NA ANTENIE: Radionauci
Studio nagrań Ogłoszenia BIP Cennik
SŁUCHAJ RADIA ON-LINE
 

Jadą studenci. Wszyscy cierpią

Publikacja: 18.10.2016 g.12:20  Aktualizacja: 18.10.2016 g.12:14
Poznań
Piątkowy i niedzielny tłok w tramwajach, autobusach i pociągach to problem nierozwiązany od lat.
przystanek tramwajowy tłok studenci (9) - Leon Bielewicz
/ Fot. Leon Bielewicz

Piątkowe popołudnie oraz  wieczór i niedziela na Dworcu Głównym w Poznaniu i wokół niego - to dwa dni, które pasażerów PKP i MPK kosztują bardzo dużo... - tłok, kolejki, nerwy. Pasażerowie twierdzą, że dojeżdżają do Poznania przepełnionymi pociągami, potem tłoczą się na niefunkcjonalnym dworcu PKP, a po wyjściu z dworca mają problem z wejściem do tramwaju.

W piątki studenci wracają z Poznania do rodzinnych domów. Zatłoczone są tramwaje i autobusy jadące w stronę dworca. Potem dramat przeżywają pasażerowie kolei. Jadą w tłoku, wielu stoi w przejściach i na korytarzach. I tak jest od wielu, wielu lat. Pociągi wyjeżdżające w piątek z Poznania nie są wzmacniane dodatkowymi wagonami.

Z kolei w każdą niedzielę wieczorem jest ogromny tłok na przystankach przy dworcu. Wtedy studenci wracają z domów do Poznania. Przyjeżdżają zwykle w niedzielę wieczorem, bo w poniedziałek od rana mają zajęcia. Pasażerowie z trudem mieszczą się w tramwajach i autobusach. Wielu musi zostać na przystanku i czekać 20 minut na kolejny tramwaj. Sytuację pogarsza fakt, że wielu studentów ma ze sobą duże torby, walizki i plecaki.

Jak radzić sobie na poznańskim dworcu w piątki - gdy tłumy ludzi, wśród nich tysiące studentów - wyjeżdżają z Poznania i w niedziele - gdy wszyscy wracają?

http://radiopoznan.fm/n/982MuH
KOMENTARZE 13
PannaNikt 30.10.2016 godz. 09:26
Miejscy radni woleli przed wyborami dac sieciowki za darmo dla seniorow, niz np. dac im porzadna znizke a reszte kasy przeznaczyc na dodatkowe kursy.
zico 18.10.2016 godz. 18:17
Dlaczego tramwaj się nie wydłuży? W Poznaniu kiedyś jeździły tramwaje trzywagonowe i nie było problemu. W pociągu tez można dodać wagon.
Krystian 18.10.2016 godz. 13:02
Studenci nie tylko powodują tłok. Spora część rynku pracy, wyklucza nawet innych pracowników niż studenci (bądź osoby ze statusem ucznia).

