Jaki będzie teraz Stary Browar?

Rocznie Stary Browar odwiedza 10 milionów ludzi. Czy nadal będzie można w nim podziwiać galerię sztuki współczesnej Grażyny Kulczyk i chodzić na artystyczne wydarzenia? Czy rzeczywiście odwiedzający Stary Browar szukali kontaktu ze sztuką czy przychodzili tylko na zakupy? Czego, oprócz możliwości kupowania, oczekujemy od centrów handlowych?

Stary Browar w Poznaniu, taki jaki znamy dziś, został wybudowany przez Grażynę Kulczyk w 2003 roku w miejscu XIX-wiecznego Browaru Huggera. W 2007 zostało dobudowane nowoczesne skrzydło budynku. Sam obiekt zdobył wiele nagród. Od początku łączył cele handlowe z kulturą. Odbyły się tu setki wydarzeń artystycznych, podziwiać można było wiele dzieł sztuki współczesnych twórców, które na co dzień wcale nie tak łatwo zobaczyć. Z pewnością to jest wyjątkowa galeria handlowa. Ale została sprzedana niemieckiemu inwestorowi. Marzeniem Grażyny Kulczyk jest dziś budowa Muzeum Sztuki Współczesnej i to niekoniecznie w Poznaniu.

Czym jest Stary Browar dla Poznania - po co tam chodziliśmy? Po zakupy czy na wystawę? Wraz ze zmianą właściciela, może zmienić się formuła jego działania - chociaż na razie biuro prasowe Starego Browaru deklaruje, że wszystko będzie działać po staremu, to doktor Jacek Trębecki z Uniwersytetu Ekonomicznego w Poznaniu uważa, że po tym jak Stary Browar kupił niemiecki fundusz - to miejsce czekają zmiany. Czy to znaczy, że Stary Browar straci klientów? Odwiedzających?

Czy Stary Browar łączy skutecznie galerię handlową z galerią sztuki? Czy odwiedzający sklepy zauważali, że są tam obecne dzieła współczesnych twórców? Kolekcja Grażyny Kulczyk, mówi się, że docelowo ma trafić do Warszawy, że właścicielka zabierze ze Starego Browaru swoje dzieła. - Poznań wiele przez to straci - uważa Anna Kochnowicz, dziennikarka zajmująca się kulturą. Zastępca dyrektora Muzeum Narodowego w Poznaniu - Adam Soćko mówi, że wyprowadzka kolekcji sztuki współczesnej Grażyny Kulczyk byłaby dużą stratą dla miasta. Ale jak dodaje, w Poznaniu sztuka współczesna nadal będzie pokazywana.

Czego ludzie szukają w wielkich galeriach handlowych? Jolanta Piasecka w jednym z takich centrów prowadzi księgarnię i zauważa, że ci, którzy tu przychodzą niekoniecznie robią zakupy. Czy "przelatując" między sklepami galerii zauważamy coś innego poza wystawami sklepowymi? A może właśnie galeria handlowa to nie zakupy, tylko to "coś innego"?

Klienci czy odwiedzający - po co zaglądali/zaglądają Państwo do Starego Browaru? Czy galeria handlowa to dobre miejsce na galerie sztuki? Może miejscem sztuki są muzea, a w galeriach handlowych wystarczą sklepy?