Hubert Blejch z Koszalina wcielił się w rolę wirtualnego snajpera. Rekord zaczął bić w ubiegły piątek w pierwszym dniu targów Poznań Game Arena. Chciał grać przez tydzień, ale z powodu przemęczenia dziś w nocy zrezygnował. Na zdrowiem gracza cały czas czuwał ratownik. Kilka razy w ciągu doby badał go lekarz.
Nowy rekord musi teraz zostać oficjalnie uznany. Stanie się to w ciągu miesiąca od przesłania dokumentacji do londyńskiej siedziby Księgi Guinessa. Bicie rekordu było jednocześnie akcją charytatywną. Hubertowi Blejchowi udało się zebrać prawie 2,5 tysiąca euro. Pieniądze trafią na konto fundacji RAK OFF i Child's Play.