Jest problem z tłokiem - potwierdzam. Każdego roku jest to samo. Niestety to typ problemu, którego raczej nie rozwiążemy. Dokładać kolejnych linii MPK / ZTM nie będą prawdopodobnie, a studenci mają praco studiować.
SP47 18.10.2016 godz. 13:02
Większość wypowiadających się mówiła nie na temat, więc skomentuję tę kwestię...
Odniosłem wrażenie, że większość wypowiedzi to były głosy ludzi sporadycznie korzystających z usług przewoźników kolejowych; normalny pasażer czyli ten dojeżdżający do pracy, szkoły nie zwraca uwagi na duperele - wie z jakiego peronu ma pociąg, o której godzinie, kiedy i gdzie kupić bilet, aby nie czekać w kolejkach i nie zapłacić frycowego za zakup biletu w pociągu, zainteresowany jest tylko jak najszybszym dojazdem do celu podróży i nie liczy, że po dworcu ktoś go w lektyce będzie nosił.
Maciek 18.10.2016 godz. 12:57
Dzień dobry, jeżeli chodzi o komunikację miejską to niestety musimy się przyzwyczaić, bo tramwai się nie wydłuży a dodatkowe kursy z gwiazdką (kursuje w piątki i niedzielę) prawdopodobnie wprowadzi chaos wśród pasażerów, którzy nie czytają tego co jest napisane drobnym drukiem. Jeśli chodzi o kolej to proszę zobaczyć ile jest dodatkowych pociągów np na Woodstock lub w wakacje w góry czy nad morze. Przecież te składy gdzieś teraz muszą stać.
Pozdrawiam
Mazurka 18.10.2016 godz. 12:57
Wiele pociągów z kierunku wschodniego nie zatrzymuje się ani na Poznań Wschód, ani na Gabarach, jedynie na Głównym.Osobiście mieszkam na Winogradach i moja podróż z dworca do domu mogłaby się skrócić o pół godziny, gdybym nie była zmuszona brnąć przez Główny i galerię handlową a potem przez pół miasta autobusem ...
obserwator 18.10.2016 godz. 12:36
Mamy już XXI wiek, pociągi na świecie śmigają 250 km, tu i tam kolej magnetyczna, wifi i gniazdka zasilania w pociągach są już standardem, a my ciągle wozimy studentów EZT, czyli obrzydliwymi żółtkami z lat 60 z kibelkiem, w których jest dziura na tory. Takie pociagi to w Indiach jeżdżą!
Wiesław 18.10.2016 godz. 12:36
Już pisałem wcześniej na łamach forum o minionym niedzielnym wieczorze, kiedy na dworcu czekając na opóźniony pociąg spędziłem dwie godziny. Siedząc w poczekalni nie widać tablicy informacyjnej, bo skutecznie przysłania ją winda. Natomiast informacje głosowe są niesłyszalne, choć nie wiem dlaczego, bo głośniki w pobliżu poczekalni są, ale nie dociera z nich żaden dźwięk. Nawet stojąc pod samą tablicą ogłoszeniową nie wiele słychać! Infrastrukturę dworca projektował chyba jakiś laik, bo obok tablicy informacyjnej, gdzie powinna być poczekalnia stoi budka z fast foodami, zamiast ustawić ją na uboczu w miejscu obecnej poczekalni. Może na dworcu PKP ważniejszy jest handel niż ułatwienie podróży i informacje o pociągach. Kolejowy chaos i brak jasnych, słyszalnych komunikatów sprawia przygnębiające zobojętnienie PKP wobec podróżujących i totalny brak profesjonalizmu !!!
Proponuję żeby ktoś z zarządu kolei usiadł na krzesełku w poczekalni, spróbował przeczytać informacje wyświetlane na tablicy i posłuchał bełkotu docierającego z głośników zamiast informacji, to może coś zrobi z tym bałaganem !!!
socjolog 18.10.2016 godz. 12:34
Kiedyś, dawno temu studenci uwielbiali zostawać na weekend w Pozku, bo balowali i robili studencką kulturę. Teraz zaś uwielbiają wracać do domu, do rodziców, bo są maminsynkami.
jasio 18.10.2016 godz. 12:31
Byłem kiedyś w Stuttgarcie w Niemczech. Jak jechało za dużo studentów pociągiem podmiejskim i nie było miejsc siedzących to taki zawiadowca stacji czy kontroler biletów powstrzymywał wsiadających, odprawiał pociąg, a za 5 minuty wjeżdżał na stację pociąg zapasowy - pusty, czysty i gotowy do jazdy. Jak oni to robili????
Majka 18.10.2016 godz. 12:29
ZTM razem z MPK mogliby nauczyć się od mądrzejszych i zatrudnić UPYCHACZY jak w Japonii w metrze. Tacy upychacze mogliby wciskać ludzi do tramwajów w niedzielę wieczorem. UPYCHACZE DLA MPK POZNAŃ! Może z budżetu obywatelskiego!!!!!
ex-student 18.10.2016 godz. 12:26
Miasto powinno zrozumieć, że niedziela wieczorem to nie jest już żaden weekend. A przynajmniej nie w okolicach dworca. Jeżeli w taką niedzielę wieczorem do Poznania przyjedzie jakiś senior albo NIE DAJ BOŻE - turysta zagraniczny to przeżyje szok. Senior NIE MA ŻADNYCH szans, żeby wsiąść bezpiecznie do tramwaju.
pieszy pasażer 18.10.2016 godz. 12:24
Czy nie można uruchomić pociągu Piła-Poznań tylko dla studentów? Wystarczyłoby dać tańsze bilety na legitymację studencką i dać z 30 wagonów to by się wszyscy zmieścili. Inaczej będziemy nadal jeżdzić znad morza stojąc na jednej nodze.