Od dziś do 27 grudnia mieszkańcy mogą przesyłać opinie na temat tej inwestycji. Trasa tramwajowa na Osiedle Kopernika ma się zaczynać w rejonie istniejącego już torowiska na skrzyżowaniu ulic Hetmańskiej i Reymonta. Dalej będzie przebiegać ulicami Arciszewskiego, Pogodną i Promienistą.
Wiceprezydent Poznania Maciej Wudarski pytany, czy budowa nowej trasy wiąże się z koniecznością wyburzenia budynków odpowiada, że tramwaj na Kopernika jest najmniej konfliktowym rozwiązaniem. - Została zabezpieczona chociażby ulica Arciszewskiego i przestrzenie przy cmentarzu Górczyńskim. Oczywiście po to są konsultacje społeczne, aby wysłuchać mieszkańców i posłuchać ich argumentacji oraz obaw.
Na razie nie zapadła decyzja, czy trasa będzie budowana. Urzędnicy jej powstanie uzależniają od tego, czy będą dodatkowe pieniądze z Unii Europejskiej. Jeżeli tak będzie, to wtedy chcą mieć gotowe projekty. Nowa trasa ma mieć sześć przystanków. Tramwaj od przystanku przy Hetmańskiej do Osiedla Kopernika ma jechać pięć minut. Cała trasa ma liczyć 3,3 km. Na wizualizacjach widać, że obok torowiska będą drogi rowerowe.
Według szacunków w pobliżu trasy na Osiedle Kopernika mieszka około 25 tysięcy poznaniaków.
Adam Michalkiewicz/jc/szym
Koszt nie wiele wyższy, a otwiera szereg możliwości i załatwia problem stanów awaryjnych.
Docelowo połączenie choćby jednym torem z Górczyna wzdłuż III ramy, ale z boku, w stronę Junikowa (stacji PKP) i dalej na Plewiska (projekt Beima)
Układ tras tramwajowych winien być budowany wg tych samych zasad głównych co linie (układy) energetyczne, czyli nie ślepe trasy, a w oczka (bez końca (bez pętli) tak, aby w razie awarii mieć możliwość przeorganizowania i dalszego ruchu).
Podobny błąd popełniono na Falistej, bo tam linia tramwajowa winna łączyć Starołękę, Falistą, przez Obodrzycką, aż pod Franowo (zajezdnia) i dalej szpitale i wokół ZOO do pętli na Warszawskiej.
Takie oczka , na początek nawet tylko po jednym torze otworzą zupełnie nowe możliwości połączeń i przyczynią się do poprawy elastyczności całego układu, obniżki kosztów komunikacji zbiorowej.
W naszym mieście tylko oczka pozwolą przyspieszyć komunikacje, skrócić czasu dojazdów i w ten sposób podnieść komfort życia dla mieszkańców.
Podobnie nowy tramwaj na Naramowice musi mieć perspektywę (choćby jednym torem) połączenia z pętlą na Sobieskiego (PST- Pestka).
Koszty takich niezbędnych inwestycji należy ciąć skalą inwestycji, typizacją (casus starych przejść w nasypach kolejowych) oraz racjonalną organizacją inwestycji prowadzonych nie metodą projektuj-buduj, a zgodną z dyrektywami UE i zdrowym rozsądkiem (założenia, (cele konsultacje, technologie), projekt wykonawczy, kosztorysy , konsultacje, technologie i dobowe harmonogramy prac, przetarg, budowa, odbiór).
Przecież projektujemy na dziesiątki lat do przodu, to takie linie obsługiwane przez składy bez motorniczych, pozwolą na elastyczne reagowanie w godzinach szczytu, w przypadku kolizji, awarii, na potrzeby całej aglomeracji (VW-Antoninek , strefa A2-Komorniki -Plewiska, strefa Suchy Las - Morasko).
Odrzućcie samocenzurę i tak wasze projekty życie (ekonomia) okroją, ale przynajmniej miasto będzie miało funkcjonalny układ komunikacyjny, bo o to właśnie chodzi, a nie o fajerwerki.
Proponowałem już wcześniej na tym forum RM nowatorskie podejście do uruchomienia (od Dąbrowskiego do Dębca, a przy zagospodarowaniu Warty (finansowanie mostu) nawet dalej) zaprojektowanej, częściowo wybudowanej III ramy komunikacyjnej w wersji terenowej. ;-))
To tylko geodeta, parę kilometrów taśmy i parę eventów, zawodów , mistrzostw o uścisk dłoni prezesa, prezydenta (nie ważne którego, MTP zawsze jakiegoś znajdą).
Nie pytajcie co Poznań ma zrobić dla Was, tylko mówcie co Wy możecie zrobić dla Poznania.
Wizualizacje nie są opisane , torowiska się urywają (?) dalszy plan mocno abstrakcyjny, tak jakby wykorzystano uniwersalne matryce, służące dla przepchnięcia wielu innych inwestycji tramwajowych.