba umieć wychwycić, które trzeba zrozumieć... Jest i patriotyzm i poświęcenie. Kto tego nie dostrzegł, to z pewnością film przespał, ale nie z nudów!! Ja szłam z odpowiednią wiedzą i nastawieniem - nie na film historyczny! Podziwiam świetne wnętrza, kostiumy, obrazy Poznania. A komentarze oburzonych, to zaczynam podejrzewać - reżyser przewidział i spuentował sceną z Ceglarskim. Dosłownie nie powtórzę, ale sens. Paderewski mówi: oto jest Polska - przelana krew i niewinność. Na to Ceglarski, niosąc ciało syna, mówi z goryczą: a ja bym wolał, żeby ta Polska to były truskawki ze śmietaną... Widać jednak ciągle potrzebujemy martyrologii i cierpienia. W świetle obecnych wydarzeń na wschodzie powiem, jak Ceglarski! Ja też wolę, i chcę, aby Polska i jej barwy to były truskawki ze śmietaną, a nie krew, wojna, dramat, tragedia. Przecież jeden film bez nadęcia, bez patosu i krwi nie sprawi, ze zapomnimy o Powstaniu i jego bohaterach!!! Szłam do kina, nie do szkoły na lekcję historii. Nie zawiodłam się. Film ma też trochę mankamentów, ale to już inni wyciągają z lubością, nie muszę. Powiem też tym oburzonym okultyzmem, że o wiele gorsze sceny oglądają oni i ich dzieci w amerykańskich produkcjach i ich to nie oburza.
memm 30.01.2015 godz. 13:29
Dzięki za komentarze, te opinie wystarczą mi. Na ten film na pewno nie pójdę. Pytanie o cenę reklamy. Tych kilka wpisów ma większą wagę niż mln zł wydane na profesjonalną reklamę.
Mateusz 30.01.2015 godz. 13:24
Problem z tym filmem jest taki, że większość ludzi oczekiwała filmu na temat historii powstania wielkopolskiego, na który można by wysyłać szkoły, a powstał film niesie za sobą głębsze przesłanie, w którym jest dużo symboliki (najlepszym przykładem jest sam tytuł filmu). Jest to film, który wymaga od widza już jakiejś wiedzy na temat tamtych czasów przez co nie jest łatwy w odbiorze. Na pewno plusem tego filmu jest muzyka, oraz scenografia.Co do scenariusza na pewno skróciłbym dłużyzny z doktorem Abuse, a w to miejsce dał na przykład scenę zdobycia Dworca Głównego w Poznaniu lub rozbrajania oddziałów niemieckiech.
Upierdliwa 30.01.2015 godz. 12:57
Może ktoś zrobi w końcu prawdziwy film o naszych Dziadkach? Mój był w Powstaniu i troche wiemy, jak to było. Jeśli jednak "twórcy" będą zniechęcali swoimi wydumaniami do pamięci o Pwstaniu, to po nas już nikomu nie bedzie się chciało wracać do prawdy...
Anita 30.01.2015 godz. 12:52
Bylam na tym seansie spiri z dzieckiem w wieku 12 lat , bo nie wiedziałam ze taki horror.
Powinno zabronic się chodzenia na taklie horrory dzieciom .
Hiszpanka to seans horrowaty ,ktos zrobil nas w jojo .
Bylam bo film był reklamowany jak film historyczny o powstaniu wielkopolskim
Nie polecam nikomu ten seans i horror

Anita.
Janina 30.01.2015 godz. 12:46
Reżyser filmu Hiszpanka Lukasz Barczyk poszukal SPONSORA na swój horror i czary mary
w postaci marszalka woj. wielkopolskiego, który chce pozostawic slad po sobie – za NASZE PIENIADZE
Zostaliśmy zrobieni w JOJO przez reżysera i marszalka Wozniaka .
proszę tylko media – żebyście nie reklamowali tego fimu jako film historyczny - o powstaniu wielkopolskim .
bylam i widziałam ten seans spirytystyczny

Janina

Przemek 30.01.2015 godz. 12:38
Pamietam jakie oburzenie wzbudzał film o poznańskim czerwcu Filipa Bajona
mysle ze należy zrealizować paradokument na temat wydarzeń historycznych i nie bedzie dyskusji o walorach artystycznych i co autor chciał prze to powiedzieć
Ania 30.01.2015 godz. 12:35
Byłam, nie polecam. Dla mnie ten film nie ma nic wspólnego z Powstaniem Wielkopolskim!!! Nie wiem co autor miał na myśli ale do mnie nie trafił. Gdybym nie znała historii naszych bohaterów to nie wiedziałabym co o tym naprawdę myśleć. Chciałam zabrać na ten film moje dorastające dzieci, aby przybliżyć im tak ważne dla nas wydarzenie ale całe szczęście że nie dały mi się namówić. Jedynie, po wyjściu z kina, piosenka "jojo" pozostała w mojej głowie. Zresztą widać po frekwencji - troche ponad 16 tyś widzów - gdzie np. Bogowie obejrzało ponad 200 tyś widzów w pierwszy weekend po premierze...
Wielkopolanin 30.01.2015 godz. 12:31
rezyser ( Lukasz Barczyk) filmu Hiszpanka obraza uczucia Wielkopolan , ich spadkobiercow Powstancow Wielkopolskich . mowi ze film opowiada o Nas – to oszustwo .

Powstancy Wielkopolscy przewracaja sie w grobie widzac taki SZAJS w postaci tego horroru .
Ten film nie ma nic wspolnego z rzeczywistoscia o Powstaniu Wielkopolskim ,
Niezorientowany widz -widzac ten SZAJSOWATY film -(megaprodukcja za olbrzymia kase z moich i twoich podatkow ) pomysla ze Powstanie Wielkopolskie zostalo wygrane poprzez MAGIE , czary i inne takie diabelstwa .
Chlopie rezyzerze nie wypaczaj historii . nie rob z nas idiotow i glupkow. spojrz w lustro a zobaczysz idiote .
NIE polecam tego szajsowatego i glupkowatego horrorowatego filmu ktory nie ma nic wspolnego z rzeczywistoscia.
w TV ( stacje komercyjne ) nie usłyszysz o Powstaniu Wielkopolskim przez caly rok
CZEŚĆ i CHWAŁA Powstancom Wielkopolskim , którzy sami od siebie chwycili za bron i ruszyli na okupantow.
Wielkopolanie własnymi rękoma i umysłami stworzyli stutysięczną armie, największą armie w dziejach Polski, najlepiej uzbrojoną i wyszkoloną.
Uzbrojeniem i wyszkoleniem nie ustępującą najlepszym armiom Europy Zachodniej w tym Niemców. Armia Wielkopolan przy minimalnych stratach koło 3 tysiące ludzi przepędziła Niemców.poznańscy przywódcy Powstanie to nie tylko sukces militarny,to także zwycięstwo polskiej dyplomacji R Dmowskiegio .
Wielkopolanie SAMI ( wlasna KWIA) wywalczyli wolność dla Wielkopolan i dla Polski .

NIE polecam tego szajsowatego i glupkowatego chorrorowatego filmu ktory nie ma nic wspolnego z rzeczywistoscia.