Kierowcy mieli trzy dni na zapłacenie 30 zł kary licząc od dnia wystawienia mandatu. Zgodnie z prawem pierwszym dniem powinien być dzień następny. Miasto nie zamierza oddawać pieniędzy ukaranym kierowcom. Proponuje im, żeby swoich racji dochodzili w sądzie.
Czy kierowcy z Nowego Tomyśla pójdą do sądu szukać sprawiedliwości?