Protestujący dowiedzieli się o tym w trakcie dzisiejszego spotkania z przedstawicielami budowanego centrum handlowego.
Inwestor zlecił ekspertyzę w sprawie budowy nowej ul. Milczańskiej. Rozważano w niej dwa warianty - droga tak jak chcą mieszkańcy lub tak jak chce inwestor. - Z ekspertyzy wynika, że wariant forsowany przez mieszkańców ma sporo wad - mówi Aleksander Rosa, rzecznik prasowy Posnanii.
Eksperci uznali, że nastąpi spadek bezpieczeństwa ruchu – powstaną niebezpieczne skrzyżowania z „Ringiem Łaciny” (np. skrzyżowanie ulicy Milczańskiej z alternatywną Milczańską – zbyt ostry kąt, możliwość częstych kolizji, utrudnienia dla autobusów komunikacji miejskiej), trzeba będzie wykonać nową dokumentację projektową dla alternatywnej Milczańskiej (wysokie dodatkowe koszty oraz czas), harmonogram prac wydłuży się o co najmniej 3 lata, zwiększą się koszty budowy – o 100 proc. czyli 2,5 mln + VAT, itp.
Jeden z mieszkańców, Grzegorz Marciniak powiedział po spotkaniu, że jest rozczarowany postawą inwestora. Uważa, że nie chce on zrozumieć oczekiwań mieszkańców, nie słucha ich argumentów, a zmiany przebiegu drogi nie bierze pod uwagę. Protestujący mieszkańcy uznali, że spotkanie było "stratą czasu" i inwestor zwodził ich od miesięcy.
W przedwyborczych obietnicach nowy prezydent Jacek Jaśkowiak obiecywał mieszkańcom, że spróbuje po ich myśli załatwić tę sprawę.