Na część ciała natrafiono w rzece w sobotę podczas poszukiwań 26-letniej Ewy Tylman. Biegli odpowiedzą między innymi na pytania, jak długo ręka mogła leżeć w wodzie i jak została oddzielona od reszty ciała. To zawęzi krąg poszukiwań.
Policjanci są pewni, że nie jest to ręka kobiety. Krzysztof Rutkowski, który niezależnie od policji, szuka 26-latki, sugerował w niedzielę, że może to być ręka porwanego przed ponad dwoma laty biznesmena z województwa kujawsko-pomorskiego. Jednak - według wstępnych oględzin - wszystko wskazuje na to, że ręka leżała w wodzie krócej.
Policjanci z Bydgoszczy wiedzą o znalezionym w Poznaniu fragmencie ciała i też czekają na wyniki badań. Na razie nie wiadomo, kiedy opinia biegłych będzie gotowa.
Magda Konieczna/jc/int